Reklama
 

prawdziwa historia

"Córka Elwiry w ogóle jej nie odwiedza. Zajęłam się seniorką, a teraz mi się za to oberwało"

"Córka Elwiry w ogóle jej nie odwiedza. Zajęłam się seniorką, a teraz mi się za to oberwało"

"Elwira to moja sąsiadka. Znamy się od wielu lat. Ma już 90 lat, ale muszę przyznać, że świetnie się trzyma. Ma bardzo dobrą pamięć, ale ma już trudności z wychodzeniem z domu. Córka praktycznie jej nie odwiedza, dlatego ja jej pomagam. Robię zakupy, sprzątam i gotuję. Zajęłam się nią, a zamiast podziękowań, usłyszałam pretensje". 

Pt. 23 lutego

"Chcę wyjechać na wakacje bez dzieci, ale teściowa nie chce z nimi zostać. Babcia ma taki obowiązek"

"Chcę wyjechać na wakacje bez dzieci, ale teściowa nie chce z nimi zostać. Babcia ma taki obowiązek"

"Planuję te wakacje już od dłuższego czasu. Zależy mi na tym, żeby wreszcie porządnie wypocząć. Wymarzyłam sobie bajeczne Malediwy. Najważniejsze jest jednak to, że dzieci zostały wtedy w Polsce. Inaczej nie będzie odpoczynku. Problem jest taki, że teściowie nie chcą z nimi zostać. Przecież to ich obowiązek". 

Pt. 23 lutego

"Oczekiwałam randki z fajnym facetem, a on okazał się ąkły. Dać mu jeszcze jedną szansę?"

"Oczekiwałam randki z fajnym facetem, a on okazał się ąkły. Dać mu jeszcze jedną szansę?"

"Nie wiem, co ja sobie obiecywałam po tej randce... Liczyłam chyba na to, że w realnym świecie zaiskrzy między nami tak samo, jak dobrze nam się rozmawiało online. Dawid wydawał się idealnym kandydatem na partnera. Gdy w końcu pierwszy raz go zobaczyłam, okazał się jeszcze przystojniejszy niż na zdjęciach. Ale później..."

Czw. 22 lutego

"Moja 5-letnia córka chce ogolić głowę na łyso. Pozwolić jej?"

"Moja 5-letnia córka chce ogolić głowę na łyso. Pozwolić jej?"

"Moja córcia ma piękne, kręcone włoski. Wszyscy zawsze je chwalą i pytają, co robimy, że te jej włosy są takie zdrowe. Moim zdaniem, w takiej fryzurze wygląda naprawdę uroczo, ale ostatnio zapytała się mnie, czy może ogolić sobie głowę na łyso. Jest bardzo nakręcona na ten pomysł, a ja powoli zaczynam się do niego przekonywać. Czy powinnam się zgodzić?"

Czw. 22 lutego

"Urodziłam w wieku 17 lat i rodzice się ode mnie odwrócili. Teraz, kiedy zarabiam kupę kasy, oni zabiegają o moją uwagę"

"Urodziłam w wieku 17 lat i rodzice się ode mnie odwrócili. Teraz, kiedy zarabiam kupę kasy, oni zabiegają o moją uwagę"

"Moja sytuacja życiowa była bardzo skomplikowana. Teraz już jest dobrze, mam 30 lat, cudowną córkę, wyższe wykształcenie, świetnego męża i bardzo dobrą pracę. Realizuję się zawodowo, ale nie zawsze tak było. W najmroczniejszym okresie mojego życia, rodzice się ode mnie odwrócili. Kiedy miałam 17 lat, urodziłam dziecko, a oni powiedzieli, że mam radzić sobie sama. Teraz nagle pragną kontaktu". 

Czw. 22 lutego

"Teściowa powiedziała Adasiowi, że mamusia go nie kocha. Nie wiedziałam, że uknuła taka intrygę"

"Teściowa powiedziała Adasiowi, że mamusia go nie kocha. Nie wiedziałam, że uknuła taka intrygę"

"Ostatnio zauważyłam, że mój synek jakoś nie chce spędzać ze mną czasu. Woli bawić się sam i nie chce wychodzić na plac zabaw. Próbowałam zapytać i w końcu dowiedziałam się, że Adaś myśli, że już go nie kocham... Byłam w szoku, ale chciałam się dowiedzieć, dlaczego tak myśli. Słowa: Babcia tak powiedziała - zmroziły mnie! Przecież to kompletnie nieprawda! Postanowiłam się z nią jak najszybciej rozmówić i poznałam przerażającą prawdę o moim małżeństwie..."

Czw. 22 lutego

"Mój partner nie chce przedstawić mnie rodzicom. Co to oznacza?"

"Mój partner nie chce przedstawić mnie rodzicom. Co to oznacza?"

"Spotykamy się od wielu miesięcy. On przyjeżdża do mnie na weekendy i spędzamy razem czas. Piękny czas. Pojawiły się z jego strony deklaracje związane z głębszymi uczuciami i ja też jestem w nim zakochana. Ale on nigdy nie przedstawił mnie moim rodzicom. Nie znam też jego przyjaciół, którzy moim zdaniem nawet nie wiedzą o moim istnieniu. Nie rozumiem, dlaczego on tak postępuje. Czy jestem dla niego niewystarczająca? A może jednak nie traktuje mnie poważnie?"

