Reklama
 

prawdziwa historia

"Jestem ginekologiem i przeraża mnie to, jak bardzo pacjentki o siebie nie dbają"

"Jestem ginekologiem i przeraża mnie to, jak bardzo pacjentki o siebie nie dbają"

"Pracuję jako ginekolog od dwudziestu lat i wciąż nie mogę się nadziwić, jak bardzo pacjentki o siebie nie dbają. Każdego dnia spotykam się z tymi samymi przypadkami. Nie mogę zmusić kobiet do pewnych rzeczy, ale naprawdę wszystkim byłoby łatwiej, gdyby przestrzegały pewnych zasad. Drogie Panie! Zadbajcie o siebie". 

Śr. 13 września

"Regularnie ginęły mi pieniądze. Historia złodziejaszka mnie rozczuliła"

"Regularnie ginęły mi pieniądze. Historia złodziejaszka mnie rozczuliła"

"Jestem mistrzem oszczędzania. Ale to dzięki temu, że zawsze mam dokładnie rozpisany cały budżet. Rozdzielam wszystko do różnych kopert, przeznaczając na różnego rodzaju koszty stałe i zmienne. Po każdych zakupach spisuję wszystko w swoim budżetowniku. Wiem, gdzie i ile wydałam i ile pieniędzy powinno mi zostać. No i zawsze tak było. Ale od pewnego czasu cyferki przestały mi się zgadzać. Raz mogłam się pomylić, ale drugi, trzeci i czwarty, a później jeszcze kolejny? Coś było nie tak! Ktoś ewidentnie podbierał mi pieniądze i choć miałam swoje podejrzenia odnośnie tej osoby, nie chciałam o tym głośno mówić i rzucać oskarżeń. Postanowiłam to sprawdzić".

Śr. 13 września

"Odkąd mama znalazła nowego faceta, czuję się jak piąte koło u wozu. Mam wrażenie, że ciągle im przeszkadzam"

"Odkąd mama znalazła nowego faceta, czuję się jak piąte koło u wozu. Mam wrażenie, że ciągle im przeszkadzam"

„Rok temu mama rozwiodła się tatą, bo znalazła sobie innego faceta. Rodzice podzielili się opieką nade mną mniej więcej po równo i u każdego z nich spędzam po tygodniu. Kiedy jestem u mamy, czuję się jak piąte koło u wozu. Mam wrażenie, że im przeszkadzam. W dodatku ostatnio usłyszałem coś takiego...”

Śr. 13 września

"Rozkochał mnie w sobie, oszukał i się rozpłynął. Moja historia związku z mitomanem"

"Rozkochał mnie w sobie, oszukał i się rozpłynął. Moja historia związku z mitomanem"

"Myślałam, że takie historie przytrafiają się tylko w filmach. I to takich ze scenariuszami z kosmosu. Wciągających, ale nieprawdopodobnych. Nie jestem wcale super ufna. A raczej nie byłam, bo po wydarzeniach ostatnich miesięcy mój poziom zaufania do ludzi zmalał jeszcze bardziej. Poznałam go przez internet. Wcześniejsi partnerzy traktowali mnie źle, a on był dla mnie bardzo dobry i czuły. To wystarczyło, żeby mnie w sobie rozkochał. A później? Zwyczajnie mnie okradł, a słuch po nim zaginął. Choć to nie był koniec tej historii!"

Śr. 13 września

"Pojechałam na pielgrzymkę do Lichenia. Sam Bóg mi zesłał tego kawalera"

"Pojechałam na pielgrzymkę do Lichenia. Sam Bóg mi zesłał tego kawalera"

"Pierwszy raz w życiu udałam się na pielgrzymkę do Lichenia. Chciałam pomodlić się w tym świętym miejscu i spędzić czas razem z Bogiem. Nie sądziłam, że w takim miejscu poznam Mieczysława. Jestem pewna, że to sam Bóg zesłał mi tego przystojnego kawalera. Nie przypuszczałam, że jeszcze kiedyś tak zakocham się na zabój".

Śr. 13 września

"Moja siostra została mamą i już po niej. Gada tylko o dziecku. Tego nie da się słuchać!"

"Moja siostra została mamą i już po niej. Gada tylko o dziecku. Tego nie da się słuchać!"

"Macierzyństwo może być na pewno piękną podróżą, ale wydaje mi się, że większość matek podchodzi do tego niestety zbyt emocjonalnie, czego żywym przykładem jest moja siostra, której totalnie zmienił się światopogląd po tym gdy została mamą Frania. Mój chrześniak ma dopiero 8 miesięcy, a Żaneta zachowuje się tak jakby ona jedyna była matką".

Wt. 12 września

„Moja Mama wymaga stałej opieki, ale moi bracia nie widzą problemu. Wszystko jest na mojej głowie”

„Moja Mama wymaga stałej opieki, ale moi bracia nie widzą problemu. Wszystko jest na mojej głowie”

„W życiu każdego z nas prędzej, czy później przychodzi taki moment, w którym jesteśmy zdani na pomoc najbliższych i nie ma od tego absolutnie żadnej ucieczki. Pytanie tylko, kto wyciągnie pomocną dłoń, a kto odwróci głowę i skupi się na własnych problemach. Teraz moja Mama wymaga stałej opieki, ale moi bracia nie widzą problemu. Wszystko jest na mojej głowie, jeśli chodzi o finanse, czy jeżdżenie po lekarzach”.

