"Moja żona nie chciała mnie spakować i nie pojechaliśmy na majówkę. Cóż, to chyba pora na rozwód"

"Moja żona nie chciała mnie spakować i nie pojechaliśmy na majówkę. Cóż, to chyba pora na rozwód"

"Moja żona nie chciała mnie spakować i nie pojechaliśmy na majówkę. Cóż, to chyba pora na rozwód"

Canva

"Nie mogę w to uwierzyć, że moja małżonka w taki sposób się wobec mnie zachowuje. To naprawdę nie przystoi. Aż mi to trudno przez gardło przechodzi, ale żona nie chciała mnie spakować na wyjazd majowy i postawiła się okoniem. Przez ten jej zatwardziały upór ja kompletnie nie wytrzymałem. Nie miałem wyboru i dlatego nie pojechaliśmy na weekend majowy, a szkoda, bo wszystko było już zarezerwowane. Co więcej, żona przestała mi gotować, prać i prasować. Czegoś takiego to ja nie mogę zaakceptować. Cóż, chyba pora na rozwód.

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja żona kiedyś była inną kobietą, ale się zmieniła

Moja żona wyróżniała się tym spośród innych kobiet, że bardzo o mnie zabiegała. Początkowo wcale mi się nie podobała, ale pomyślałem sobie, że będę umieć ją sobie dobrze wychować, tym bardziej, że była 5 lat młodsza.

Początkowo, rzeczywiście tak było i moja dziewczyna, a potem żona bardzo się mnie słuchała i jasno się umówiliśmy, że ja będę pracować, a ona zadba o dom i wszystko inne, i coś tam będzie sobie dorabiać. Jej to pasowało i mnie także. Rzeczywiście, pierwsze 5 lat żona wypełniała wszystkie obowiązki wobec mnie, ale potem nagle wszystko się zmieniło i żona zaczęła się buntować. Nie czegoś takiego się spodziewałem. Tyle lat wspólnego małżeństwa, a teraz coś takiego? Okropne...

Mężczyzna w koszuli Canva

Moja żona przesadziła, bo nie chciała mnie spakować na wyjazd

Żona coraz rzadziej mi gotowała, sprzątała i prała i dlatego coraz częściej się kłóciliśmy. Nie da się ukryć, że byłem bardzo rozczarowany jej postawą, ale żadne racjonalne argumenty nic nie dawały.

Wreszcie, mieliśmy pojechać razem na weekend majowy do Tajlandii. Wszystko było przygotowane, a żona miała mnie tylko spakować. Niedoczekanie... nawet tego ta kobieta nie potrafiła zrobić i przez to nie pojechaliśmy. Aż trudno mi w coś takiego uwierzyć. To naprawdę niegodne z jej strony.

Teraz zaczynam realnie zastanawiać się nad rozwodem. Powiedzmy sobie szczerze, że nie zasłużyłem na takie traktowanie. Przecież na coś się na ślubie umówiliśmy i żona ślubowała mi wierność, aż nas śmierć nie rozłączy. Niestety, tej "wierności" nie dotrzymała. Zaczęła się bowiem wobec mnie buntować, a czegoś takiego nie będę tolerować. To koniec.

Jacek

Poznaj 7 oznak toksycznej relacji!
Źródło: Unsplash
Reklama
Reklama