Klient "przybytku" Dagmary Kaźmierskiej zdradził, jak było naprawdę

Klient "przybytku" Dagmary Kaźmierskiej zdradził, jak było naprawdę

Klient "przybytku" Dagmary Kaźmierskiej zdradził, jak było naprawdę

Wojciech Olkusnik/East News

Wychodzą na jaw kolejne szczegóły kłopotliwej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej. Teraz upubliczniono zeznania jednego z klientów agencji prowadzonej przez "Królową życia". Słowa mężczyzny szokują.

Reklama

Wypłynęły zeznania klienta przybytku Dagmary Kaźmierskiej

Dagmara Kaźmierska znana wszystkim dzięki udziałowi w programie "Królowe życia" ma za sobą kontrowersyjną przeszłość. Celebrytka była skazana za sutenerstwo i stręczycielstwo. W 2009 roku usłyszała wyrok. W więzieniu spędziła jedynie 14 miesięcy z zasądzonych 4 lat.

Choć o kryminalnej przeszłości celebrytki mówiono już od dawna, dopiero niedawno Na jaw wyszła prawdziwa przeszłość Dagmary Kaźmierskiej. Ujawniono sądowe akta, z których wynika, że lista jej przewinień jest sporo dłuższa.

Serwis Goniec.pl dotarł do zeznań kluczowych świadków, którzy przed laty zeznawali przeciwko Kaźmierskiej. Teraz portal upublicznił zeznania jednego z klientów agencji prowadzonej niegdyś przez celebrytkę.

Dagmara Kaźmierska w czerwonej sukni i koronie u boku Piotra Wasińskiego AKPA

Co zeznał klient agencji Dagmary Kaźmierskiej?

W kolejnej odsłonie dziennikarskiego śledztwa Gońca.pl możemy poznać zeznania mężczyzny, który przed laty był klientem "przybytku" Dagmary Kaźmierskiej.

Leszek Sz. w agencji prowadzonej przez Dagę poznał jedną z jej pracownic Bernadettę. Nić porozumienia między nimi sprawiła, że nawiązali bliższą relację. Kobieta otworzyła się przed swoim klientem i zdradziła mu praktyki stosowane w agencji:

Powiedziała mi, że z kwoty 150 zł za świadczenie usługi seksualnej otrzymywała od właścicielki pieniądze w kwocie 70 zł. Mówiła, że oszukuje ją właścicielka, wykorzystując to, że ona ma skłonność do alkoholu. Skarżyła się, że często Dagmara potrąca jej różne kwoty z pieniędzy, które zarobiła.

Leszek Sz. wyjawił również inne przerażające praktyki stosowane przez pracowników Dagmary. Sam padł ofiarą Heńka:

Po chwili dogoniło mnie wiśniowe BMW. Wyprzedziło mnie i zajechało mi drogę. Z samochodu wyskoczył Heniek, który prowadził, i jeszcze drugi łysy mężczyzna. Podbiegli do mojego samochodu i otworzyli drzwi. Ja ruszyłem na wstecznym. Przypuszczałem, że może się coś nam stać i postanowiłem uciekać

Heniek powiedział do mnie tak: "Wziąłeś tę dziewczynę, to teraz dawaj mi 500 zł i możesz z nią jechać w ch**", a jak nie to "nie poznam swojego samochodu.

Damara Kaźmierska z książką własnego autorstwa AKPA

Historia pracownicy Dagmary Kaźmierskiej

Historia Bernadetty miała swój ciąg dalszy. Leszek Sz. pomógł kobiece odejść z agencji, co wcale nie było takie proste. Według Gońca.pl musiał słono za to zapłacić:

Wręczyłem mu 400 zł i powiedziałem, by oddał mój dowód osobisty. Na to Heniek odpowiedział do mnie tak: "to pierwszą sprawę mamy załatwioną, a teraz jest druga sprawa". Zapytałem się, o co mu chodzi. "Bernadetta odchodzi z tobą, to jak mam cię potraktować? Normalnie czy ulgowo? Na ile cię stać? Bo normalnie to kosztuje pięć tysięcy"

Przerażony mężczyzna po groźbach skierowanych w stronę jego bliskich zdecydował się uiścić haracz. Niestety jego związek z Bernadettą nie przetrwał. Według artykułu portalu kobieta wróciła do nierządu.

 

 

Tak na co dzień mieszka Dagmara Kaźmierska. Luksus aż kipi. Zobacz w galerii.
Źródło: instagram.com/queen_of_life_77
Reklama
Reklama