"Znowu nie dostałam urlopu w lipcu, bo pierwszeństwo mają matki"

"Znowu nie dostałam urlopu w lipcu, bo pierwszeństwo mają matki"

"Znowu nie dostałam urlopu w lipcu, bo pierwszeństwo mają matki"

Canva

"Niby nie powiedziano mi tego wprost, ale jasno dano do zrozumienia, że jest wiele osób, które w tym terminie pragną pójść na urlop, a nie możemy wszyscy. Później dodano, że przecież ja mogę iść na urlop także w innych miesiącach, np. czerwcu czy wrześniu. Tylko że mi wyjątkowo w tym roku bardzo zależy na tym, aby dostać wolne, właśnie w lipcu. Szkoda tylko, że nikt nie chce mnie słuchać. Czy już zawsze będę musiała zadowolić się innym terminem, bo nie mam dzieci? Przecież nikomu nie mówiłam, aby sobie je sprawił".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mam dość firmy "friendly family"

Zatrudniłam się w firmie, gdzie szanuje się tradycyjne wartości i przekonania. Po kilku latach w korporacji bardzo mi to imponowało. Wreszcie ktoś dostrzegł, że po pracy mamy też życie prywatne i bliskich. Niestety, nie wygląda to tak, jak myślałam. Wydawało mi się, że wszyscy bliscy są ważni, nie do końca.

Okazało się, że w firmie szanuje się, gdy ktoś ma dzieci i ewentualnie męża. Jednak w innym przypadku tak nie jest. Tak więc, jako bezdzietny pracownik nie wszystko mi się należy. Nie dość, że paczki na święta dostaję znacznie uboższe, to jeszcze z urlopem też jest problem. Jeżeli chce się iść kiedy indziej, niż wakacje, ferie zimowe, czy okolice świąt, to jest wszystko dobrze.

Gorzej, jak ktoś pragnie wziąć urlop właśnie w tych "gorących dniach". Wtedy równość się kończy.
Kobieta siedzi przy komputerze Canva

Potraktowano mnie okropnie

Już wcześniej mi się wydawało, że pracujące matki mają lepiej, ale nie byłam pewna. Jednak teraz już jestem. Już rok temu chciałam iść w lipcu na urlop, to nie dostałam go, bo podobno inni byli szybsi i wcześniej złożyli wniosek. Trochę było mi to dziwne, bo nikt nic w pokoju biurowym nie mówił, no ale w porządku.

Tak więc końcem marca tego roku wysłałam wniosek o urlop, aby być pierwsza. Kierownictwo było zaskoczone szybkim terminem i ewidentnie się im to nie podobało. No ale wniosek przyjęli i zakończył się temat. Kiedy więc poszłam się upomnieć o oficjalną zgodę, zaczęto kręcić.

Niby nie powiedziano mi wprost, ale dano wyraźnie do zrozumienia, że lepiej, abym poszła w innym terminie, bo inni też wtedy będą chcieli. Że mnie nic nie ogranicza i mogę iść kiedy indziej, a nie każdy tak ma. Kiedy zaczęłam rozmowę na ten temat, to natychmiast mnie zbyto i odesłano do biura. Nie zdążyłam powiedzieć, że potrzebuję tego urlopu, bo wtedy mam ślub siostry.

Nie wiem, co robić.

Anna

Szef zwolnił pracownicę po 2 dniach pracy, bo nie wyrabiała normy wieloletniego podwładnego. W sieci burza Zobacz zdjęcia i memy!
Źródło: Twitter.com/samoniniko
Reklama
Reklama