"Mąż nie chce, abym wróciła do pracy. Marzy mu się wielka rodzina i namawia mnie na kolejne dziecko"

"Mąż nie chce, abym wróciła do pracy. Marzy mu się wielka rodzina i namawia mnie na kolejne dziecko"

"Mąż nie chce, abym wróciła do pracy. Marzy mu się wielka rodzina i namawia mnie na kolejne dziecko"

Canva.com

"Jacek marzy o kilku synach, bo chciałby z nimi grać w piłkę nożną. To wielki fan sportu. Jeszcze przed ślubem marzyliśmy o tym, aby mieć dużą rodzinkę. Niestety życie zweryfikowało, że dużo dzieci to także dużo wydatków. Teraz tylko mój mąż utrzymuje nasz dom i zasiłki, ale ja chciałabym wrócić do salonu fryzjerskiego. Cieszę się z tego, że jestem mamą, ale brakuje mi kontaktu z innymi ludźmi, a przy okazji mogłabym zarobić dla nas więcej. Mąż jest przeciwny i co wieczór namawia mnie na kolejne dziecko! Mam tego dość, on nie rozumie, że mam też inne potrzeby! Nie wiem, co powinnam zrobić!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Sielanka rodzinna

Od lat byliśmy szczęśliwym małżeństwem. Marzyliśmy o dużej rodzinie, a Jackowi zależało na kilku synach, z którymi mógłby grać w piłkę nożną. Przed ślubem te marzenia wydawały się tak bliskie i realne. Jednak życie i rzeczywistość w Polsce potrafiły zmienić plany...

Kiedy urodził się nasz pierwszy syn, zaraz potem kolejny, a potem córka byliśmy bardzo szczęśliwi i wprost zakochani w naszych pociechach. Codzienne wydatki związane z utrzymaniem rodziny zaczęły sprawiać trudności. Jacek pracuje bardzo ciężko, aby zapewnić nam wszystko, co potrzebne, ale finansowo jest coraz trudniej...

Szczęśliwa, wielodzietna rodzina Canva

Chciałabym wrócić do pracy

Wcześniej pracowałam jako fryzjerka, ale po ślubie postanowiłam zostać w domu, by poświęcić się dzieciom. Jednak z czasem zaczęłam odczuwać tęsknotę za pracą i kontaktami z ludźmi spoza domu. Tęskniłam za atmosferą salonu fryzjerskiego, za rozmowami z klientami i za poczuciem samodzielności... Czułam się coraz bardziej niepotrzebna mimo, że codziennie nasze dzieci wymagały tak wiele uwagi.

Rozmowy z Jackiem na temat powrotu do pracy były bardzo trudne.  Jacek ciągle mówił:

Po co Ci salon? To głupota! Lepiej, żebyś teraz w młodych latach zajęła się dziećmi.

Czułam się zagubiona i zdezorientowana. Z jednej strony kocham swoją rodzinę i cieszę się z macierzyństwa, ale z drugiej strony odczuwam brak realizacji zawodowej... Po co kończyłam te wszystkie szkoły?

Dzisiaj myślę, czy powinnam zaryzykować i wrócić do pracy, aby poczuć się bardziej spełniona? Czy też powinnam nadal realizować marzenia męża, godząc się na kolejne dziecko, mimo własnych wątpliwości i pragnień? Podpowiedzcie coś proszę...

Kaśka

Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" pokazała ciążowy brzuszek i odpowiedziała na pytanie o płeć dziecka. Zobacz!
Źródło: instagram.com/marta_paszkin
Reklama
Reklama