Reklama
 

prawdziwa historia

"Gdy wszystkie moje koleżanki powiększały swoje rodziny, ja dbałam o powiększenie stanu konta. Teraz jest już za późno..."

"Gdy wszystkie moje koleżanki powiększały swoje rodziny, ja dbałam o powiększenie stanu konta. Teraz jest już za późno..."

„Gdy wszystkie moje koleżanki powiększały swoje rodziny, ja dbałam o powiększenie stanu konta. Zamiast na dzieciach skupiłam się na karierze. Teraz bardzo tego żałuję. Niestety czasu już nie cofnę. Najprawdopodobniej jest już za późno. Jestem w rozsypce...”

Pt. 22 września

"Żona nie potrafi się z tym pogodzić. Minęło tyle czasu, a ona wciąż płacze w poduszkę"

"Żona nie potrafi się z tym pogodzić. Minęło tyle czasu, a ona wciąż płacze w poduszkę"

"Boli mnie, gdy patrzę na jej łzy. Nie wiem, jak jej pomóc. A dodatkowo cała ta sytuacja mocno nas od siebie oddaliła, chociaż przecież powinno być wręcz odwrotnie. Jestem jej mężem. Życiowym partnerem. A ona, zamiast dzielić się ze mną problemami i uczuciami, zwyczajnie mnie odpycha. Minęło już tyle czasu, a ona wciąż płacze w poduszkę. Nie wiem już, czy warto mieć nadzieję, że to się kiedyś zmieni. A chciałbym od kogoś usłyszeć, że tak będzie. Potrzebuję wsparcia".

Pt. 22 września

"Żałuję, że nie zdążyłam powiedzieć mojej teściowej, jak bardzo ją doceniam. Teraz jest już za późno..."

"Żałuję, że nie zdążyłam powiedzieć mojej teściowej, jak bardzo ją doceniam. Teraz jest już za późno..."

„Niektórzy mówią, że matka mężowa to głowa wężowa. Po sześciu latach małżeństwa absolutnie nie mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Co więcej, muszę przyznać, że moja teściowa była złotą kobietą. Bardzo żałuję, że nigdy nie powiedziałam jej, jak bardzo doceniam wszystko, co dla nas zrobiła. Teraz już jest za późno...”

Pt. 22 września

"Wnuk ma już 10 lat, a synowa nadal robi mu kanapki do szkoły. Na kogo on wyrośnie?"

"Wnuk ma już 10 lat, a synowa nadal robi mu kanapki do szkoły. Na kogo on wyrośnie?"

"No ręce mi opadają. Mój syn został wychowany twardą ręką. Miał obowiązki i doskonale wiedział już od najmłodszych lat, że trzeba być sumiennym i pracowitym. Niestety wziął sobie za żonę wyzwoloną kobitę, która w relacjach z dziećmi stawia na dbanie o emocje, po mojemu cyrtoli się z dziećmi! Wnuczek ma 10 lat, a nic nie potrafi zrobić. Ostatnio się odezwałam i się zaczęło..."

Czw. 21 września

„Jestem dumna z mojej kochanej córuni. Los nie był dla niej łaskawy, ale poradziła sobie wzorowo”

„Jestem dumna z mojej kochanej córuni. Los nie był dla niej łaskawy, ale poradziła sobie wzorowo”

„Jako matka cieszę się, że dożyłam takiego momentu w życiu, kiedy mogę powiedzieć, że mimo wszystko jestem dumna z mojej kochanej córuni. Los nie był dla niej łaskawy, ale poradziła sobie wzorowo i mimo wcześniej popełnionych błędów, wyciągnęła wnioski na przyszłość. Ja od początku wiedziałam, że mój były zięć nie jest najlepszym kandydatem na męża i się nie myliłam. Jak on mógł jej to zrobić?”

Czw. 21 września

"Siostra jest w ciąży i myśli, że wszystko może. Co za roszczeniowa dziewucha!"

"Siostra jest w ciąży i myśli, że wszystko może. Co za roszczeniowa dziewucha!"

"Moja siostra zachowuje się tak, jakby ona jedyna była w ciąży i nikt nigdy wcześniej nie był ani później. Na początku było to nawet zabawne i urocze, ale z czasem Kamila zaczęła zachowywać się jak rozwydrzona panna, która wprost próbuje wmówić ludziom, że wszyscy są fatalni, bo nie potrafią zgadywać jej zachcianek".

Czw. 21 września

"Chcę na weselu dj-a, a teściowie upierają się przy orkiestrze. Wstyd mi za nich"

"Chcę na weselu dj-a, a teściowie upierają się przy orkiestrze. Wstyd mi za nich"

"Mnie tak naprawdę nie powinno obchodzić to, czego moi teściowi oczekują od nas na weselu, ponieważ sami sponsorujemy całe wydarzenie, nikt nam do niego nie dokłada i uważam, że ani moi rodzice, ani mojego Jarka nie powinni wtrącać się w to, jak ja bym chciała wyglądać tego dnia, jak mój narzeczony, jakie menu mamy wybrać, czy wolimy didżeja, czy orkiestrę".

Czw. 21 września

"Chciałam wziąć córkę we wrześniu na wakacje, ale jej wychowawczyni powiedziała NIE. A co jej to niby szkodzi?!"

"Chciałam wziąć córkę we wrześniu na wakacje, ale jej wychowawczyni powiedziała NIE. A co jej to niby szkodzi?!"

"Zawsze jeździmy na wakacje we wrześniu – nie ma upałów, tłumów, no i jest taniej. Moja Olivka chodzi już wprawdzie do szkoły, ale do tej pory nigdy nie było to problemem. Właśnie – do tej pory. W tym roku zaczęła czwartą klasę i nagle poczułam się, jakbym dopuszczała się nie wiadomo czego! Kiedy nowa wychowawczyni mojej córki usłyszała, że planujemy wyjazd, w trybie natychmiastowym wezwała mnie do szkoły i zrobiła karczemną awanturę! Że co to za zwyczaje, że szkoła to szkoła, obowiązek ustawowy i tak dalej... Choć na co dzień nie brakuje mi pewności siebie, to tupet tej nauczycielki sprawił, że przez chwilę poczułam się jak przestraszona uczennica! Na szczęście po chwili się otrząsnęłam i powiedziałam jej, co o tym wszystkim myślę. Nie będzie mi jakaś szkoła życia organizować!"

Czw. 21 września

"Rzuciłam kochanka i postanowiłam ratować małżeństwo. Ale nie wszystko poszło po mojej myśli..."

"Rzuciłam kochanka i postanowiłam ratować małżeństwo. Ale nie wszystko poszło po mojej myśli..."

"Popełniłam straszny błąd i teraz nie wiem, jak mam z tego wybrnąć. Dałam się zauroczyć samotnemu koledze z pracy. Nasz niewinny flirt szybko przerodził się w gorący romans i równie szybko zgasł... Zdałam sobie sprawę, że postąpiłam wbrew swoim zasadom, a teraz chcę to naprawić i zawalczyć o swoje małżeństwo. Chciałam zerwać tę znajomość, zanim mąż zacznie cokolwiek podejrzewać. Ale nie wszystko potoczyło się tak, jak sobie zaplanowałam..."

Czw. 21 września

"Narzeczony wyjechał z kolegami na wieczór kawalerski. Po powrocie odwołał ślub"

"Narzeczony wyjechał z kolegami na wieczór kawalerski. Po powrocie odwołał ślub"

"Byliśmy razem przez 10 lat. Nigdy nie było między nami nawet najmniejszego nieporozumienia. Spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę i niepotrzebne nam były inne znajomości, choć oczywiście mamy znajomych i przyjaciół i to właśnie z nimi spędzaliśmy nasze wieczory: panieński i kawalerski. Ja bawiłam się z dziewczynami dość grzecznie, bo to obiecałam partnerowi. Tydzień później mieliśmy wziąć ślub. Wszystko już było gotowe. Goście czekali na wesele, a mój partner postanowił odwołać uroczystość po wieczorze kawalerskim. Jego tłumaczenie naprawdę mnie zraniło".

