Z życia - Strona 411
"Mój mąż zmarł młodo i niespodziewanie, a kilka godzin później odeszła jego matka. Jednego dnia straciłam dwie bardzo mi bliskie osoby... Lecz zamiast w ciszy przeżywać żałobę, musiałam nagle stawić czoła rodzinie męża, która tłumnie zjawiła się po rzekomo swoje... A wszystko dlatego, że lata temu moja teściowa w darowiźnie przepisała swój dom na mojego męża! Nigdy nie przyszłoby jej do głowy, że syn odejdzie wcześniej, a jemu nie przyszło do głowy spisać testamentu... Teraz nikt nie wie, komu należy się nasz dom... Brat z siostrą żądają ode mnie czegoś, na co nie mogę się zgodzić".
Śr. 26 lipca
"Najpierw było ciągle: bierzcie ślub! To wstyd tak żyć bez ślubu. A teraz, gdy już przyszło co do czego, nie chcą płacić za wesele. Ja nie wiem, jak oni sobie to wyobrażali. Przecież jesteśmy młodzi. Wprawdzie zarabiamy dobrze, ale my chcieliśmy żyć. Zwiedzaliśmy świat, testowaliśmy nowe smaki. To kosztuje! Nie mieliśmy jak odłożyć pieniędzy. Poza tym to nie my chcieliśmy tego ślubu. Nam było dobrze bez niego. Ale teraz, gdy już wszystko pozałatwialiśmy, trzeba po prostu zapłacić. Moi rodzice bez problemu przekazali nam połowę kwoty, za to teściowe się na nas wypięli. No jak oni tak mogą? Przecież to jest ich obowiązek!"
Śr. 26 lipca
"Miałam nie najgorsze relacje z moją teściową i to od samego początku. Nie byłam z nią zbyt blisko, ale to była prawdopodobnie moja wina. Nie dzwoniłam do niej, rzadko odbierałam jej telefony. Jednak kiedy już ją odwiedzałam, czy ona nas, to rozmawiałyśmy ze sobą jak dobre koleżanki. Zdarzało się nawet, że na jakimś tam poziomie byłyśmy dla siebie wsparciem. Jednak ja miałam z tyłu głowy myśl, że powinnam być jak najdalej i nie prosić o pomoc. Ale pewnego razu musiałam to zrobić. Ktoś musiał zostać z moim synem. Postanowiłam, że wspomnę o tym właśnie teściowej. Jej reakcja mnie zszokowała. Tego się po niej nie spodziewałam".
Śr. 26 lipca
"Tego się nie spodziewałam! Na dwa dni przed wyjazdem na Michał powiedział, że nie pojedzie ze mną na nasze długo wyczekiwane wakacje! Stwierdził, że w pracy wyniknęła jakaś nieprzewidziana sytuacja i musi być na miejscu. Byłam wściekła, ale uznałam, że w takim razie pojadę bez niego. Zaproponowałam wspólne wakacje mojej przyjaciółce. Hania, w przeciwieństwie do mojego męża, wie, co jest dla mnie ważne, i bez wahania się zgodziła. Gdyby tylko Michał podejrzewał, jak to się skończy, zrobiłby wszystko, żeby jednak być ze mną na tym urlopie. Cóż, sam zdecydował, to teraz ma..."
Śr. 26 lipca
"Od kilku lat mamy taki zwyczaj, że jeździmy całą rodziną od strony męża na wakacje nad morze i spędzamy rodzinny czas. Bardzo lubię ten urlop, ponieważ dzięki temu mogę trochę odpocząć, gdy teściowe zajmują się naszą uroczą dwójką dzieciaczków. Nie do końca przepadam za Wiktorią, czyli moją bratową, która czasami jeździ z nami".
Śr. 26 lipca
„Mojej teściowej nigdy nie poznałam i choć może nie powinna tak myśleć, to cieszę się, że nie musiałam. Ta kobieta popełniła wiele błędów, a co gorsza, latami męczyła bliskich swoim uzależnieniem i w ogóle się nie dziwię, że mój teść nie chce być pochowany obok teściowej. Byłam w szoku, gdy poznałam prawdę na jej temat i nie jestem w stanie nawet sobie wyobrazić, jak wyglądało dzieciństwo mojego męża”.
Wt. 25 lipca
"Nigdy bym się nie spodziewał, że rajskie wakacje w Afryce zamienią się w prawdziwe piekło na ziemi. Myślałem, że to już koniec, że ja, moja żona i półroczne dziecko pożegnamy się z tym światem. Uratowaliśmy się naprawdę w ostatniej chwila. Ta przerażająca historia wydarzyła się naprawdę i jest przestrogą dla was, żebyście uważali, gdzie wybieracie się na wakacje".
Wt. 25 lipca
"Potrzebowałam zmian w życiu. I nie chodziło tylko o szafę, a o wszystko. Byłam na takim etapie, że nawet praca, którą wcześniej kochałam, przestała mi sprawiać frajdę. Dlaczego więc miałam się męczyć, skoro mogłam znaleźć nową. Zrobiłam to! A mniej więcej w tym samym czasie znalazłam fajne mieszkanie, w dobrej cenie. Oczywiście na wynajem. Było totalnie puste, ale moje stare meble nie pasowały mi do jego wnętrza. Postanowiłam, że je sprzedam i kupię nowe. Zaczęło się od szafy. Szybkie ogłoszenie na portalu ogłoszeniowym i... tak zaczęło się moje NOWE ŻYCIE. Kto by pomyślał, że to jedno ogłoszenie odmieni kompletnie moją codzienność".
Wt. 25 lipca
„Niestety stałam się pośmiewiskiem w gronie znajomych. Koleżanki obgadują mnie za plecami, a mój chłopak postanowił mnie rzucić, bo przestałam poświęcać mu czas. Co gorsza, filmik stał się viralem i teraz zna mnie już cała Polska. Nie mam pojęcia, jak ja po wakacjach wrócę do szkoły. Chyba spalę się ze wstydu!”
Wt. 25 lipca
„Kubuś akurat miał drzemkę na sofie, a ja zrobiłam krótką przerwę na kawę, zostawiając laptopa tuż obok niego. Kiedy wróciłam do komputera z ciepłą kawusią, filiżanka automatycznie wypadła mi z rąk. Zadowolony Kuba wciskał przypadkowe przyciski na klawiaturze, a cały plik, który tłumaczyłam od kilku dobrych dni, został na dobre skasowany. Pech chciał, że był to bardzo ważny dokument do nadchodzącego przetargu”.
Wt. 25 lipca