Reklama
 

prawdziwa historia

"Ważę więcej niż w dziewiątym miesiącu ciąży. Koleżanki doszły do siebie bardzo szybko"

"Ważę więcej niż w dziewiątym miesiącu ciąży. Koleżanki doszły do siebie bardzo szybko"

"Przed ciążą byłam taką laską, że oglądali się ze mną wszyscy na ulicy, a teraz to nie chcę nawet spojrzeć sama na siebie w lustrze i wiem, że jestem dopiero 3 miesiące po porodzie, ale nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja i marzę tylko o tym, aby wygospodarować czas na to, żeby w jakiś sposób o siebie zadbać".

Wt. 19 września

"Moja luba przyjęła oświadczyny, ale postawiła jeden warunek. Nie wiem, czy temu sprostam..."

"Moja luba przyjęła oświadczyny, ale postawiła jeden warunek. Nie wiem, czy temu sprostam..."

"Roksana to miłość mojego życia. Poczułem to już na naszej pierwszej randce. Z każdym kolejnym spotkaniem tylko upewniałem się w tym przekonaniu. Jesteśmy ze sobą rok i niedawno uznałem, że nie ma co dłużej czekać – postanowiłem się jej oświadczyć! Wiedziałem, że Roksanka też mnie kocha, więc byłem niemal pewny, że zgodzi się wyjść za mnie za mąż. Wszystko starannie przygotowałem. Zaprosiłem ją na weekend do Wrocławia, zarezerwowałem stolik w eleganckiej restauracji z widokiem na całe miasto... Kiedy wyciągnąłem pierścionek i zadałem TO pytanie, Roksana niespodziewanie wydała się nieco zmieszana. Po chwili wahania powiedziała, że zostanie moją żoną, ale pod jednym warunkiem. Tego się nie spodziewałem!"

Wt. 19 września

"Siostra zrobiła chrzciny w drogiej restauracji. Robi mi na złość, bo wie, że mnie nie będzie na to stać"

"Siostra zrobiła chrzciny w drogiej restauracji. Robi mi na złość, bo wie, że mnie nie będzie na to stać"

Nie każdego stać na to, aby wystawiać huczne przyjęcie z okazji chrztu dziecka i uważam, że tego typu spotkania rodzinne powinny być raczej skromne, a nie z serii "Zastaw się, a pokaż się". Nie rozumiem, dlaczego moja siostra zawsze robi wszystko pod prąd".

Wt. 19 września

"Zabraniam mężowi płacenia alimentów na dzieci. Muszę mieć więcej kasy"

"Zabraniam mężowi płacenia alimentów na dzieci. Muszę mieć więcej kasy"

"Mój mąż ma dwoje dzieci z poprzedniego związku. Wiedziałam, na co się piszę, kiedy zaczęliśmy się spotykać. Niestety, życie jest coraz droższe, a ja nie zamierzam rezygnować z komfortu na rzecz cudzego potomstwa. Coś za coś. Mąż musiał przestać płacić alimenty". 

Wt. 19 września

"Mój syn zamyka się wieczorami w pokoju. Boję się o jego życie i zdrowie"

"Mój syn zamyka się wieczorami w pokoju. Boję się o jego życie i zdrowie"

"Nie wiem, co się od kilku tygodni dzieje z moim 17- letnim synem. Nagle zaczął się bardzo dziwnie zachowywać. Nie dość, że ciągle zamyka się w pokoju wieczorami, to jeszcze na dodatek bardzo się zmienił. Czy to ten młodzieńczy bunt? Nie wiem. Boję się, że to może się dla mojego syna bardzo źle skończyć. Ja naprawdę zaczynam być przerażona".

Wt. 19 września

"Babcia nie chce zajmować się moim dzieckiem. Mówi, że już swoje odchowała. Jeszcze zobaczymy..."

"Babcia nie chce zajmować się moim dzieckiem. Mówi, że już swoje odchowała. Jeszcze zobaczymy..."

"Moja córeczka Patrycja ma cztery latka. To radosna dziewczynka, która jest szalenie energiczna. Ja sporo pracuję, więc potrzebuję pomocy. Poza tym czasami też chcę gdzieś wyjść w weekend. Dotychczas dzieckiem zajmowała się moja babcia. Teraz się zbuntowała. Nagle stwierdziła, że ona już swoje odchowała i nie ma siły na te wszystkie zabawy. Szybko tego pożałuje, już ja się jej odwdzięczę". 

Wt. 19 września

"Syn nie chce założyć alby! Ksiądz nie dopuści go do komunii"

"Syn nie chce założyć alby! Ksiądz nie dopuści go do komunii"

"Afera na pół parafii. Mój Marcinek powiedział, że nie założy kiecki, a ja najadłam się wstydu. NIby wychowujemy dziecko w wierze, ale jednak chłopiec to chłopiec, pewne rzeczy go rażą. Mój mąż też się zbuntował i powiedział, że nie puści dziecka do komunii. Wszyscy się wypieli na księdza, a ja muszę się tłumaczyć. Co za wstyd!"

Pon. 18 września

„Mój syn nie chce disco polo na weselu. Wszystko przez synową, co zgrywa paniusię”

„Mój syn nie chce disco polo na weselu. Wszystko przez synową, co zgrywa paniusię”

„Jestem prostą kobietą, która w swoim życiu kilka wesel już wyprawiła, a konkretnie trzy i nikt nigdy nie zgłaszał żadnej reklamacji. Wiem, że młodzi mogą mieć inną wizję na organizację przyjęcia weselnego, ale ja powtarzam, że większość naszej rodziny jest ze wsi i to oni mają się dobrze bawić. Teraz mam problem, bo najmłodszy mój syn nie chce disco polo na weselu. Wszystko przez synową, co zgrywa paniusię i nie wiem, jak przemówić jej do rozsądku”.

