"Moja siostra ma bzika na punkcie czystości. Ciężko uwierzyć w to, jak potraktowała nasze dzieci, gdy byliśmy w odwiedzinach"

"Moja siostra ma bzika na punkcie czystości. Ciężko uwierzyć w to, jak potraktowała nasze dzieci, gdy byliśmy w odwiedzinach"

"Moja siostra ma bzika na punkcie czystości. Ciężko uwierzyć w to, jak potraktowała nasze dzieci, gdy byliśmy w odwiedzinach"

Canva

„Jeśli chodzi o porządek, moja siostra jest na jego punkcie zafiksowana bardziej niż Perfekcyjna Pani Domu. Karolina od małego uwielbiała otaczać się czystością i potrafiła dostrzec nawet najdrobniejszy paproszek. Odkąd zamieszkała na swoim, dostała jeszcze większego bzika. Kiedy ostatnio zaprosiła nas z synami, zamurowało mnie. Ciężko mi uwierzyć w to, jak zostali przez nią potraktowani...”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Perfekcyjna Pani Domu się do niej chowa

Moja siostra ma bzika na punkcie czystości. Poważnie! Jest na niej tak zafiksowana, że Perfekcyjna Pani Domu miałaby ostrą konkurencję. Odkąd pamiętam, Karolina uwielbiała otaczać się porządkiem i potrafiła dojrzeć nawet najdrobniejszy paproszek. Kiedy w dzieciństwie dzieliłyśmy pokój, ciągle nazywała mnie bałaganiarą, chociaż z ręką na sercu muszę przyznać, że nigdy nie miała ku temu szczególnych powodów. Jednak nawet pusty kubek pozostawiony na biurku doprowadzał ją do szewskiej pasji.

Rodzice się cieszyli, że Karola jest tak zdyscyplinowana i zorganizowana, bo nawet jako nastolatka kilka razy w tygodniu sama z siebie potrafiła odkurzyć cały dom, czy raz w miesiącu umyć okna, choć nikt jej o to nie prosił. Wydaje mi się, że można to podciągnąć pod jakieś zaburzenie, ale Karolina mówi, że na siłę doszukuję się chorób, a ona po prostu lubi sprzątać.

Jakiś czas temu wyprowadziła się na swoje i wtedy dostała jeszcze większego fioła. Akurat byłam w okolicy u weterynarza z moim yorkiem i spontanicznie pomyślałam, że sprawię siostrze niezapowiedzianą wizytę. Niestety nie wpuściła mnie, bo nie zgodziłam się, żeby pies został za drzwiami. Jestem w stanie to zrozumieć, nie każdy musi lubić psy, a ich sierść bywa uciążliwa do usunięcia. To jednak york, on przecież ma włosy!

Kobieta w żółtych, gumowych rękawicach z akcesoriami do sprzątania Canva

Zachowanie mojej siostry to gruba przesada!

Nie lubię się jednak gniewać o takie drobnostki, więc przymknęłam na to oko i wróciłam do domu. Po pewnym czasie Karola zaprosiła nas do siebie całą rodziną (oczywiście bez psa). Chłopcy, choć mają 5 i 6 lat, są bardzo grzeczni i ułożeni. Nie miałam wątpliwości, że niczego nie zniszczą. Przyszliśmy do niej tuż po wizycie z bawialni.

Gdy tylko dzieciaki pochwaliły się cioci, gdzie były, Karolina zrobiła się strasznie nerwowa i zaczęła wycierać podłogę mopem, po czym wyciągnęła z szuflady szpitalne ochraniacze na obuwie, które kazała im założyć na skarpetki, tłumacząc, że w takich miejscach jest przecież pełno bakterii.

Mój mąż nie mógł wytrzymać i wybuchnął głośnym śmiechem, kierując się do wyjścia. Wcale się nie dziwię! Wydaje mi się, że to lekka przesada i na pewno prędko jej ponownie nie odwiedzimy.

Paulina

Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski kupili dom i... założyli mu profil na Instagramie! "to jest pożywka dla włamywaczy" - pisze ktoś
Źródło: instagram.com/dabrowskidom/
Reklama
Reklama