Z życia
"Jestem z Piotrem już bardzo długo, ale do tej pory składanie przysięgi nie było nam potrzebne do szczęścia. Nie muszę faceta obrączkować, żeby był wierny i kochał szczerze! Wręcz wydawało mi się, że bez ślubu nasza więź musi być silniejsza i świeższa. Nie przypuszczałam, że weryfikacja nastąpi w taki sposób... Młoda sąsiadka z trzeciej klatki uznała, że skoro Piotr przez tyle czasu się mi nie oświadczył, dzieci nie mamy, to co się będzie zastanawiała. Żadnej rodziny nie rozbija, więc ma zielone światło..."
NOWE
"Każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. A to właśnie matka wie, co będzie dla niego najlepsze. W końcu wychowywała to dziecko przez wiele lat i doskonale zna jego przyzwyczajenia i potrzeby. Dlatego właśnie ja nie mogę patrzeć na nietrafione wybory mojego syna. I chodzi tutaj konkretnie o kobiety. Nie pozwalam, by z jakąś był zbyt długo, bo wiem, że żadna nie jest dla niego odpowiednia. Mam swoje wymagania co do przyszłej synowej. Na razie żadna wybranka mojego syna ich nie spełniła".
NOWE
"Jestem osobą wierzącą, ale nie da się ukryć, że swoją wiarą nie żyłam. To znaczy, chodziłam do Kościoła, czasem się modliłam, ale raczej inne rzeczy były dla mnie ważniejsze. Zazwyczaj skupiałam się na tym, żeby szybko się rozwijać zawodowo i pielęgnować swój związek. Dopiero gdzieś tam dalej był Kościół i modlitwa. Pewnego dnia mama zapytała mnie, czy pójdę z nią na Mszę z modlitwą o uzdrowienie. Jestem w szoku, że wtedy Bóg do mnie przemówi".
Dzisiaj 07:01
„Wychowałam się na bajkach o księżniczkach i książętach, które niemal za każdym razem kończyły się ślubem i długim, szczęśliwym życiem, dopóki śmierć nie rozłączy zakochanych. Odkąd byłam małą dziewczynką, marzyłam o tym, że któregoś dnia stanę w pięknej, białej sukni, z uśmiechem na ustach i patrząc prosto w oczy mojej drugiej połówki, obiecam miłość, wierność i uczciwość małżeńską...”
Pon. 18 marca
„Chciałam sprawić, by piąte urodziny były niezapomniane dla mojej córeczki. Niestety to wydarzenie, choć kosztowało mnie fortunę, nie spełniło moich oczekiwań i pozostawiło gorzki smak rozczarowania... Czy w zaistniałej sytuacji powinnam prosić o zwrot pieniędzy? Chciałabym poznać opinie innych rodziców! A może istnieją inne sposoby rozwiązania tej sytuacji, które powinnam rozważyć? Błagam o rady!”
Pon. 18 marca
"Jestem kłębkiem nerwów, co odbija się na mnie, ale też i na moim nienarodzonym dziecku. Wszystko przez to, że nie jestem pewna, kim jest ojciec mojego dziecka. Niby powinno być mojego męża i nie powinnam mieć żadnych wątpliwości. Jednak się martwię. Wszystko przez ten wyjazd z przyjaciółkami. No niby co było na wyjeździe, zostaje na wyjeździe, ale w moim przypadku może się to wydać już za kilka miesięcy. Wszystko przez to, że chciałam sobie udowodnić, że pragną mnie też inni faceci, aniżeli tylko mój mąż".
Pon. 18 marca
„Mój małż nie wierzył, że to zrobię, a ja postawiłam na swoim! Już w tamtym roku, w Boże Narodzenie, tak się opracowałam, a teściowa powiedziała, że wszystko jej nie smakuje, że chemia jakaś i, że w ogóle jest ble! No to powiedziałam mu, że następne święta spędzam na Malediwach - z nim lub sama i mało mnie obchodzi jego zdanie! Oczywiście mi nie wierzył w ogóle, więc go zaskoczyłam, gdy z konta zniknęło pięć tysięcy na wakacje wielkanocne all inclusive!"
Pon. 18 marca
"Nie wiem, co jest nie tak z matką Maćka, ale ja dłużej już z nią nie wytrzymam. Właśnie dowiedziałam się, że wszystkie jej sąsiadki i dalekie krewne zostały oficjalnie poinformowane, że jestem dziewczyną Maciusia. A my przecież niedawno wzięliśmy ślub i teściowa tam była! To dziwna sytuacja i postanowiłam się z nią rozmówić!"
Pon. 18 marca
"Sąsiedzi w środku nocy zaczęli się strasznie kłócić, a że ściany mam cienkie, to słyszałam wszystko, co do słowa. Leciały najmocniejsze inwektywy, jakie sobie można wyobrazić. Sąsiedzi nie zamierzali się jednak powstrzymywać i niczym nieskrępowani wyznali, co robią, gdy nikt nie patrzy. Oniemiałam. Na szczęście znalazłam na nich sposób".
Pon. 18 marca
"Z sąsiadką nigdy jakoś nie byłyśmy szczególnie blisko, ale zawsze zamieniłyśmy pod domem parę zdań i kilka razy wypiłyśmy wspólnie kawę. Ostatnio zauważyłam, że mnie unika i nie odzywa się do mnie. Byłam w szoku, kiedy okazało się, że chodzi o moje spacery z kijkami i o jej męża".
Pon. 18 marca