Reklama
 

prawdziwa historia

"Uciekłam sprzed ołtarza. Rodzina – zamiast wspierać – przestała się do mnie odzywać!"

"Uciekłam sprzed ołtarza. Rodzina – zamiast wspierać – przestała się do mnie odzywać!"

"Wierzę w znaki. Wiem, jak to brzmi, ale już tyle razy przekonałam się, że los potrafi pokazać mi, że niebezpieczeństwo jest blisko... Przed ślubem z Szymonem kilka razy dostrzegałam niepokojące sygnały, ale starałam się je ignorować – nie chciałam nikogo rozczarować, a poza tym sama wierzyłam, że nam się uda. Ale sen, który miałam dzień przed ceremonią, przesądził. Zdecydowałam, że ślubu nie będzie. Zdawałam sobie sprawę, że Szymon może tego nie zrozumieć i mieć do mnie żal, ale reakcja mojej własnej rodziny bardzo mnie zaskoczyła. Wszyscy się na mnie śmiertelnie obrazili!"

Pon. 13 listopada

"Nigdy nie zabrał mnie na randkę. Gdy poznałam powód, pękło mi serce"

"Nigdy nie zabrał mnie na randkę. Gdy poznałam powód, pękło mi serce"

"Jestem domatorką. Przyznaję. Jakoś nie przeszkadzało mi, że nie wychodzę z moim partnerem na randki, bo najlepiej czuję się we własnym domu. Oczywiście zapraszamy rodzinę i przyjaciół i zwykle jest u nas bardzo gwarno, ale żeby tak wyjść na jakąś imprezę, to raczej nie. Oboje woleliśmy siedzieć w domu. A przynajmniej tak mi się wydawało. Bo ostatnio usłyszałam przypadkiem jego rozmowę z przyjacielem. Okazało się, że to nie przez nasze upodobania nie chodzimy na ranki. Powód jest inny. Pękło mi serce, gdy się tego dowiedziałam".

Pon. 13 listopada

"Kupiłam ubrania na portalu aukcyjnym. Jak ktoś mógł wysłać mi coś takiego?"

"Kupiłam ubrania na portalu aukcyjnym. Jak ktoś mógł wysłać mi coś takiego?"

"Nigdy wcześniej nie korzystałam z takich opcji. Zawsze kupowałam wszystko nowe, bo było mnie stać, więc to było wygodne. Chodziłam do sklepu w dniu promocji i mogłam znaleźć coś dla całej rodziny za całkiem niezłe pieniądze. Ale teraz znów jestem w ciąży. To dziecko to niespodzianka, więc ja nie miałam w domu już nic, co mogłoby stać się elementem wyprawki. Nic po moich dzieciach. Czasy są coraz trudniejsze, a koleżanka poradziła mi, żeby kupić jakiś używany zestaw wyprawkowy na portalu aukcyjnym. Sama bardzo sobie tę opcję chwaliła i mówiła, że ona trafia rzeczy w idealnym stanie, a niemowlak i tak szybko z nich wyrasta. Skorzystałam. Gdy paczka przyszła, nie mogłam uwierzyć własnym oczom".

Pon. 13 listopada

"Mój syn ma trzy babcie i czterech dziadków. To jest dopiero Eldorado! Ale to jeszcze nie wszystko, bo w tym roku..."

"Mój syn ma trzy babcie i czterech dziadków. To jest dopiero Eldorado! Ale to jeszcze nie wszystko, bo w tym roku..."

"Wyszłam za mąż po raz drugi, podobnie jak moja mama. W efekcie mój sześcioletni Antoś żyje jak pączek w maśle i ma wszystkie zabawki, jakich tylko zapragnie, bo babcie i dziadkowie prześcigają się w rozpieszczaniu kochanego wnusia. Do tego co miesiąc wpływa 500 na plusie, a jeszcze od pierwszego taty Antoś ma alimenty... Tylko wykreślam kolejne pozycje z listy do kupienia. Coś wspaniałego! W tym roku wymyśliłam jeszcze coś specjalnego, ale nie jestem pewna. Nie mogę się zdecydować, którą opcję wybrać..."

