"Nie wiem, kto jest ojcem mojego dziecka. Mąż? A może jeden z kochanków?"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kto jest ojcem mojego dziecka?

Nazywam się Patrycja i jestem szczęśliwą żoną Marcina. Jesteśmy ze sobą już od wielu lat i dobrze się dogadujemy. Niestety, nie jest on ogierem w łóżku. Musiałam więc znaleźć pocieszenie w ramionach innych mężczyzn. Wielu osobom wydaje się to niestosowne, ja jednak nie widzę w tym niczego złego. Każdy z moich panów daje mi coś innego. Mąż jest moim najlepszym przyjacielem. Doskonale się dogadujemy i wspieramy. Roman jest starszy i doświadczony, codziennie chodzi na siłownie, więc niesamowicie mnie pociąga. Maciek jest z kolei młodszy i nieokrzesany, ale bardzo zabawny. Każdego z nich uwielbiam! Mam w sobie wiele miłości, a teraz jeszcze pod sercem noszę dziecko. Tylko czyje?

canva.com

Jak teraz z tego wybrnąć?

Nie wiem, co mam zrobić. Z jednej strony jest mi dobrze z mężem, a z drugiej będzie mi brakować moich chłopaków. Wiem, że ciąża mnie dyskwalifikuje w dalszych romansach. Żaden mężczyzna nie będzie chciał spotykać się z ciężarną. Nie wiem, jak się zachować. Dociekać, kto tak naprawdę jest ojcem mojego dziecka, a może po prostu nie mówić o niczym mężowi? On na pewno ucieszy się, że spodziewamy się dziecka. Zawsze chciał zostać ojcem.

Warto być uczciwą?

Sama nie wiem, jakimi wartościami teraz się kierować. Być uczciwą i powiedzieć o wszystkim mężowi? A może dalej brnąć w kolejne kłamstwa? Co zrobię, kiedy dziecko będzie ewidentnie podobne do jednego z moich kochanków? Sama nie wiem, czy mąż się nie zorientuje, że dziwnie na nie patrzę. Poza tym może będzie się czegoś domyślać? Dotychczas udało mi się sprytnie ukrywać przed nim prawdę, ale przecież to inteligentny mężczyzna i może się w końcu wszystkiego domyśleć.

Jednego jestem pewna - pokocham dziecko całym sercem. To ono będzie dla mnie teraz najważniejsze. Wierzę, że przyniesie mi spokój i miłość, o którą cały czas walczę.

Przyszła Matka