Reklama

Z życia - Strona 3

"Córka przyjechała po pieniądze. Niedoczekanie. Dostała figę z makiem"
"Córka przyjechała po pieniądze. Niedoczekanie. Dostała figę z makiem"

"Moja córka jest tego typu kobietą, dla której niestety najważniejsze są w życiu różne rozrywki. Trudno mi o tym mówić, ale niestety taka właśnie jest prawda. Dodatkowo, córka ma liczne kłopoty w swoim życiu, zaciąga różne długi i tak dalej, a potem przyjeżdża do mnie i niby pomaga, niby jest miła, a potem prosi mnie o pieniądze. Na początku rzeczywiście dawałam jej te pieniądze, ale wreszcie powiedziałam dość. Córka dostała, ale tylko figę z makiem. Wreszcie jej pokazałam".

Z życia - Strona 3

Czw. 25 kwietnia

"Powiedział mi to dopiero po 20 latach małżeństwa, ale dałam mu drugą szansę"
"Powiedział mi to dopiero po 20 latach małżeństwa, ale dałam mu drugą szansę"

"Z mężem znamy się jak łyse konie. Ponad dwadzieścia lat małżeństwa plus jeszcze okres przed ślubem, to daje razem ponad 25 lat znajomości. Jest moim pierwszym i jedynym mężczyzną, co od zawsze dawało mi poczucie ogromnego spełnienia, a czasem nawet niedowierzania, że trafiłam na tak wspaniałego człowieka. Ja przez te lata zawsze byłam mu wierna i byłam święcie przekonana, że on mi również, ale jeszcze przed naszym ślubem wydarzyło się coś, o czym wolałabym chyba nie wiedzieć".

Z życia - Strona 3

Śr. 24 kwietnia

"Znowu nie dostałam urlopu w lipcu, bo pierwszeństwo mają matki"
"Znowu nie dostałam urlopu w lipcu, bo pierwszeństwo mają matki"

"Niby nie powiedziano mi tego wprost, ale jasno dano do zrozumienia, że jest wiele osób, które w tym terminie pragną pójść na urlop, a nie możemy wszyscy. Później dodano, że przecież ja mogę iść na urlop także w innych miesiącach, np. czerwcu czy wrześniu. Tylko że mi wyjątkowo w tym roku bardzo zależy na tym, aby dostać wolne, właśnie w lipcu. Szkoda tylko, że nikt nie chce mnie słuchać. Czy już zawsze będę musiała zadowolić się innym terminem, bo nie mam dzieci? Przecież nikomu nie mówiłam, aby sobie je sprawił".

Z życia - Strona 3

Śr. 24 kwietnia

"Mój wnuczek przestał chodzić do kościoła. Mam żal do mojej córki, że go nie pilnuje. Taki wstyd"
"Mój wnuczek przestał chodzić do kościoła. Mam żal do mojej córki, że go nie pilnuje. Taki wstyd"

"Całe życie dbałam o to, aby moje córka była wierząca. Myślałam, że jak wyda na świat potomka, to sama też będzie kontynuowała takie tradycje... Ale prawda okazuje się całkiem inna. Od dawna nie chodzi do kościoła i dała synowi wolną rękę. Może chodzić, ale nie musi. Wiadomo, że jak dziecko w domu nie widzi takich wartości, to przecież nie będzie się inaczej zachowywać. Wstyd przed koleżankami z kółka różańcowego, że na niedzielnej sumie jestem zawsze sama..."

Z życia - Strona 3

Śr. 24 kwietnia

"Hania mówi, że chce mieć małe wesele. Problem w tym, że moja matka zaprosiła już 100 znajomych"
"Hania mówi, że chce mieć małe wesele. Problem w tym, że moja matka zaprosiła już 100 znajomych"

"Ja jestem bardzo zgodnym facetem i nie robiłem nigdy mojej ukochanej pod górę. Oświadczyłem się i zaczęliśmy szykować się do ślubu. Byłem pod wrażeniem mojej Hani, która od razu powiedziała, że marzy o skromnym ślubie, a resztę pieniędzy wolałaby zainwestować, czy po prostu odłożyć na mieszkanie, czy dom. Niestety, moja matka ma inne zdanie i rozpętała się niemała draka między Hanusią, a nią."

Z życia - Strona 3

Śr. 24 kwietnia

"Mój syn to wykapany tatuś. Muszę ostrzec jego narzeczoną. Lepiej żeby to skończyła, zanim będzie za późno"
"Mój syn to wykapany tatuś. Muszę ostrzec jego narzeczoną. Lepiej żeby to skończyła, zanim będzie za późno"

"Z mężem mam dość chłodne relacje. Kiedyś był czarujący, ale grał pod publiczkę. Zdobył moje serce, a ja szybko zaszłam z nim w ciąże. Już nie było odwrotu i tak tkwię w tym związku od dłuższego czasu. Najgorsze jest to, że syn to wykapany tatuś. Widzę w nim te cwaniackie zachowania. Nie mogę pozwolić na to, żeby kolejna kobieta cierpiała. Ostrzegę jego narzeczoną. Niech lepiej ucieka, dopóki ma jeszcze czas". 

Z życia - Strona 3

Śr. 24 kwietnia

"Rodzice się za mnie wstydzą, bo wybrałam takiego partnera. Przecież miłość najważniejsza"
"Rodzice się za mnie wstydzą, bo wybrałam takiego partnera. Przecież miłość najważniejsza"

"Miłość nie wybiera. To słyszałam od moich rodziców jako nastolatka, a tak naprawdę, to od kiedy pamiętam. Przyznam, że ceniłam mamę i tatę za takie podejście. Oboje wpajali mi, że nieważny jest status społeczny i finansowy, ani jak ktoś wygląda. Istotne za to jest porozumienie, fascynacja, szacunek i wiele innych cech, które z aspektami materialnymi i taką powierzchownością nie mają niczego wspólnego. Ale miałam przeczucie, że mój partner nie spodoba się rodzicom. Dlatego tak późno im go przedstawiłam. Niestety miałam rację".

Z życia - Strona 3

Śr. 24 kwietnia

"Zrobiłam mu urodzinową niespodziankę, a on zareagował tak, że wszystkiego się odechciało"
"Zrobiłam mu urodzinową niespodziankę, a on zareagował tak, że wszystkiego się odechciało"

"Tak się cieszyłam. Wiem, że nikt wcześniej nie zorganizował mu takich urodzin. Fakt, że nie zapytałam go o to, czy chciałby w ogóle, żeby świętować ten dzień, ale byłam przekonana, że tego typu niespodzianka przecież ucieszyłaby każdego. No cóż... Nie mojego partnera. Generalnie to tak się po wszystkim pokłóciliśmy (a tak naprawdę jeszcze w trakcie), że nie wiem, czy jeszcze jesteśmy parą. Przykro mi, bo bardzo dużo energii i pracy włożyłam w organizację wszystkiego. A on tak mnie potraktował".

Z życia - Strona 3

Śr. 24 kwietnia