Czw. 22 lutego

"Teściowa zachorowała, więc zawiozłam jej zupę, a ona zaczęła wybrzydzać. Powiedziała, żebym jej zalała zupkę chińską"

"Teściowa zachorowała, więc zawiozłam jej zupę, a ona zaczęła wybrzydzać. Powiedziała, żebym jej zalała zupkę chińską"

"Uważam, że jestem dobrą synową. Bardzo zależy mi na tym, aby mieć dobry kontakt z teściową. Zawsze byłam dla niej uprzejma, dawałam jej prezenty na urodziny, często do niej dzwonię i jej pomagam. Ostatnio zachorowała, więc z grzeczności zawiozłam jej zupę, żeby zjadła coś ciepłego. Ale ona mnie potraktowała! Zaczęła wybrzydzać i powiedziała, że woli zjeść zupkę chińską". 

Czw. 22 lutego

"Kumpela zaręczyła się z Tomkiem na naszym weselu. Zepsuli mi najważniejszy dzień w życiu"

"Kumpela zaręczyła się z Tomkiem na naszym weselu. Zepsuli mi najważniejszy dzień w życiu"

"Ależ jestem wściekła! Tydzień temu odbyło się nasze wesele z Damianem i wcale nie jestem usatysfakcjonowana, jak to wszystko wyglądało. Na początku wszystko pięknie, ładnie, ale, w pewnym momencie goście zaczęli się zbierać w jednej z sal i zaczęli klaskać. Podeszłam bliżej, a tam okazało się, że facet mojej przyjaciółki padł na kolana i oświadczył się Aśce! No Fatalnie, nawet z nami tego nie uzgodnili wcześniej!"

Czw. 22 lutego

"Kupiłem żonie wymarzonego kota, żeby miała zajęcie. Wyprowadziła się wraz z nim do kochanka"

"Kupiłem żonie wymarzonego kota, żeby miała zajęcie. Wyprowadziła się wraz z nim do kochanka"

"Ostatnio jakoś nie było mi po drodze z moją żoną Asią. Ciągle pracowałem, a ona właśnie straciła pracę. Siedziała non stop w domu i się zamartwiała. Nie mogłem spędzać z nią tak dużo czasu, jakby chciała, bo wyjeżdżałem na delegacje zagraniczne. To wszystko dla nas, żeby w przyszłości kupić dom bez kredytu i innych formalności! W oczekiwaniu na wymarzoną pracę Asia dbała o dom. Chciałem jej zrobić niespodziankę i kupiłem wymarzonego kota. Pięknego, białego ragdolla. Była bardzo szczęśliwa. A przynajmniej tak myślałem... Bo pewnego dnia po powrocie do domu, zastałem puste szafki i kartkę na stole."

Czw. 22 lutego

„Teściowa ubiera pieska, a sama chodzi w starych fatałaszkach. Sąsiadki się z niej śmieją”

„Teściowa ubiera pieska, a sama chodzi w starych fatałaszkach. Sąsiadki się z niej śmieją”

"Od kilku lat jesteśmy po ślubie. Zamieszkaliśmy od razu z teściową Bożeną, bo nie mieliśmy pieniędzy na zakup wymarzonego domu, a nie chcieliśmy też jej samej zostawiać po śmierci męża. W sumie nie ma w tym nic złego, bo Bożena jest całkiem równą babką! Trapi mnie jednak jedna kwestia - jej dziwaczna oszczędność. Oszczędza na sobie, ale swojego teriera Fafika ma za bóstwo! Chyba z tej tęsknoty za mężem się trochę odkleiła!"

Czw. 22 lutego

"Moja żona wydaje fortunę na manicure i takie inne. Już tak dalej nie mogę i chyba zbankrutuję"

"Moja żona wydaje fortunę na manicure i takie inne. Już tak dalej nie mogę i chyba zbankrutuję"

"Moja żona już od pewnego czasu wyraźnie przesadza. Ja wiem, że dbanie o wygląd to jest ważne i ja też czasem chcę ładnie wyglądać, ale ona już przesadza. Ciągle, a to kosmetyczka, a to fryzjer, a to zakupy, a to nowa sukienka, a to rzeczy do makijażu. To się nigdy nie kończy. Moja żona wydaje krocie. Ja dużo zarabiam i możemy sobie pozwolić na bardzo dużo, ale moja żona to już totalnie przesadza. Trudno mi w to wszystko uwierzyć. Ja serio mam już dość. Ile można wydawać pieniędzy. Nie mogę już nadążyć".

Czw. 22 lutego

"Moja teściowa nie chce zajmować się wnukami. Niedoczekanie. Przecież to jej obowiązek..."

"Moja teściowa nie chce zajmować się wnukami. Niedoczekanie. Przecież to jej obowiązek..."

"Moja teściowa ostatnio wyraźnie przesadza. Ona nie chce nic a nic zajmować się wnukami. Nie mogę w to uwierzyć, że teściowa zachowuje się w taki sposób. Przecież jej obowiązkiem jest to, żeby tymi wnukami się zajmować. Jest przecież babcią. Moja żona i ja chcemy robić karierę, więc ona powinna to uszanować i zająć się naszymi dziećmi. Ona jednak twierdzi, że od tego są rodzice. No chyba przesadza. Co jeszcze może mam jej zapłacić?"

Czw. 22 lutego

"Synowej nie odpowiadają prezenty, które kupuję dla wnuczka. Uważa, że to tandetny towar"

"Synowej nie odpowiadają prezenty, które kupuję dla wnuczka. Uważa, że to tandetny towar"

"Wnuki od wielu lat były moim największym marzeniem i w końcu się ich doczekałam, jednak uważam, że i tak stało się to o kilka lat za późno. No ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nareszcie jestem babcią i poświęcam się tej roli całym sercem. Problem w tym, że nie każdemu to się podoba, a konkretnie synowej nie odpowiadają prezenty, które kupuję dla wnuczka. Uważa, że to tandetny towar".

Śr. 21 lutego