Reklama
 

prawdziwa historia

"Moja matka wygląda lepiej ode mnie i to ją cieszy. W ogóle nie myśli o mnie"

"Moja matka wygląda lepiej ode mnie i to ją cieszy. W ogóle nie myśli o mnie"

"Od kiedy byłam dzieckiem, a później nastolatką, to wszyscy moi koledzy wzdychali do mojej mamy i sugerowali, że wygląda lepiej ode mnie i pytali czemu ja nie mogę wyglądać tak jak ona. To bardzo mnie bolało i naprawdę źle się z tym czułam".

Czw. 21 września

"Uwielbiam byłego mojej córki! Nadal jestem z nim w kontakcie, choć muszę to ukrywać przed Hanią"

"Uwielbiam byłego mojej córki! Nadal jestem z nim w kontakcie, choć muszę to ukrywać przed Hanią"

"Moja Hania przez trzy lata była w związku z Piotrem. Nieśmiało planowali już nawet ślub, ale w końcu nic z tego nie wyszło. Rozstali się, poszło podobno o jakąś drobnostkę, która urosła do niebotycznych rozmiarów. Bardzo żałowałam, że tak się stało – stanowili świetną parę, a moja córka wydawała się naprawdę szczęśliwa. Przyznam, że dotknęło mnie to też osobiście. Bardzo polubiłam Piotra, świetnie się dogadywaliśmy – połączyła nas wspólna pasja do wycieczek górskich. Hania niespecjalnie lubi ten rodzaj wypoczynku, więc zdarzało się, że wyjeżdżaliśmy połazić gdzieś sami, ja i Piotr. Kiedy się rozstali, bardzo mi tego brakowało. No i nagle się okazało, że były mojej córki nadal jest chętny na wspólne wypady..."

Śr. 20 września

"Jutro są moje urodziny. A już dzisiaj dostałem od Ciebie najpiękniejszy prezent"

"Jutro są moje urodziny. A już dzisiaj dostałem od Ciebie najpiękniejszy prezent"

"Nie wiele Ci mogę dać, nie wiele Ci mogę dać, bo sam niewiele mam - śpiewał znany nam wszystkim muzyk. Zawsze myślałaś, że skoro pochodzisz ze złej rodziny, to nie będziesz w stanie sprawić, że będę szczęśliwy i nie będziesz w stanie dać mi wiele. Myliłaś się. Już wcześniej dałaś mi bardzo wiele — swoje uczucie, a dzisiaj sprawiłaś, że stałem się najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi. Dziękuję Ci, że jesteś. Dziękuję za Twoją miłość i za to, co TERAZ dla mnie zrobiłaś".

Śr. 20 września

"Pierwszy raz jestem w związku. Szukam podpowiedzi, jak czule zwracać się do dziewczyny, żeby jej nie zniechęcić..."

"Pierwszy raz jestem w związku. Szukam podpowiedzi, jak czule zwracać się do dziewczyny, żeby jej nie zniechęcić..."

"Od paru miesięcy spotykam się ze świetną dziewczyną i czuję, że po raz pierwszy w życiu jestem tak bardzo zakochany! Nie chciałbym przesadzić i jej wystraszyć nadmiarem uczuć... Dlatego od dłuższego czasu zastanawiam się, jak ładnie, w miły sposób do niej mówić, żeby czuła się doceniona i adorowana... Z jednej strony nie chcę być nachalny ani grubiański, a z drugiej strony — wszelkie misiaczkowanie i kotkowanie wydaje mi się zbyt dziecinne, zwłaszcza że mój ojciec mówi tak, i to wcale nie do mamy. Próbowałem już kilku opcji, ale moja dziewczyna mnie wyśmiała..."

