"Moja dziewczyna to telefoniczny bluszcz. Mam już dość tych słodkich SMS-ów i zdjęć z dziubkiem"

"Moja dziewczyna to telefoniczny bluszcz. Mam już dość tych słodkich SMS-ów i zdjęć z dziubkiem"

"Moja dziewczyna to telefoniczny bluszcz. Mam już dość tych słodkich SMS-ów i zdjęć z dziubkiem"

Canva.com

"Piszę ten list, bo szukam jakiegoś wsparcia. Natalia jest świetną laską, można powiedzieć, że całkiem 10 na 10! Ale ma jedną dość poważną wadę - cały czas chce być ze mną w kontakcie i odkąd się spotykamy, czyli od 4 miesięcy non stop do mnie pisze, dzwoni, wysyła mi wiadomości na snapie. Fajnie wiedzieć, co się dzieje u drugiej osoby, ale te wiadomości już mnie męczą i są ciągle takie same. Jak nie jakieś słodkie wyznanie miłości, to selfiki. Najgorzej, że jeśli jej zwrócę uwagę, to od razu obraża się księżniczka..."

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Słodko-pierdząca księżniczka Natalka

No taka właśnie jest moja dziewczyna. Jak zacząłem się z nią spotykać, to wydawało mi się, że jest kompletnie normalna i w żaden sposób nie przypomina dziewczyn, o których mówili moi koledzy... Ale szybko się okazało, że to bardzo specyficzny przypadek.

Od rana do wieczora muszę z nią być w kontakcie. To jest uciążliwe i choćbym chciał to jakoś zredukować, to Natalia obraża się i nie rozumie, że ja też potrzebuję czasu dla siebie. Tak po prostu jako człowiek i mężczyzna. A już najgorzej jest, gdy chociaż przez chwilę postanowię odpowiadać jej normalnie, czyli bez emotek, buziaczków i słodkich komplementów. Mam wrażenie, że jest bardzo niedojrzała...

Tak, jest młoda, ale skoro chce wchodzić w związek i mówi o ślubie czasem, to już powinna jednak zachowywać się jak kobieta, a nie jak słodka dziewczynka. Bo aż się słabo robi!

Młoda dziewczyna w białej bluzce Canva

Chyba się rozejdę z nią

Niestety, każda rozmowa o tym, że możemy pisać w ciągu dnia znacznie mniej, kończy się zwyczajnie fochem. I to jakim! Zamiast przestać się do mnie odzywać, to ona jeszcze bardziej mnie zaczepia, tylko pisze mi różne przytyki, które potrafią mnie na maxa zdenerwować. Rzuca mi hasłami, że pewnie jej nie kocham albo ją zdradzam. Tak po prostu. Byle mieć ze mną kontakt. Nie umie też przeprosić, chociaż powinna...

Taki telefoniczny bluszcz. A gdy się spotykamy jest często całkowicie inna. Spokojna, miła i mało, kto by pomyślał, że może być z niej taka osoba...

Podpowiedzcie coś proszę, co powinienem zrobić, aby moja Natalia przestała się tak zachowywać. Chciałbym mieć trochę wolności i oddechu, a nie ciągle czuć się w obowiązku, żeby do niej pisać i meldować co chwilę, co robię. To zaczyna być chore i myślę o rozstaniu.

Elvis

TOP 10 najbardziej zwariowanych stylówek Luny. Ostatniej się nie spodziewaliśmy!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama