"Urodziłam w wieku 17 lat i rodzice się ode mnie odwrócili. Teraz, kiedy zarabiam kupę kasy, oni zabiegają o moją uwagę"

"Urodziłam w wieku 17 lat i rodzice się ode mnie odwrócili. Teraz, kiedy zarabiam kupę kasy, oni zabiegają o moją uwagę"

"Urodziłam w wieku 17 lat i rodzice się ode mnie odwrócili. Teraz, kiedy zarabiam kupę kasy, oni zabiegają o moją uwagę"

canva.com

"Moja sytuacja życiowa była bardzo skomplikowana. Teraz już jest dobrze, mam 30 lat, cudowną córkę, wyższe wykształcenie, świetnego męża i bardzo dobrą pracę. Realizuję się zawodowo, ale nie zawsze tak było. W najmroczniejszym okresie mojego życia, rodzice się ode mnie odwrócili. Kiedy miałam 17 lat, urodziłam dziecko, a oni powiedzieli, że mam radzić sobie sama. Teraz nagle pragną kontaktu". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Urodziłam w wieku 17 lat

Moje życie nie było usłane różami. Zaszłam w ciążę, kiedy miałam 16 lat. To była wpadka i trudny czas. Rodzice się ode mnie odwrócili, praktycznie z niczym mi nie pomagali, a kiedy urodziłam, musiałam zająć się moją małą córeczką i rzucić szkołę. Nie otrzymałam pomocy znikąd i byłam bardzo samotna. Na szczęście tata mojej córki stanął na wysokości zadania i mi bardzo pomagał. Zamieszkaliśmy razem, a jego rodzice i dziś moi teściowie, byli nieocenieni.

Wspólnie wychowaliśmy naszą dziś nastoletnią córkę. Moi rodzice we mnie nie wierzyli, ale kiedy córka trochę podrosła, ja zrobiłam maturę i nawet skończyłam studia. Dziś mam 30 lat i świetną pracę, bardzo dobrze zarabiam i po prostu mam się świetnie.

matka z nastoletnią córką canva.com

Teraz rodzice chcą naprawić relacje

To oczywiste, że nie chciałam mieć z moimi rodzicami nic wspólnego. Sytuacja sprawiła, że zależało mi na tym, żeby się od nich odciąć. Oni jednak zobaczyli, że sobie świetnie radzę i mam pieniądze, więc niedawno się do mnie odezwali. Chcieli się do mnie ponownie zbliżyć. Wiem, że u nich sytuacja finansowa nie jest najlepsza, więc na pewno chodzi tutaj o to, abym ich wsparła. Nie ma takiej możliwości. Muszą pogodzić się z tym, że stracili mnie dawno temu. Kiedy ja potrzebowałam ich najbardziej, oni się ode mnie odsunęli. Niestety, ale teraz ja nie zamierzam być dla nich wsparciem.

Nic z tego nie będzie

Moi rodzice powinni się trzymać od nas z daleka. Próbowali nawiązać też relacje z moją córką, a ich wnuczką. Dla niej to są zupełnie obcy ludzie. Dlaczego miałaby chcieć z nimi spędzać czas, skoro się od niej odcięli? Sytuacja jest jasna, muszą pogodzić się z tym, że stracili mnie dawno temu, kiedy uznali, że najlepiej będzie zostawić mnie w potrzebie. Wtedy pomogli mi obcy ludzie, którzy dziś są dla mnie prawdziwą rodziną i wiem, że mogę na nich liczyć w każdej sytuacji. To dla mnie największy skarb.

Zawiedziona Córka

Caroline Derpieński kończy z Photoshopem, długimi paznokciami i doczepami. Teraz stawia na naturalność. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/carolinederpienski
Reklama
Reklama