"Sąsiadka głośno stęka w nocy. Nie, żebym był zazdrosny, ale to już przesada"

"Sąsiadka głośno stęka w nocy. Nie, żebym był zazdrosny, ale to już przesada"

"Sąsiadka głośno stęka w nocy. Nie, żebym był zazdrosny, ale to już przesada"

Canva

"Czego to ludzie nie wymyślą, to ja nie wiem. Jestem skromnym studentem pierwszym roku prawa i jednak moja uczelnia wymaga ode mnie bardzo dużo. Muszę się uczyć i czytać książki, a rano chodzić na zajęcia. Niestety, niektórzy chyba tego nie rozumieją i mi przeszkadzają. Mam wrażenie, że ta pani z góry już ostatnio przesadza i w nocy nie daje mi spokoju. Z drugiej strony wiem, że sąsiadka ma ważny powód".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Rodzice kupili mi mieszkanie w dużym mieście

Zawsze dobrze się uczyłem i wiedza była dla mnie niesamowicie ważna. Zależało mi bowiem na tym, żeby mieć dobre oceny i dostać się na studia do Łodzi na prawo. W liceum mieszkałem z rodzicami na naszej wsi i mi obiecali, że jeśli dobre będę mieć oceny i dostanę się na studia, to zainwestują i kupią mi mieszkanie w wielkim mieście, tak abym się usamodzielnił. Tak też się stało.

Nie da się ukryć, że kiedy okazało się, że dostałem się na upragnione studia, a rodzice kupili mi to małe mieszkanie, byłem naprawdę szczęśliwy i obiecałem sobie, że wykorzystam tę szansę i będę się bardzo pilnie uczyć, aby nie zawieść swojej rodziny.

Szybko okazało się także, że studia są bardzo wymagające i dlatego muszę bardzo długo siedzieć nad książkami i uczyć się do egzaminów i wejściówek. Nie miałem więc za bardzo czasu na jakieś rozrywki. Niestety, moja codzienna nauka trwała do późna i wieczorem myślałem już tylko o tym, żeby pójść spać, a potem rano wstać. Niestety też nie było mi to dane. Codzienny spokój zakłócała mi bowiem moja sąsiadka.

Chłopak leży na łóżku i zasłania głowę poduszkę Canva

Moja sąsiadka hałasuje w nocy

Od kiedy się tutaj wprowadziłem, to praktycznie każdego dnia słyszę głośne dźwięki późną nocą. Są to dźwięki, które wydają ludzie w trakcie aktów miłości. Początkowo byłem zaskoczony i nawet się zarumieniłem. Potem jednak już mi się znudziło, bo to trwało bardzo długo. Czasem nawet i do 5 rano. Ta pani tak głośno krzyczała i stękała, że musiałem sobie kupić zatyczki do uszu, ale one też nic nie dały.

W końcu postanowiłem zareagować i tam poszedłem. Pani była bardzo miła i nawet zaczęła ze mną flirtować, ale obiecała, że postara się nie być w tym wszystkim aż tak ekspresywna, ale jak dodała, nie może obiecać, a to z jednego bardzo ważnego powodu.

Wytłumaczyła mi bowiem, że stara się z mężem o dziecko i do późna codziennie pracują, więc dopiero wtedy mają czas dla siebie. Dodała także, że zrozumie, jak kiedyś będę miał dziewczynę, albo że ona może mi jakąś znaleźć i wtedy już jej okrzyki uniesienia nie będą mi przeszkadzać.

Potem wróciłem do mieszkania i tej nocy było okej. Niestety tylko do czasu. Szybko nocne okrzyki i stękania znowu wróciły, a ja nie wiem, co robić. Z jednej strony żal mi sąsiadki, bo ma ważny powód, ale z drugiej ja codziennie nie mogę się wyspać i chodzę zmęczony na uczelnie.

Macie dla mnie jakieś rady?

Marek

Doda cała w czerni seksownie wygina się na tle dzieła sztuki. Znów epatuje ciałem? Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/dodaqueen
Reklama
Reklama