Pon. 13 listopada

"Mój partner skomentował, że żadna ze mnie Śnieżka. Postanowiłam odwdzięczyć się mu pięknym za nadobne"

"Mój partner skomentował, że żadna ze mnie Śnieżka. Postanowiłam odwdzięczyć się mu pięknym za nadobne"

"Ostatnio mój ukochany wkurzył mnie tak bardzo, że postanowiłam pokazać mu, co na ten temat myślę! Czy wasi faceci też pozwalają sobie na niby żartobliwe, a w istocie uszczypliwe komentarze dotyczące waszego wyglądu? Wiem, że nie jestem najpiękniejsza na świecie, ale taka ostatnia też nie jestem... Mój ewidentnie miał z tym gadaniem jakiś problem... Miał, bo mam nadzieję, że po tym, jak mu się odwdzięczyłam, już więcej głupich uwag nie usłyszę. Ciekawe, ile wytrzyma..."

Pon. 13 listopada

"Mąż przyjaciółki złożył mi niemoralną propozycję. Chyba powinna zrozumieć, że miłość nie wybiera"

"Mąż przyjaciółki złożył mi niemoralną propozycję. Chyba powinna zrozumieć, że miłość nie wybiera"

"Mąż mojej przyjaciółki to niezłe ciacho. Między mną a Mikołajem od zawsze iskrzyło. Oczywiście starałam się to ukrywać, ale na imprezach, potrafiliśmy rzucić się w wir ognistego tańca. Teraz złożył mi niemoralną propozycję. Jak mogłabym mu odmówić? Przyjaciółka powinna to zrozumieć, przecież miłość nie wybiera". 

Pon. 13 listopada

"Teściowa ma problem do mojego psa. Twierdzi, że śmierdzi i powinien spać na dworze"

"Teściowa ma problem do mojego psa. Twierdzi, że śmierdzi i powinien spać na dworze"

"Myślałam, że moja teściowa jest rozsądna, a ona zachowała się, jakby ja wyciągnęli z kawału. Jestem na nią bardzo zła, ponieważ sprawiła mi ogromną przykrość. Powiedziała, że mój ukochany pies śmierdzi i powinnam go trzymać na dworze, bo czuć nim w całym domu. Najgorsze jest to, że z nią mieszkamy, więc będzie do tego dążyć". 

Pon. 13 listopada

"Poszłam z noworodkiem do fryzjera. Teściowa zwyzywała mnie od najgorszych"

"Poszłam z noworodkiem do fryzjera. Teściowa zwyzywała mnie od najgorszych"

"Mam to szczęście, że mój poród nie był bardzo wymagający. Naczytałam się wcześniej tych wszystkich historii o kobietach, które źle wspominają to wydarzenie i bardzo się bałam. Nastawiłam się na najgorsze i może dlatego byłam pozytywnie zaskoczona tym, co naprawdę się wydarzyło. Dwa dni po porodzie czułam się jak nowo narodzona. Miałam mnóstwo energii, właściwie nic mnie nie bolało i miałam ochotę góry przenosić. Stwierdziłam, że skoro mój synek jest na tyle grzeczny, że póki co tylko je i śpi, to wykorzystam ten moment i zabiorę go do fryzjera. To rozpętało prawdziwą burzę z moją teściową".

Pon. 13 listopada

"Teść wypisuje do mnie dziwne SMS-y. Czas chyba w końcu to przerwać. Co on sobie myśli?!"

"Teść wypisuje do mnie dziwne SMS-y. Czas chyba w końcu to przerwać. Co on sobie myśli?!"

"Rodzice mojego męża to naprawdę fajni ludzie, z którymi można porozmawiać na wiele tematów i nie są upierdliwi, jeśli chodzi o odwiedziny, dlatego bardzo cenię sobie ich towarzystwo, ale jakiś czas temu Zbyszek zaczął do mnie wypisywać dziwne SMS-y i niepokoję się, gdy jestem sama w domu, a on chce mnie odwiedzić".