Pon. 18 września

"Nowy partner mojej mamy wprowadził się do naszego domu i się panoszy! Nie wiem, co robić!"

"Nowy partner mojej mamy wprowadził się do naszego domu i się panoszy! Nie wiem, co robić!"

"To działo się powoli. Pan Mietek najpierw zostawił szczoteczkę do zębów w naszej łazience, a później kilka swoich koszul w szafie mojej mamy. Na koniec jednak przejął mój garaż i urządził tam sobie swój warsztat! Nawet nie wiem, kiedy to się stało, ale chłopak mojej mamy praktycznie u nas zamieszkał! Próbowałam prośbą i groźbą dotrzeć do mamy, ale nic nie działa. Ona nie widzi nic złego w zachowaniu swojego partnera. Gdy podnoszę głos, ona tylko macha ręką, żebym dała jej żyć. Nie mam pojęcia, jak przemówić jej do rozsądku. Proszę, poradźcie, co byście zrobili na moim miejscu".

Pon. 18 września

"Mój najlepszy kumpel oczekuje, że będę krył go przed żoną. Nie wiem, jak wybrnąć z tej sytuacji..."

"Mój najlepszy kumpel oczekuje, że będę krył go przed żoną. Nie wiem, jak wybrnąć z tej sytuacji..."

"Mam kolegę, z którym znamy się szmat czasu. To samo liceum, studia... To mój najlepszy kumpel, taki, do którego ma się pełne zaufanie. Ile my razem przeżyliśmy! Jest co wspominać... Tomek bawił się w najlepsze i długo nie myślał o kobiecie na stałe. A potem zakochała się w nim Weronika, dla której postanowił się ustatkować. Byłem świadkiem na ich ślubie! Nie spodziewałem się, że niecałe pół roku później będę świadkiem czegoś zupełnie innego... Jak mam z tego wybrnąć i nie stracić kolegi?"

Pon. 18 września

"Dostałam zaproszenie na ślub bez partnera. Ale to nie to zaskoczyło mnie najbardziej"

"Dostałam zaproszenie na ślub bez partnera. Ale to nie to zaskoczyło mnie najbardziej"

"No i co ja mam teraz zrobić? Iść, czy nie iść? Jeśli nie pójdę, to młodzi się na mnie obrażą na sto procent. Nikt im nie odmówił i byłabym jedyna. Zaraz by było, że czarna owca w rodzinie. Ale jak pójdę, to partner mi tego nie wybaczy, bo uważa, że to niesprawiedliwe, że go nie zaproszono i to jeszcze z takiego powodu. Bo to ten powód jest tutaj najbardziej zaskakujący. Z jednej strony para młoda dobrze to wymyśliła, ale z drugiej... no właśnie. Pozostaje taki niesmak".

Pon. 18 września

"Rozchorowałem się, a żona zostawiła mnie samego w domu i ruszyła w miasto! Jak mogła mi to zrobić..."

"Rozchorowałem się, a żona zostawiła mnie samego w domu i ruszyła w miasto! Jak mogła mi to zrobić..."

"Jak ona mogła mi to zrobić! Miała być troskliwą żoną, a kiedy okazała się niezbędna, nagle stwierdziła, że przecież ma inne plany — powinienem pamiętać... Mam prawie 38 stopni gorączki, a ona zostawiła mnie na pastwę losu i wyszła z domu, żeby spędzić rozrywkowy wieczór z koleżankami! Moja matka nigdy nie zachowałaby się w ten sposób..."

Pon. 18 września

"Rodzice wszystko podają bratu na tacy. A ja znów dostanę ochłapy"

"Rodzice wszystko podają bratu na tacy. A ja znów dostanę ochłapy"

"Podobno i ja i mój brat jesteśmy traktowani tak samo. Dlaczego w takim razie już kiedy byliśmy mali, on mógł chodzić spać o północy, a ja zaraz po dobranocce? U niego mogli nocować koledzy, a ja mogłam co najwyżej zapraszać koleżanki w odwiedziny na kilka godzin. On się prawie nie uczył, a nade mną stało się z książkami. No i kiedy brat dostał jedynkę, świat się nigdy nie zawalił, a u mnie trójka to była zła ocena i musiałam ją poprawiać. Już od dawna jesteśmy dorośli, ale wciąż to jego się wyróżnia, a mnie traktuje jak dziecko gorszego sortu. Brat ponownie dostał wszystko na tacy, a dla mnie zostały ochłapy".

Pon. 18 września

"Nie chcę mieć dzieci, a wszyscy wzbudzają we mnie poczucie winy. Dlaczego to robicie?"

"Nie chcę mieć dzieci, a wszyscy wzbudzają we mnie poczucie winy. Dlaczego to robicie?"

"Uważam, że nie każda kobieta jest stworzona do macierzyństwa. Dlaczego mam się oszukiwać i na siłę robić sobie dziecko, skoro wiem, że będę się męczyć w tej roli? Wolę podróżować, bawić się, zwiedzać świat, oglądać seriale do późna. Wszyscy wokół wzbudzają we mnie wyrzuty sumienia. Mówią, że później będę żałować decyzji. A najgorszej zachowuje się moja mama..."

Pon. 18 września