"Uwielbiam byłego mojej córki! Nadal jestem z nim w kontakcie, choć muszę to ukrywać przed Hanią"

"Uwielbiam byłego mojej córki! Nadal jestem z nim w kontakcie, choć muszę to ukrywać przed Hanią"

"Uwielbiam byłego mojej córki! Nadal jestem z nim w kontakcie, choć muszę to ukrywać przed Hanią"

canva.com

"Moja Hania przez trzy lata była w związku z Piotrem. Nieśmiało planowali już nawet ślub, ale w końcu nic z tego nie wyszło. Rozstali się, poszło podobno o jakąś drobnostkę, która urosła do niebotycznych rozmiarów. Bardzo żałowałam, że tak się stało – stanowili świetną parę, a moja córka wydawała się naprawdę szczęśliwa. Przyznam, że dotknęło mnie to też osobiście. Bardzo polubiłam Piotra, świetnie się dogadywaliśmy – połączyła nas wspólna pasja do wycieczek górskich. Hania niespecjalnie lubi ten rodzaj wypoczynku, więc zdarzało się, że wyjeżdżaliśmy połazić gdzieś sami, ja i Piotr. Kiedy się rozstali, bardzo mi tego brakowało. No i nagle się okazało, że były mojej córki nadal jest chętny na wspólne wypady..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Piotr miał się stać częścią naszej rodziny

Myślałam, że będę mieć zięcia, jakiego wszystkie koleżanki będą mi zazdrościły. Inteligentny, przystojny, z dobrą pracą. Kochający moją Hanię nad życie! Tak mi się w każdym razie kiedyś wydawało. Niestety życie pisze różne scenariusze i świetnie rokujący związek mojej córki i Piotra przeszedł do historii.

Przeżyłam to bardzo. Nie tylko jako matka, która musiała patrzeć na przygnębienie swojego dziecka, ale i jako wielbicielka wycieczek górskich, która straciła doskonałego kompana do wypraw. Piotr, podobnie jak ja, uwielbia góry. Odkryliśmy tę wspólną pasję już na początku jego związku z Hanią i bardzo szybko zaczęliśmy razem wyjeżdżać na wspólne wędrówki.

Jeśli chodzi o miłość do gór, to moja córka absolutnie nie wdała się we mnie. Kocha morze, pływanie, w zdobywaniu szczytów nie widzi zupełnie nic ciekawego. Piotr był trochę niepocieszony, że Hania nie chce spędzać z nim czasu w takich okolicznościach przyrody. Ale córka nie dała się przekonać i bardzo chętnie wysyłała go na wycieczki ze mną.

Spotkaliśmy się przypadkiem. Od razu wróciły stare czasy!

Kiedy Hania i Piotr się rozstali, na pewien czas straciłam z nim kontakt. Spotkaliśmy się przypadkiem po kilku miesiącach. W rozmowie wyszło, że były mojej córki spotyka się już z inną kobietą. Powoli układa sobie życie od nowa, jest szczęśliwy. W żartach powiedział mi, że ma tylko strasznego pecha, bo jego nowa dziewczyna też nie znosi gór! Kiedy to wybrzmiało, popatrzyliśmy na siebie pytająco i po chwili byliśmy już umówieni na wyjazd w najbliższy weekend.

Od tego czasu regularnie widuję się z Piotrem. Średnio raz w miesiącu jeździmy na jednodniowe wycieczki w góry. Świetnie mi to robi i na kondycję, i na głowę. Jednak cały czas boję się powiedzieć o tym Hani. Kiedy pyta, co robiłam w weekend, staram się opowiadać o wszystkim, tylko nie o wyjeździe z Piotrem. Naprawdę nie wiem, jak by zareagowała. Nie chcę sprawić jej przykrości.

Maria

Adrianna Eisenbach z "Królowych Życia" wyszła za mąż! Jej ukochany jest młodszy o 30 lat Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/adrianna_scandal_queen
Reklama
Reklama