Śr. 20 września

"Ale jaja! Nie uwierzycie, co znalazłem w kieszeni kurtki, kiedy robiłem porządki w szafie"

"Ale jaja! Nie uwierzycie, co znalazłem w kieszeni kurtki, kiedy robiłem porządki w szafie"

„Jakiś czas temu odwiedziła mnie mama i zaczęła narzekać, że mam u siebie straszny bałagan. Chociaż mam świadomość, że to nie syf, tylko artystyczny nieład, trochę zmotywowała mnie do porządków. Zacząłem od szafy w przedpokoju i to był strzał w dziesiątkę! Nie uwierzycie, co znalazłem w kieszeni za ciasnej kurtki, której postanowiłem się pozbyć. Choć nie był to trafiony kupon w Lotka, ucieszyłem się, jakbym wygrał co najmniej milion!”

Śr. 20 września

"Na twarzy uśmiech, a w głowie najczarniejsze scenariusze. Czy tylko ja tak mam?"

"Na twarzy uśmiech, a w głowie najczarniejsze scenariusze. Czy tylko ja tak mam?"

„Na pierwszy rzut oka sprawiam wrażenie pogodnej osoby. Zawsze uśmiechnięta, radosna, ciesząca się nawet z najdrobniejszych rzeczy, takich jak babcine ciasto, czy spotkany na drodze piesek. Jednak każdego dnia w głowie tworzę najczarniejsze scenariusze. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy ktoś jeszcze tak ma... A może coś jest ze mną nie tak?”

Śr. 20 września

"Moja siostra ma bzika na punkcie czystości. Ciężko uwierzyć w to, jak potraktowała nasze dzieci, gdy byliśmy w odwiedzinach"

"Moja siostra ma bzika na punkcie czystości. Ciężko uwierzyć w to, jak potraktowała nasze dzieci, gdy byliśmy w odwiedzinach"

„Jeśli chodzi o porządek, moja siostra jest na jego punkcie zafiksowana bardziej niż Perfekcyjna Pani Domu. Karolina od małego uwielbiała otaczać się czystością i potrafiła dostrzec nawet najdrobniejszy paproszek. Odkąd zamieszkała na swoim, dostała jeszcze większego bzika. Kiedy ostatnio zaprosiła nas z synami, zamurowało mnie. Ciężko mi uwierzyć w to, jak zostali przez nią potraktowani...”

Śr. 20 września

"Teściowa wciąż ma uwagi co do mojej opieki nad jej synem. Przecież jest dorosły"

"Teściowa wciąż ma uwagi co do mojej opieki nad jej synem. Przecież jest dorosły"

"Mnie wychowano inaczej. U mnie w domu mama nie usługiwała tacie i wszyscy mieliśmy równą ilość obowiązków. Dzieliliśmy się nimi, a tata nie oczekiwał, że podstawi mu się pod nos obiad czy kolację. Często sam ją dla wszystkich przygotowywał, a później sprzątał po gotowaniu i jedzeniu. Mój mąż taki nie jest, bo mama nauczyła go zupełnie innego traktowania. Teraz teściowa wciąż wypomina mi, że źle się zajmuję jej synem. A przecież on jest dorosłym mężczyzną, który zaraz skończy 35 lat!"

Śr. 20 września

"Syn nas obraził i nie chciał przeprosić, więc mąż dał mu szlaban na plac zabaw. Jak ja mam to rozwiązać?!"

"Syn nas obraził i nie chciał przeprosić, więc mąż dał mu szlaban na plac zabaw. Jak ja mam to rozwiązać?!"

"Ostatnio musiałam przy komputerze dokończyć ważny projekt... W trakcie spotkania online wparował do pokoju mój syn i koniecznie chciał, żebym poświęciła mu chwilkę! Poprosiłam, żeby pobawił się z tatą, a ja za kwadrans skończę i dołączę... Ale młody nie chciał do taty, tylko koniecznie do mnie ASAP. Mąż próbował go czymś zająć, a wtedy Antek pacnął go klockiem i powiedział coś takiego, że kopary nam opadły! W dodatku nie chciał przeprosić za to, co zrobił i powiedział... Mąż się zdenerwował i dał mu szlaban na plac zabaw — nigdzie nie pójdzie, póki nie przeprosi za swoje zachowanie... A mieliśmy takie fajne plany na popołudnie... I co ja mam teraz zrobić? Po czyjej stronie stanąć?!"

