"Ważę więcej niż w dziewiątym miesiącu ciąży. Koleżanki doszły do siebie bardzo szybko"

"Ważę więcej niż w dziewiątym miesiącu ciąży. Koleżanki doszły do siebie bardzo szybko"

"Ważę więcej niż w dziewiątym miesiącu ciąży. Koleżanki doszły do siebie bardzo szybko"

canva.com

"Przed ciążą byłam taką laską, że oglądali się ze mną wszyscy na ulicy, a teraz to nie chcę nawet spojrzeć sama na siebie w lustrze i wiem, że jestem dopiero 3 miesiące po porodzie, ale nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja i marzę tylko o tym, aby wygospodarować czas na to, żeby w jakiś sposób o siebie zadbać".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Czułam się lepiej w ciąży niż teraz

Najśmieszniejsze jest to, że w dniu porodu ważyłam mniej niż teraz po kilku tygodniach od narodzin mojego syna. Miłe jest to, że ludzie mnie pocieszają i dodają otuchy, sugerując, że ciało jeszcze wróci do siebie, ale ja i tak czuję się bardzo zażenowana, gdy spoglądam w lustro i czuję się zaniedbana, a przecież nie jem nawet słodyczy i nie podjadam, żeby tylko jak najszybciej wrócić do wagi...

W czasie ciąży miałam cholestazę i nie mogłam jeść słodyczy i generalnie bardzo mało przytyłam w ciąży, dlatego najprawdopodobniej organizm po porodzie domagał się uzupełnienia tych węglowodanów, na które mam taką ochotę jak nigdy wcześniej i bardzo ciężko mi jest to opanować i normalnie funkcjonować w świecie bez słodyczy, bo staram się unikać cukru.

kobieta o blond włosach w niebieskiej sukience w białe kwiaty canva.com

Chcę swoje dawne ciało

Dodatkowe kilogramy to jedna sprawa, ale wydaje mi się, że ten brzuch jest jeszcze związany z dochodzeniem ciała po ciąży i ze zmianami hormonalnymi. Nie chcę się oczywiście tłumaczyć i sugerować, że to jest wina wszystkiego dookoła tylko nie mnie, ale widzę, że coś jest nie tak i na pewno w najbliższym czasie udam się do dietetyka, który być może pogłębi badania i pomoże mi dojść do siebie. Nie pomaga także podejście męża, który nazywa mnie ukochanym pączusiem i wiem, że mówi to w sposób pieszczotliwy, ale to nie wpływa na mnie dobrze.

Niestety u mnie w rodzinie kobiety miały tendencję do tego, że po ciąży tyły i dopiero po kilku latach wracały do norm, a ja nie chcę tyle czekać, bo naprawdę źle się czuję z tym, jak wyglądam i chciałabym móc nosić dalej swoje dawne 34 lub 36. Nie mam nawet czasu na ćwiczenia i dbanie o siebie. Kiedyś poszłabym na basen, bo dzięki niemu nabrałabym formy i zgubiła kilka kilogramów. Wśród koleżanek nie ma podobnego przypadku i każda z dziewczyn szybko doszła do siebie tylko zostałam ja i mój rozmiar XL.

Weronika

To oni zostali rodzicami w 2022 roku! - Lenka Klimentowa, Jan Kliment Zobaczcie galerię poniżej!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama