"Teściowa zachorowała, więc zawiozłam jej zupę, a ona zaczęła wybrzydzać. Powiedziała, żebym jej zalała zupkę chińską"

"Teściowa zachorowała, więc zawiozłam jej zupę, a ona zaczęła wybrzydzać. Powiedziała, żebym jej zalała zupkę chińską"

"Teściowa zachorowała, więc zawiozłam jej zupę, a ona zaczęła wybrzydzać. Powiedziała, żebym jej zalała zupkę chińską"

canva.com

"Uważam, że jestem dobrą synową. Bardzo zależy mi na tym, aby mieć dobry kontakt z teściową. Zawsze byłam dla niej uprzejma, dawałam jej prezenty na urodziny, często do niej dzwonię i jej pomagam. Ostatnio zachorowała, więc z grzeczności zawiozłam jej zupę, żeby zjadła coś ciepłego. Ale ona mnie potraktowała! Zaczęła wybrzydzać i powiedziała, że woli zjeść zupkę chińską". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Chcę mieć dobre relacje z teściową

Moja teściowa to specyficzna osoba. Jest bardzo bezpośrednia i zawsze musi mieć rację. Ja staram się zadbać o to, żeby mieć z nią dobre relacje, ale nie zawsze mi to wychodzi. Prawda jest taka, że niestety średnio się dogadujemy. Ja się staram jak mogę, a ona nie traktuje mnie zbyt dobrze.

Często do niej dzwonię, zapraszam na kawę, pomagam jej, jak tylko mogę. Przynoszę zakupy, myślę o niej, kiedy są jakieś promocje w sklepach. Bywa jednak naprawdę bardzo trudno, bo dla niej ona sama jest najważniejsza.

pływające wrzywa i makaron w rosole canva.com

Ostatnio zawiozłam jej zupę

Ostatnio mama mojego męża poważnie zachorowała. Ja oczywiście zmartwiłam się jej losem. Chciałam, żeby jej stan zdrowia jak najszybciej się poprawił. Zależało mi na tym, żeby szybko doszła do siebie. To dlatego ugotowałam specjalnie dla niej zupę. Nieskromnie powiem, że moje dania zawsze są smaczne, naprawdę bardzo dobrze mi to wychodzi. Specjalnie zawiozłam jej posiłek, a ona nim pogardziła! To był dla mnie szok! Podałam jej pyszną, ciepłą zupę, a ona spróbowała i niemal ją wypluła. Powiedziała, że dawno nie jadła czegoś tak niedobrego i poprosiła, żeby zalać jej zupkę chińską. Prawie się popłakałam. Ja się tak staram, a ona mnie traktuje w ten sposób? To cios poniżej pasa!

Jak ona mogła?

Do tej pory zastanawiam się, jak ona mogła mi to zrobić. Czy ona nie widzi, że mnie rani? Ja zawsze robię, co w mojej mocy, żeby ją uszczęśliwić i nic z tego nie wychodzi. Bardzo zależy mi na dobrych relacjach z nią, ale nic z tego. Nie wiem, czy powinnam się jeszcze bardziej starać, czy może wprost przeciwnie. Może lepiej będzie, jeżeli będę ją ignorować? Może wtedy zauważy, co straciła. Chyba że relacja ze mną jest dla niej nieistotna i może ją po prostu męczę?

Zmartwiona Synowa 

Caroline Derpieński kończy z Photoshopem, długimi paznokciami i doczepami. Teraz stawia na naturalność. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/carolinederpienski
Reklama
Reklama