"Teściowa co miesiąc grzebała w naszym koszu na śmieci. Szukała testu ciążowego"

"Teściowa co miesiąc grzebała w naszym koszu na śmieci. Szukała testu ciążowego"

"Teściowa co miesiąc grzebała w naszym koszu na śmieci. Szukała testu ciążowego"

Canva.com

"Bożena, mama Rafała tak bardzo marzyła o dzieciach, że odkąd się pobraliśmy prawie codziennie pytała, czy jestem w ciąży. Próbowałam jej tłumaczyć, że to jeszcze nie czas, że potrzebujemy trochę pocieszyć się nowym stanem, w jakim się znaleźliśmy. No nic do niej nie trafiało! Zaczęła więc regularnie podpytywać męża, kiedy ostatnio miałam okres i co gorzej - sprawdzać nasz łazienkowy kosz na śmieci! To było żenujące po prostu... W końcu przyłapałam ją na gorącym uczynku."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teściowa nie mogła się powstrzymać

Trochę ją rozumiałam, że marzy o wnukach, ale czułam się też nieswojo, gdy widziałam, że tak naciska na te dzieci. Wiele razy jej powtarzałam, że nie chcę tego i, że jednocześnie taką decyzję podjęliśmy wspólnie z Rafałem.

Ale teściowa nie odpuszczała. Przyjeżdżała do nas non stop i regularnie sprawdzała, czy przypadkiem w łazience nie ma chyba testu ciążowego... Oczywiście, najlepiej zużytego, co by mieć pewność do tego, co się dzieje. Chodziła do toalety nawet kilkanaście razy w trakcie spotkania, czasem trochę podsłuchiwałam i słyszałam tylko jak otwiera, zamyka szafki i rozsuwa wszystkie kosmetyczki. Była sfrustrowana tym, że nic nie znalazła. Postanowiłam, że utnę ten proceder i zwyczajnie wejdę do toalety niby przez przypadek.

młoda kobieta w rozpuszczonych włosach ubrana w biały sweter siedząca na krześle unosząc prawą dłoń canva.com

Ale afera!

Wchodzę i mam ją! Na gorącym uczynku przyłapana - teściowa w popłochu zamykała kosmetyczkę, aż wszystko się rozsypało. Oczywiście powiedziała, że tak naprawdę, to szukała jakiegoś pudru do policzków, bo się jej obsypał. Ale ja zaczęłam drążyć temat i w końcu powiedziała prawdę:

No myślałam, że już jesteś w ciąży! Przybyło Ci tu i tam trochę, to myślałam, że będę babcią, ale nic mi nie mówicie. Przecież już dawno powinnaś być!

Chciałam jej wytłumaczyć znowu spokojnie, że jeszcze nie, ale ona się uniosła i zaczęła wykrzykiwać, że pewnie nie mogę mieć dzieci i jej syn jest nieszczęśliwy przeze mnie! No nie powiem, było mi trochę smutno, ale nie miałam też zamiaru tego tolerować.

Teraz teściowa jest obrażona za to, że zwróciłam jej uwagę i próbuje przekonać Rafała, żeby się ze mną rozszedł, jeśli nie zrobię badań na płodność...

Skala absurdu jest tak ogromna, że aż nie mogę tego wytrzymać...

Podpowiedzcie proszę, co mam zrobić, żeby jakoś ogarnąć sytuację, bo nie chcę, aby teściowa tak się dłużej zachowywała i koniecznie powinna zaczekać, aż podejmiemy decyzję o dzieciach.

Renata

Patrycja Sołtysik jest w ciąży. "Wyczekany i wywalczony Cud". Zobacz w galerii.
Źródło: instagram.com/pati_soltysik
Reklama
Reklama