Czw. 21 września

"Za dwa dni będzie pogrzeb mojej babci. Jestem w 8 miesiącu ciąży i niezbyt chcę iść, ale co ja się nasłuchałam od rodziny..."

"Za dwa dni będzie pogrzeb mojej babci. Jestem w 8 miesiącu ciąży i niezbyt chcę iść, ale co ja się nasłuchałam od rodziny..."

"Przedwczoraj nagle zmarła moja ukochana babcia. To był dla mnie prawdziwy wstrząs. Choć była mi bardzo bliska, ze względu na zaawansowaną ciążę rozważam, żeby jednak nie iść na jej pogrzeb... Babci już nie pomoże moja obecność, lecz nie tylko w tym rzecz. Nigdy nie widziałam ciężarnej na cmentarzu, zwłaszcza w tak wysokiej ciąży, a dodatkowo z półtorarocznym dzieckiem w wózku! To podwójnie nie wypada... Tak mi się wydawało, że cmentarz to nie miejsce dla dzieci. Ale takich komentarzy od rodziny się nie spodziewałam..."

Czw. 21 września

"Jako kobieta nie dostałam podwyżki w pracy, a dla kolegów z mniejszym doświadczeniem znalazła się kasa"

"Jako kobieta nie dostałam podwyżki w pracy, a dla kolegów z mniejszym doświadczeniem znalazła się kasa"

"Pracuję w jednej firmie od pięciu lat. Wcześniej zdobywałam doświadczenie w międzynarodowych korporacjach. Jestem specjalistą w swojej dziedzinie, a moi koledzy z pracy często przychodzą do mnie po radę. Co mi z tego, skoro to oni dostali podwyżki, a dla mnie kasy nie wystarczyło?" 

Czw. 21 września

"Dostałam zaproszenie na ślub i obiad. Pół imprezy, to i pół prezentu?"

"Dostałam zaproszenie na ślub i obiad. Pół imprezy, to i pół prezentu?"

"To żadna moja rodzina, ale przyjaźnimy się od wielu lat i jakoś tak na wszystkich rodzinnych imprezach bywamy. Zapraszamy się na nie nawzajem. Dlatego w sumie spodziewałam się,  że dostanę zaproszenie na ślub no i tak się stało. Spodziewałam się, że po uroczystości w kościele, odbędzie się wesele z prawdziwego zdarzenia, no ale niestety zostałam zaproszona tylko i wyłącznie na obiad, do restauracji. Jak i reszta gości. Czy w takim układzie mogę czuć się zwolniona z obowiązku kupienia dużego prezentu? Z założenia zwraca się młodym koszt za talerzyk, plus, żeby coś zostało. Więc skoro tutaj mamy połowę imprezy, to ja chyba mogę i prezent podzielić na pół?"

Czw. 21 września

"Rodzice chcą się mnie pozbyć z domu, a ja mam dopiero 30 lat. Gdzie mam pójść?"

"Rodzice chcą się mnie pozbyć z domu, a ja mam dopiero 30 lat. Gdzie mam pójść?"

"Ostatnio usłyszałem od ojca, że już najwyższy czas, żebym się wyprowadził. Nie spodziewałem się tego po nim, bo to on sam zawsze powtarzał mi, że dopóki się uczę, mogę z nimi mieszkać. Za dwa miesiące kończę trzydzieści lat. Dalej się dokształcam, przez co nie mam czasu na pracę, ale od czasu do czasu łapię jakąś fuchę za parę groszy albo dokładam się do rachunków, albo kupuję coś do jedzenia. Przecież wyprowadzka będzie mnie sporo kosztować. Skąd mam wziąć takie pieniądze? No i gdzie właściwie mam pójść?"

Czw. 21 września