Śr. 20 września

"Pani od WF-u nie ma w sobie za grosz empatii. A przecież też jest kobietą, jak nasze córki"

"Pani od WF-u nie ma w sobie za grosz empatii. A przecież też jest kobietą, jak nasze córki"

"Nie wiem, co to za czasy nastały. Rodzice boją się w szkole bronić własne dzieci, a nauczyciele wcale za nimi nie stoją. Nawet wychowawcy. To przykre, bo kiedy ja chodziłam do szkoły, to było zupełnie inaczej. Wychowawca troszczył się o klasę i gdy dziecko coś zgłaszało, albo rodzic przychodził ze skargą, to taki nauczyciel wnikliwie przyglądał się sytuacji, zanim wydał jakikolwiek osąd. Obecnie mamy w szkole problem z panią od WF-u, która chyba nie ma w sobie za grosz empatii. Jest kobietą tak, jak nasze córki. Jakim cudem może nie rozumieć ich potrzeb?"

Śr. 20 września

"Z kochanką było świetnie, aż zachorowałem. Nie zgadniecie, kto wtedy mi pomógł"

"Z kochanką było świetnie, aż zachorowałem. Nie zgadniecie, kto wtedy mi pomógł"

"Moje małżeństwo było nudne jak flaki z olejem. Nie będę kłamać, między nami w ogóle nie było chemii. Żona po dwóch porodach nie wyglądała już tak, jak kiedyś. Nie pociągała mnie. W sypialni wiało nudą, więc znalazłem sobie kochankę. Było z nią wspaniale, dopóki nie zachorowałem. Później żałowałem, że podjąłem taką decyzję". 

Śr. 20 września

"Rodzeństwo chce oskubać mnie ze spadku. To ja zajmowałam się chorą matką"

"Rodzeństwo chce oskubać mnie ze spadku. To ja zajmowałam się chorą matką"

"Nie mogę uwierzyć, że moje rodzeństwo jest takie podstępne. Siostra i brat chcą mi zabrać spadek po mamie, a to przecież ja się nią zajmowałam. Oni o nic nie musieli się martwić, tylko przychodzili na kawkę, jak im się przypomniało. Ja ją pielęgnowałam, prowadzałam na spacery, gotowałam, sprzątałam". 

Śr. 20 września

"Kocham moje dziecko, ale mam swoje dorosłe potrzeby. Mąż tego nie rozumie"

"Kocham moje dziecko, ale mam swoje dorosłe potrzeby. Mąż tego nie rozumie"

"Jestem mamą rocznej Hani. Bardzo kocham moje maleństwo, ale to niezwykle energiczne dziecko. Po całym dniu opieki jestem wymęczona. Mam swoje dorosłe potrzeby. Chciałabym w końcu się wyspać, odpocząć czy po prostu wyjść na imprezę z koleżankami. Mąż tego nie rozumie. Twierdzi, że powinnam siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem, bo maluch tego potrzebuje". 

Śr. 20 września

„Prawda wyszła na jaw dopiero po kilku latach. Babcia w grobie się przewraca”

„Prawda wyszła na jaw dopiero po kilku latach. Babcia w grobie się przewraca”

„Moja mama ma jednego brata, z którym chcąc nie chcąc musiała podzielić się opieką na schorowaną babcią. Ostatecznie skończyło się na tym, że to my przygarnęliśmy babcię pod nasz dach, a mój wujek zaglądał do własnej matki raz na pół roku. Powodem takiej postawy była jego małżonka, ale prawda wyszła na jaw dopiero po kilku latach. Babcia w grobie się przewraca, ale może i lepiej, że nie poznała prawdy za życia, bo serce pękłoby jej na pół”.

Wt. 19 września