"Wychowała ich po śmierci matki. Wnukowie nawet nie wiedzą, że umarła"

"Wychowała ich po śmierci matki. Wnukowie nawet nie wiedzą, że umarła"

"Wychowała ich po śmierci matki. Wnukowie nawet nie wiedzą, że umarła"

canva.com

"Kryśka by życie za nich oddała. Kiedy jej córka porzuciła chłopaków, ona podała im serce na dłoni. Wychowała ich, karmiła, wykształciła. Zasuwała na dwa etaty, żeby niczego im w życiu nie brakło. A na stare lata wyszło szydło z worka. Nie odwiedzali jej miesiącami. Teraz nawet nie wiedzą, że umarła. Ja, jako bliska sąsiadka, zajęłam się pogrzebem". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Krysia kochała chłopaków nad życie

Krysia miała jedną córkę, Natalię. Dziewczyna była bardzo frywolna, nie sposób było nad nią zapanować. Ciągle imprezowała. W pierwszą ciążę zaszła w wieku 16 lat. Drugie dziecko urodziła jak miała 19. Nie była dobrą matką, ciągle podrzucała dzieciaki swojej matce. Nie chciało się nimi zajmować, wolała spotykać się ze sporo starszymi mężczyznami, a jak wiadomo, małe dzieci przeszkadzają w randkowaniu. W końcu powiedziała, że ma tego dość i wyjeżdża z kraju. Nie chciała kontaktu ani z matką, ani z dziećmi. Oczywiście Krysia próbowała ją jeszcze znaleźć - na próżno. Myślę, że do końca życia nie mogła sobie wybaczyć tego, jak potraktowała ją rodzona córka. Dla wnucząt zrobiłaby wszystko, robiła co w jej mocy, aby ich dobrze wychować.

starsza pani siedzi na wózku canva.com

Nie wiedzieli, że była poważnie chora

Wszystko spełzło na niczym. Wykształcenie, dobre wychowanie, dodatkowe kursy, zajęcia. Ona spełniała ich wszystkie zachcianki i tyrała jak wół na dwa etaty, żeby niczego im nie zabrakło. A oni okazali zero wdzięczności. Kiedy wyprowadzili się z domu, rzadko ją odwiedzali. Tylko, kiedy potrzebowali pieniędzy. Ona była samotna i smutna. Wnukowie nie wiedzieli, że jest poważnie chora. Nie wspierali jej, a w końcu Kryśka umarła.

Zajęłam się pogrzebem

Chłopaki o tym nie wiedzą, no bo skąd? Sami nie interesują się babcią, nie dzwonili do niej, a ja nie mam do nich numeru. Nie zamierzam ich szukać. Sama zorganizowałam pogrzeb i wszystkim się zajęłam. Dom zostawiłam w nienaruszonym stanie. Krysia na pewno sporządziła testament. Mam tylko nadzieję, że tym niewdzięcznikom nic nie przypadnie w udziale. Oby oddała całość na bezdomne psy czy biedne dzieci.

Zatroskana Sąsiadka 

Ewa Farna jako blondynka! Wokalistka jest nie do poznania. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/ewa_farna93
Reklama
Reklama