Reklama
 

prawdziwa historia

"Pojechałam z koleżanką do sanatorium. Jak ona mogła mi coś takiego powiedzieć?"

"Pojechałam z koleżanką do sanatorium. Jak ona mogła mi coś takiego powiedzieć?"

"Mam taką zasadę, że co roku zawsze sama jeżdżę do sanatorium i staram się o pokój jednoosobowy. Ludzie są bardzo różni i dziwnie się zachowują i każdy ma tam jakieś swoje. Tym razem jednak zrobiłam wyjątek i na prośbę koleżanki pojechałyśmy razem. Dzisiaj strasznie tego żałuję".

Sob. 16 września

"Żona zajmowała się tylko córką, a syn jej nie interesował. Po rozwodzie został ze mną"

"Żona zajmowała się tylko córką, a syn jej nie interesował. Po rozwodzie został ze mną"

"Z Martą doczekaliśmy się dwójki dzieci. Ja nie rozumiem, jak można bardziej kochać jedno od drugiego. Ona interesowała się tylko córką, a syna miała za nic. Nie mogłem na to patrzeć. Teraz wzięliśmy rozwód, a chłopiec został ze mną. Cały czas bardzo brakuje mu matki, a ja nie wiem, jak mu to wynagrodzić". 

Sob. 16 września

"Mąż wyjeżdża do Niemiec do pracy i wraca co 2 tyg. Lepszego życia mieć nie mogłam"

"Mąż wyjeżdża do Niemiec do pracy i wraca co 2 tyg. Lepszego życia mieć nie mogłam"

"Na początku, gdy Janek powiedział mi, że będzie pracował w Niemczech, to byłam przerażona i nie wyobrażałam sobie, jak miałaby wyglądać nasza codzienność, gdy mąż będzie kilkaset kilometrów od domu, a ja z dzieckiem sama. Z czasem jednak zrozumiałam, że to była najlepsza decyzja w moim życiu".

Pt. 15 września

"Nie pamiętam, kiedy jadłam normalny obiad. Wolałabym już iść do domu opieki, ale syn nie chce o tym słyszeć"

"Nie pamiętam, kiedy jadłam normalny obiad. Wolałabym już iść do domu opieki, ale syn nie chce o tym słyszeć"

"Od 10 lat mieszkam razem z synem i nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłam ciepły obiad. Albo wręcz zjadliwy. Wolałabym już iść do domu opieki, gdzie by się mną profesjonalnie zajęli, ale syn nie chce nawet o tym słyszeć. Wiem oczywiście jaki jest tego powód, i na pewno nie kieruje nim troska o moje zdrowie…"

Pt. 15 września

„Bratowa twierdzi, że nie dbam o swoje dzieci, ubierając je w odzież z drugiej ręki”

„Bratowa twierdzi, że nie dbam o swoje dzieci, ubierając je w odzież z drugiej ręki”

„Żona mojego brata od zawsze wydawała mi się lekko odklejoną kobietą, ale wszystkie jej dziwne zachowania traktowałam z lekkim przymrużeniem oka. Miałam takie szczęście, że żadne z nich nigdy nie dotyczyło bezpośrednio mojej osoby, aż do ostatnich imienin mojego taty, podczas których mocno zaszła mi za skórę. Bratowa twierdzi, że nie dbam o swoje dzieci, ubierając je w odzież z drugiej ręki, co dla mnie jest totalnie niepoważnym zarzutem”.

Pt. 15 września

"Od tamtej pory nie potrafię mieszkać we własnym domu. Czy wyprowadzka to dobry pomysł?"

"Od tamtej pory nie potrafię mieszkać we własnym domu. Czy wyprowadzka to dobry pomysł?"

„Zarówno dla mnie, jak i dla mojego męża kupno domu było spełnieniem najskrytszych marzeń. Nareszcie przestronny salon, własny ogródek i garaż na dwa samochody! Niestety odkąd w naszym życiu wydarzyła się pewna okropna rzecz, nie potrafię tam mieszkać. Zastanawiam się, czy wyprowadzka to dobry pomysł...”

Pt. 15 września

"Chciałabym mieć więcej dzieci, ale mąż powiedział kategoryczne NIE. Nie uwierzycie, jaki ma powód"

"Chciałabym mieć więcej dzieci, ale mąż powiedział kategoryczne NIE. Nie uwierzycie, jaki ma powód"

„Kiedy byłam młodsza, w ogóle nie potrafiłam wyobrazić sobie, że kiedykolwiek mogłabym chcieć mieć dzieci. Gdy poznałam Grzegorza i po paru miesiącach wpadliśmy, a na świat przyszedł nasz synek, moje zdanie na ten temat zmieniło się o 180 stopni. Pokochałam bycie mamą i po upływie roku świadomie zaszłam w kolejną ciążę. Tym razem bliźniaki... Dwóch chłopaków. Chciałabym mieć jeszcze córeczkę, ale mąż powiedział kategoryczne NIE. Nie uwierzycie, jaki ma ku temu powód...”

