"Żona zajmowała się tylko córką, a syn jej nie interesował. Po rozwodzie został ze mną"

"Żona zajmowała się tylko córką, a syn jej nie interesował. Po rozwodzie został ze mną"

"Żona zajmowała się tylko córką, a syn jej nie interesował. Po rozwodzie został ze mną"

canva.com

"Z Martą doczekaliśmy się dwójki dzieci. Ja nie rozumiem, jak można bardziej kochać jedno od drugiego. Ona interesowała się tylko córką, a syna miała za nic. Nie mogłem na to patrzeć. Teraz wzięliśmy rozwód, a chłopiec został ze mną. Cały czas bardzo brakuje mu matki, a ja nie wiem, jak mu to wynagrodzić". 

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Z Martą mamy dwójkę dzieci

Marta wydawała się być idealną kobietą. Liczyłem na to, że wspólnie stworzymy związek, na który czekałem przez lata. Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Nie dogadywaliśmy się, ale mimo wszystko próbowałem ratować nasze małżeństwo. Czarę goryczy przelało jednak jej podejście do naszych dzieci.

Doczekaliśmy się dwójki wspaniałych pociech. Bardzo kocham swoje dzieci, zawsze chciałem być ojcem, więc było to spełnienie moich marzeń. Najpierw urodził się nam syn. Wszystko było w porządku, choć żona była zawiedziona jego płcią. Po dwóch latach urodziła córkę, a wtedy całkowicie oszalała! Przestała zauważać starsze dziecko, już nie miało dla niej znaczenia, liczyła się tylko Natalka.

mały chłopiec dmucha dmuchawce canva.com

Po rozwodzie syn zostaje ze mną

Obserwowałem to, rozmawiałem z nią, ale sytuacja była coraz gorsza. Do Marty nie docierało, że robi krzywdę naszemu synkowi, który przecież też potrzebuje matki. W końcu postanowiłem, że wezmę z nią rozwód. Miałem dość tej trudnej sytuacji. Żona była zadowolona, ona mnie nie kochała, szukała tylko pretekstu do rozstania. Ostatecznie ona zabrała ze sobą córkę, a ja syna. Nawet się o niego nie upomina. Nie chce mieć z nim żadnego kontaktu. Wystarcza jej córka i otwarcie mówi o tym,  że nie kocha Kacpra i nie jest jej potrzebny. Jak matka może się zachowywać w ten sposób?

Jak ona może tak traktować Kacperka?

Nie rozumiem zachowania mojej żony. Przecież to jej rodzony syn! Dla mnie płeć dzieci nie ma najmniejszego znaczenia. Kocham je tak samo. Są dla mnie najważniejsze i pomimo rozwodu chcę utrzymywać poprawne stosunki z córką. A ona nie chce już słyszeć o swoim kilkuletnim synku. Kacper jest załamany, widać, że bardzo brakuje mu matki, a ja nie mam pojęcia, co mogę zrobić, żeby wynagrodzić mu tę stratę.

Zmartwiony Ojciec 

Krzysztof Skiba pluska się w stawie z młodszą żoną. Nie szczędzą sobie czułości. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/karoskiba
Reklama
Reklama