Wt. 12 września

"Boję się, że nie pokocham mojego dziecka. Nigdy go nie chciałam"

"Boję się, że nie pokocham mojego dziecka. Nigdy go nie chciałam"

"Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę się tak czuła. Że los zmusi mnie do tego, bym nazywała się kimś, kim nigdy nie chciałam się nazywać. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Najpierw sama myśl o ciąży wywoływała u mnie gęsią skórkę i przypływ negatywnych myśli, teraz jeszcze dochodzi do tego fakt, że ja obawiam się, że nie pokocham mojego dziecka, a przecież ono będzie ze mną przez wiele najbliższych lat. Nie chciałam go. Robiłam wszystko, żeby nigdy nie zostać matką".

Wt. 12 września

"Syn zostawił babcię w starym domu na odludziu... Gdy wrócił po spadek, nie mógł uwierzyć własnym uszom"

"Syn zostawił babcię w starym domu na odludziu... Gdy wrócił po spadek, nie mógł uwierzyć własnym uszom"

"Dzieci się wychowuje, potem one zakładają rodziny i nierzadko zapominają o starych rodzicach. Tak było z synem pani Marii, która, odkąd zmarł jej mąż, mieszkała sama w starym domu na małej wsi. Jej syn wyjechał do miasta i tam osiedlił się z rodziną. Miał już dorosłą córkę, ale żadne z nich nie odwiedzało pani Marii. Byli zajęci swoimi sprawami. Pani Marii okazała serce tylko jedna kobieta z sąsiedztwa. Przyjęła ją pod swój dach. Gdy staruszka zmarła, natychmiast zjawił się jej syn, chcąc przejąć spadek. Lecz nie tego oczekiwał..."

Wt. 12 września

"Odwiedziłam mamę w domu opieki i aż zaniemówiłam. Co to miejsce z nią zrobiło?!"

"Odwiedziłam mamę w domu opieki i aż zaniemówiłam. Co to miejsce z nią zrobiło?!"

"Dziwne rzeczy zadziały się w mojej rodzinie. Mama na starość, zamiast mieć spokój, musiała borykać się z paskudnymi problemami. Wszystko przez ojca. Z tej trudnej sytuacji wyszła bez sił. Ostatecznie na jej własną prośbę umieściliśmy ją w domu opieki. Już po kilku tygodniach zmieniła się nie do poznania. Nadal trudno mi uwierzyć, co to miejsce z nią zrobiło".

Wt. 12 września

"Była żona męża podrzuciła nam swoją córkę. Teraz ja muszę użerać się z nastolatką"

"Była żona męża podrzuciła nam swoją córkę. Teraz ja muszę użerać się z nastolatką"

"Kiedy zaczęłam spotykać się z Pawłem, nie mieliśmy przed sobą żadnych sekretów. Od razu mówił o tym, że jest rozwodnikiem i ma córkę. Nie przeszkadzało mi to. Myślałam, że jakoś to wszystko się ułoży i będziemy szczęśliwi. Niestety, teraz jego była żona wyjechała z kraju i podrzuciła nam swoją nastoletnią córkę, która przechodzi okres buntu. Nie mogę z nią wytrzymać". 

Wt. 12 września

Szczere do bólu wyznanie pracownicy domu seniora: "W tym miejscu odwieczny problem to [...]"

Szczere do bólu wyznanie pracownicy domu seniora: "W tym miejscu odwieczny problem to [...]"

„Dom seniora to miejsce, które funkcjonuje nie tylko po to, żeby pomóc osobom w sędziwym wieku godnie przeżyć zmierzch życia, ale też po to, żeby przynieść zysk właścicielom. Pracowałam w takim miejscu, jednak podupadłam na zdrowiu psychicznym i musiałam się zwolnić. W domach seniora odwieczny problem to [...]”

Wt. 12 września

"Obiecał, że kupi mi pierścionek... Tydzień później wyparł się, że nic takiego nie mówił. Czy ja jestem przewrażliwiona?"

"Obiecał, że kupi mi pierścionek... Tydzień później wyparł się, że nic takiego nie mówił. Czy ja jestem przewrażliwiona?"

"Mój partner tydzień temu powiedział, że kupi mi pierścionek zaręczynowy, tylko mam być cierpliwa i go nie ponaglać... On sam zaczął ten temat w łóżku przed zaśnięciem. Tymczasem wczoraj, gdy rozdarowana powiedziałam, że cieszę się na ten pierścionek, usłyszałam: - Ale ja to? Ja nic takiego nie mówiłem. Stanęłam jak wryta... Przecież to mi się nie przyśniło! Czyżby zapomniał? To już nie pierwsza taka sytuacja, kiedy wydaje mi się, że pamiętam jego słowa, a on twierdzi coś zupełnie innego... Mogłam to nagrać... Czy ja jestem przewrażliwiona?"

Wt. 12 września

"Umówiłam się na randkę przez internet. Starszym facetem okazał się mój ojciec"

"Umówiłam się na randkę przez internet. Starszym facetem okazał się mój ojciec"

"Kto nie umawia się na randki przez internet? W dzisiejszych czasach większość osób tak robi. Mnie zawsze pociągali starsi mężczyźni, więc właśnie takiego partnera sobie szukałam. Mam 25 lat i w życiu bym nie przypuszczała, że tajemniczy Rafał, który skradł moje serce, to tak naprawdę mój ojciec. W restauracji przeżyłam szok". 

Wt. 12 września