Pon. 13 listopada

"Sąsiedzi pomogli mi finansowo, gdy zachorowałam na raka. Trafiłam na ludzi z ogromnym sercem"

"Sąsiedzi pomogli mi finansowo, gdy zachorowałam na raka. Trafiłam na ludzi z ogromnym sercem"

"Do bloku na nowym osiedlu wprowadziłam się dokładnie w 2021 roku i obawiałam się, że nie zostanę zaakceptowana przez ludzi, ponieważ w większości są to rodziny z dziećmi lub małżeństwa, a ja jestem singielką. Okazało się jednak, że są to ludzie pełni ciepła, którzy polubili mnie i to ze wzajemnością".

Pon. 13 listopada

"Starsza pani złapała mnie na ulicy za rękę. Potem zrobiła coś, co sprawiło, że nie mogłam przestać płakać"

"Starsza pani złapała mnie na ulicy za rękę. Potem zrobiła coś, co sprawiło, że nie mogłam przestać płakać"

"Są takie chwile, które na zawsze zostają w naszych głowach. Takie sytuacje, które sprawiają, że przypominamy sobie o najbardziej wrażliwych momentach naszego życia. Nie inaczej było w tym przypadku. Pani Ewa zaczepiła mnie na ulicy, złapała mnie za rękę, a potem zrobiła coś tak niesamowitego, co bardzo nas do siebie zbliżyło".

Pon. 13 listopada

"Mam 85 lat i spełniłam swoje marzenie o dzikim kochanku. A co, w tym wieku w ciążę nie zajdę"

"Mam 85 lat i spełniłam swoje marzenie o dzikim kochanku. A co, w tym wieku w ciążę nie zajdę"

"Wiele osób myśli, że w pewnym wieku nie można robić niektórych rzeczy. Ja doskonale wiem, że niektórzy chcieliby mnie zamknąć samą w domu, ale to nie takie proste. Ja niczego się nie boję, a ostatnio naprawdę odżyłam i to dzięki spotkaniom z 70-letnim Stanisławem. Wreszcie poczułam namiętny smak miłości i czuję się naprawdę szczęśliwa".

Pon. 13 listopada

"Syn koleżanki zrobił niezłą dramę o coś takiego. To bunt dwulatka czy złe wychowanie?"

"Syn koleżanki zrobił niezłą dramę o coś takiego. To bunt dwulatka czy złe wychowanie?"

„Może i jestem trochę wścibska, ale nic mnie nie bawi tak bardzo, jak patrzenie na to, jak żyją inni. Ostatnio postanowiłam bliżej przyjrzeć się mojej koleżance z czasów licealnych. Z mediów społecznościowych wiem, że ma dwuletniego syna, więc odezwałam się do niej pod pretekstem wspólnego spaceru. Ku mojej radości, zgodziła się bez zastanowienia, a ja mogłam podejrzeć jej stosunek do wychowania. Nie uwierzycie, jaka drama się wydarzyła!”

Pon. 13 listopada

"Narzeczony zaszalał na wieczorze kawalerskim. Wylałam może łez, a on nie widzi problemu"

"Narzeczony zaszalał na wieczorze kawalerskim. Wylałam może łez, a on nie widzi problemu"

"Przecież nie tak się umawialiśmy! Od początku mówiłam mu, że pozwalam mu na wieczór kawalerski. Niech się bawi z kolegami, jak chce, w końcu to ostatnia taka noc, ale tej jednej rzeczy ma nie robić! Widocznie zakazany owoc smakuje najlepiej, bo nie mógł się temu oprzeć. Jestem zdruzgotana i nie potrafię już mu zaufać, nie mówiąc już o innych sprawach! Nie wiem, jak się z tego pozbierać".

Pon. 13 listopada