"Ale jaja! Nie uwierzycie, co znalazłem w kieszeni kurtki, kiedy robiłem porządki w szafie"

"Ale jaja! Nie uwierzycie, co znalazłem w kieszeni kurtki, kiedy robiłem porządki w szafie"

"Ale jaja! Nie uwierzycie, co znalazłem w kieszeni kurtki, kiedy robiłem porządki w szafie"

canva.com

„Jakiś czas temu odwiedziła mnie mama i zaczęła narzekać, że mam u siebie straszny bałagan. Chociaż mam świadomość, że to nie syf, tylko artystyczny nieład, trochę zmotywowała mnie do porządków. Zacząłem od szafy w przedpokoju i to był strzał w dziesiątkę! Nie uwierzycie, co znalazłem w kieszeni za ciasnej kurtki, której postanowiłem się pozbyć. Choć nie był to trafiony kupon w Lotka, ucieszyłem się, jakbym wygrał co najmniej milion!”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mama zmotywowała mnie do porządków. Ale miałem farta!

Od roku mieszkam na swoim. Nie zapraszam zbyt często mamy do siebie, bo zawsze narzeka na bałagan. Ja swoje jednak wiem. To nie jakiś tam syf, tylko artystyczny nieład. Jednak ostatnio, kiedy przyszła na kawę, znów zaczęła marudzić i trochę zmotywowała mnie do porządków.

Fakt faktem, w przedpokoju nie miała gdzie zawiesić płaszcza, bo wszędzie walały się moje kurtki. Uznałem, że rzeczywiście to miejsce wymaga drobnego ogarnięcia, więc na weekend zabrałem się do roboty, rozpoczynając od szafy. No i to był strzał w dziesiątkę! Teraz jestem cały w skowronkach!

Wszystko za sprawą starej kurtki, która jest już na mnie za mała. Odkąd mieszkam sam, zacząłem jeść trochę mniej zdrowo, niż kiedy mieszkałem z mamą. Nie sądziłem jednak, że zastąpienie schabowych fast foodem i zupkami chińskimi przyniesie mi tyle dodatkowych kilogramów. Stało się! Moja skórzana kurtka zrobiła się na mnie za mała, więc postanowiłem się jej pozbyć.

Wystawiłem ją na sprzedaż na lokalnym portalu z ogłoszeniami. Cena nie była wysoka, a kurtka nie dość, że była markowa, to w dodatku praktycznie niezniszczona. Nic dziwnego, że szybko znalazłem na nią kupca.

Mężczyzna robiący porządki w szafie Canva

Czuję się, jakbym wygrał milion, chociaż nie znalazłem trafionego kuponu w Lotka

Akurat facet mieszkał kilka bloków dalej, więc powiedział, że będzie po nią w ciągu kwadransa. W oczekiwaniu na niego olśniło mnie, że nie sprawdziłem zawartości kieszeni. Kiedy to zrobiłem, aż mnie zamurowało. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć!

Chociaż nie znalazłem w niej trafionego kuponu w Lotka, czuję się, jakbym wygrał milion. Wyobrażacie sobie, że w kieszeni była karteczka z numerem telefonu pięknej nieznajomej dziewczyny, którą ponad pół roku temu spotkałem w pociągu i z którą rozmawiałem, jakbyśmy znali się od zawsze?!

Byłem na siebie nieźle wkurzony, że zgubiłem tę karteczkę! Mogłem zapisać jej numer w kontaktach telefonu, ale akurat rozładowała mi się komórka. Mam nadzieję, że przez te pół roku o mnie nie zapomniała! Nie mogę się doczekać, aż do niej zadzwonię!

Krystian

Weronika Rosati i Piotr Adamczyk — jak się poznali? Przypominamy historię miłości najgorętszej pary sprzed lat. Zobacz galerię!
Źródło: PAWEL SKRABA / SE / EAST NEWS
Reklama
Reklama