Z życia

"Rozmawiałam ostatnio z Markiem o prezentach świątecznych... Dla mnie całe to obdarowywanie to najmniej istotny dodatek do Bożego Narodzenia - liczy się bliskość, rodzina, a nie zapierające dech prezenty z dużą liczbą zer. Tym bardziej że z Markiem spotykamy się dopiero od pół roku, nawet ze sobą nie mieszkamy. Do głowy mi nie przyszło, że zażyczy sobie pod choinkę coś wartego pół mojego pensji! Gdy powiedziałam, że mnie nie stać, usłyszałam zdanie, które mocno dało mi do myślenia. Co za bezczel!"
Dzisiaj 00:01

"Moja starsza siostra Majka od paru miesięcy dziwnie się zachowuje. Posprzedawała różne rzeczy z domu, nawet te wypasione sprzęty kuchenne, które z mężem dostali na ślub! Ciągle chodzi w tym samym, nie kupuje nowych ubrań. Można by pomyśleć, że ma problemy z kasą, ale skąd! Zarabia świetnie. W zasadzie nie powinno mnie obchodzić, czy i ile wydaje, ale jej ostatnia deklaracja zupełnie mnie rozwaliła. Moja kochana siostrzyczka oznajmiła, że na rodzinną wigilię nie przyniesie ani pół prezentu!"
Czw. 7 grudnia

„W życiu bym w to nie uwierzyła, gdyby ktoś mi to opowiedział. Jednak kilka wieczorów wstecz tak dobrze rozmawiało mi się z moim facetem, że zupełnym przypadkiem zaczęłam zwierzać mu się na temat problemów z moim... kochankiem. Po prostu po kilku głębszych poczułam się zbyt swobodnie, otworzyłam się przed nim i mało brakowało, a narobiłabym niezłego bałaganu!”
Czw. 7 grudnia

"Mikołajki w szkole zawsze kojarzyły mi się z fajnym przeżyciem, zabawą w detektywa kto, kogo wylosował i nutką ekscytacji, co dostanę. Kiedy więc moja córka miała mieć losowanie na Mikołaja cieszyłam się razem z nią. Dyskretnie dowiedziała się, co wylosowana koleżanka chciałaby dostać i kupiłam jej wymarzony prezent. Chciałam, by dziecko było szczęśliwe, mimo że przekroczyłam ustaloną kwotę. Jednak jak córka wróciła ze szkoły i zobaczyłam, co ona dostała, zamurowało mnie. Jak można było tak się zachować?"
Czw. 7 grudnia

"Lubię żyć z sąsiadami w dobrych stosunkach i uważam, że jestem dobrą sąsiadką, która niejednokrotnie pomogła starszej osobie czy matce z dzieckiem. Zupełnie inne zdanie na ten temat ma mój mąż, który uważa, że trzeba skupiać się na sobie, a nie na innych. Szczerze nie podoba mi się to zachowanie i uważam, że jest głupkowate, ale wierzę, że kiedyś nadejdzie dzień, gdy Tomasz wiele zrozumie".
Czw. 7 grudnia

„Od jakiegoś czasu mam straszny problem z kablówką i zaczęłam częściej wyglądać przez okno. Mój mąż śmieje się, że jestem lepsza niż monitoring osiedlowy, bo nic nie umknie mojej uwadze. Zauważyłam między innymi, że córka moich sąsiadów ciągle podrzuca im wnuka. Długo zastanawiałam się, dokąd ona tak wychodzi w różnych godzinach, że nie może zabrać tam ze sobą dziecka. Gdy poznałam prawdę, zalałam się łzami!”
Czw. 7 grudnia

"Pan Zbyszek mieszka w naszej klatce już od kilku lat i nigdy nie widziałam, żeby jakoś specjalnie świętował Boże Narodzenie. Wprawdzie dzieci do niego przyjeżdżają, ale to tylko na chwilę i nie wydaje mi się, aby razem zasiadali do wspólnej wieczerzy. Tym młodym się wydaje, że przyjadą na chwilę, dadzą prezenty i to tyle, a taka osoba, która jest sama, potrzebuje bliskości".
Czw. 7 grudnia

Donald Tusk w końcu ujawnił swój majątek! Przyszły premier RP złożył oświadczenie majątkowe w Sejmie, w którym wyznał jak na spowiedzi, jaką ma emeryturę, oszczędności i nieruchomości. 66-latek jest całkiem bogatym emerytem.
Czw. 7 grudnia

„Zazwyczaj spotkałam się z Karoliną gdzieś na mieście albo u rodziców. Obie jesteśmy bardzo zabiegane. Każda z nas prowadzi swoją firmę, a ona w dodatku ma dwójkę dzieci. Ostatnio jednak pogoda nie dopisywała i postanowiłam wpaść do mojej siostry z odwiedzinami. W momencie gdy zobaczyłam, czym karmi dzieciaki, zamarłam. Do tej pory zastanawiam się, czy jej nie wstyd...”
Czw. 7 grudnia

"Dostaliście kiedyś nietrafiony upominek? Oczywiście, że miło jest dostawać prezenty, ale pod warunkiem, że są od serca, a nie na odwal się. Ja zawsze innym to, co sama chciałabym otrzymać. Dopytuję o upodobania, proszę o kilka inspiracji, a sama dostaję byle co. Mam 17 lat. Otrzymuję od rodziców kieszonkowe i to właśnie z tej puli pieniędzy miałam przygotować prezent na Mikołajki dla koleżanki z zajęć. Niestety znów gorzko się rozczarowałam prezentem, który ona miała dla mnie i naprawdę cieszę się, że to już ostatni rok, gdy muszę się godzić na taką wymianę".
Czw. 7 grudnia