Pt. 15 września

"Pracuję w domu opieki. Codziennie wychodzę stamtąd zapłakana"

"Pracuję w domu opieki. Codziennie wychodzę stamtąd zapłakana"

"Jestem bardzo empatyczna, ale to cecha bardzo potrzebna w tym zawodzie. Tylko że przez to jest mi trudno. Biorę do siebie wszystkie te historie i tak bardzo chciałabym pomóc każdej tej osobie. Ale nie mogę. Nie tak, jak potrzeba. Mogę być przybraną wnuczką, a nawet córką. Mogę dać zainteresowanie czy miłość, bo zdecydowanie tych ludzi można pokochać. Ale nie zabiorę im bolesnych wspomnień i tego poczucia, że bliscy już ich nie potrzebują. Bo niestety nie wszystkie historie moich podopiecznych są pozytywne. Często wracam do domu zapłakana, przejmując cały żal tych starszych ludzi".

Pt. 15 września

"Piegi, rude włosy, krzaczaste brwi... Dawne kompleksy to mój dzisiejszy powód do dumy"

"Piegi, rude włosy, krzaczaste brwi... Dawne kompleksy to mój dzisiejszy powód do dumy"

„Kiedy wspominam czasy szkolne, aż mam łzy w oczach. Dawniej moje piegi, rude włosy i krzaczaste brwi były powodem do wstydu i dokuczania. Dziś jestem z nich dumna. Odetchnęłam z ulgą, gdy na dobre zapisały się w kanonie piękna. Wiem, że moja córeczka nie doświadczy tego, przez co ja musiałam przechodzić w jej wieku...”

Pt. 15 września

"Nasza adoptowana córka robi dziwne rzeczy. Jej zachowanie jest podejrzane"

"Nasza adoptowana córka robi dziwne rzeczy. Jej zachowanie jest podejrzane"

"Z mężem zawsze pragnęliśmy dziecka. Niestety, wieloletnie starania o ciąże i wizyty u lekarzy skończyły się fiaskiem. Wydaliśmy prawdziwą fortunę, a i tak nie przyniosło to zamierzonego efektu. W końcu zdecydowaliśmy się na adoptowanie dziecka. To był najszczęśliwszy dzień w naszym życiu. Teraz jednak sytuacja się odmieniła, a z naszą córką dzieje się coś dziwnego". 

Pt. 15 września

"Oddałam mamę do hospicjum i w końcu odżyłam. Już miałam dość tej wegetacji"

"Oddałam mamę do hospicjum i w końcu odżyłam. Już miałam dość tej wegetacji"

"Moja mama jest już stara i schorowana. Opieka nad nią spadła na moje barki, pomimo że mam rodzeństwo. W końcu udało mi się załatwić miejsce w hospicjum. Nie żałuję, że rodzicielka tam trafiła, w końcu odżyłam, mogłam odpocząć, pojechać na wakacje, a mama jakoś sobie poradzi". 

Pt. 15 września

"Rzuciłam śpiewakowi 5 złotych, a on zaprosił mnie do tańca. A potem stało się coś takiego"

"Rzuciłam śpiewakowi 5 złotych, a on zaprosił mnie do tańca. A potem stało się coś takiego"

"Mój pobyt w sanatorium przybrał nieoczekiwany obrót. Gdy podszedł do mnie ten młodzieniec grający na gitarze i śpiewający stare piosenki, aż otworzyłam buzię ze zdziwienia. Wszystkie koleżanki mi tego zazdrościły, a ja zostałam prawdziwą królową turnusu. To była dla mnie czysta przyjemność, bo dzięki takiej sytuacji jakoś tak zrozumiałam, że dobro i uśmiech człowieka do Ciebie wracają".

Pt. 15 września

"Zobaczyłam cenę WC nad morzem i złapałam się za głowę. To ja już wolę krzaki"

"Zobaczyłam cenę WC nad morzem i złapałam się za głowę. To ja już wolę krzaki"

"Nie da się ukryć, że drogo jest nad tym morzem, oj drogo. Nie sądziłam jednak, że te ceny są aż tak wysokie. Ja byłam w istnym szoku, gdy pojechałam nad morze i musiałam zapłacić chociażby za toaletę. Ktoś tutaj nieźle oszalał".

Pt. 15 września

"Moja matka nie chce słyszeć o domu opieki, a mi już brakuje sił. Nie tak miała wyglądać moja emerytura!"

"Moja matka nie chce słyszeć o domu opieki, a mi już brakuje sił. Nie tak miała wyglądać moja emerytura!"

"Mam 75 lat, a moja mama 95. Mimo swojego wieku, jej umysł pracuje na najwyższych obrotach. Ciało już jednak szwankuje. Ja sama mam problemy zdrowotne i nie mam już siły zajmować się matką. Ona jednak nie chce słyszeć o żadnych opiekunkach ani o domu opieki. Żąda, żebym to ja się nią zajmowała. Nie tak miało wyglądać moje życie na stare lata!"

Pt. 15 września