Reklama
 

prawdziwa historia

"Czy istnieją duchy, a zmarli są wśród nas? Myślałam, że to brednie, do dnia, gdy po śmierci dziadka nawiedził mnie pewien sen..."

"Czy istnieją duchy, a zmarli są wśród nas? Myślałam, że to brednie, do dnia, gdy po śmierci dziadka nawiedził mnie pewien sen..."

"Tej nocy zobaczyłam go we śnie z małym dzieckiem na rękach... Wyjął je z łóżeczka i skierował się ku drzwiom... Przeszedł mnie dreszcz. Moja córeczka miała wtedy niecały roczek i ciężko się rozchorowała. Czemu z nią odchodził?! Byłam niemal pewna, że to ona jest tym dzieckiem, ale nie rozumiałam, jaką wiadomość chce mi przekazać... Lecz wszystko wyjaśniło się nazajutrz".

Pt. 15 września

„Teściowa błagała mojego męża, aby odwołał ślub. Po latach dowiedziałam się, dlaczego”

„Teściowa błagała mojego męża, aby odwołał ślub. Po latach dowiedziałam się, dlaczego”

„Nie ma rodzin idealnych i wiem, że w każdej zarówno synowe, jak i teściowe swoje za uszami mają, ale najważniejsze to znaleźć jakiś wspólny język i skupiać się tylko na tych dobrych rzeczach. Ja do tej pory tak właśnie robiłam, ale nie wiem, czy będę w stanie to kontynuować, wiedząc, iż moja teściowa błagała mojego męża, aby odwołał ślub. Po latach dowiedziałam się, dlaczego i przyznam, że mocno mną wstrząsnęło”.

Czw. 14 września

"Syn ma iść na urodziny kolegi z przedszkola. Prezenty z listy to przeginka"

"Syn ma iść na urodziny kolegi z przedszkola. Prezenty z listy to przeginka"

"Zapisałam syna do prywatnego przedszkola i to chyba był błąd. Nie jesteśmy bogaczami, ale chcieliśmy zapewnić dziecku jak najciekawszy czas. To przedszkole oferuje wiele zajęć dodatkowych, za które oczywiście płacimy. W naszej grupie panuje zwyczaj, że na urodziny zaprasza się wszystkie dzieci. Jest początek roku przedszkolnego, a my mamy już trzy zaproszenia. Na początku pomyślałam, że to super, bo mały lepiej pozna się z kolegami i koleżankami, a my będziemy mieli okazje poznać ich rodziców. Ale na te wszystkie imprezki robi się listy prezentów, z których goście wybierają, co chcą dziecku kupić. Gdy zobaczyłam życzenia jednego z kolegów syna, złapałam się za głowę".

Czw. 14 września

"Synowa pożałowała na pogrzeb własnej matki. Pochowała ją bez mszy"

"Synowa pożałowała na pogrzeb własnej matki. Pochowała ją bez mszy"

"Serce mi płacze, jak na to wszystko patrzę. Sandra od zawsze za nic miała naszą wiarę. Wszystko akceptowałam, ale tego w życiu nie zrozumiem. Jej matka to się chyba w grobie przewraca. Przez oszczędności synowa zorganizowała pogrzeb własnej matki w kaplicy z krótkim pożegnaniem. Pożałowała nawet na mszę..."

Czw. 14 września

"Mój sąsiad z zapałem ćwiczy śpiew operowy przy otwartych oknach. Nie wytrzymam... Czy jest na to jakiś paragraf?!"

"Mój sąsiad z zapałem ćwiczy śpiew operowy przy otwartych oknach. Nie wytrzymam... Czy jest na to jakiś paragraf?!"

"Mam problem z uciążliwym sąsiadem. Kiedyś nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale odkąd moja firma przeszła prawie w całości na pracę zdalną, jestem na skraju wytrzymałości... Mój sąsiad z dołu codziennie od poniedziałku do piątku zapamiętale wyśpiewuje: Usta milczą, dusza śpiewa, kochaj mnie! I tym podobne bzdety... Żeby to jeszcze była muzyka, która mej duszy dotyka! Po całym osiedlu niosą się echem arie operowe, zwłaszcza teraz, przy otwartych oknach... Próbowałem z nim rozmawiać, ale mówi, że musi ćwiczyć — to przecież nie jest zakazane. Czyżby?"

Czw. 14 września

"Moja wnuczka to niewdzięcznica. Przepisałam jej dom, a teraz wylądowałam w domu starców"

"Moja wnuczka to niewdzięcznica. Przepisałam jej dom, a teraz wylądowałam w domu starców"

"Miałam nadzieję, że moja wnusia się mną odpowiednio zajmie. To dlatego przepisałam jej mieszkanie. Miała ze mną zamieszkać i mi pomagać w codziennych obowiązkach. Skończyło się na tym, że wylądowałam na bruku! Teraz cierpię w samotności w domu starców, a ona bawi się w najlepsze ze swoim kochasiem". 

Czw. 14 września

"Syn zdradził żonę, a mi się oberwało. Synowa zabrania mi się spotykać z wnuczką"

"Syn zdradził żonę, a mi się oberwało. Synowa zabrania mi się spotykać z wnuczką"

"Mój syn okazał się draniem. Zdradził swoją żonę, która jest naprawdę w porządku kobietą. Zawsze miałyśmy dobre kontakty, chętnie jej pomagałam w opiece nad dzieckiem. Oni się rozstali, a ja przez to cierpię. Synowa zabrania mi spotykać się z wnuczką i izoluje dziecko ode mnie. A ja ją tak bardzo kocham". 

Czw. 14 września

"Bratowa urodziła... Padłam, gdy zamiast zaproszenia dostałam listę zasad obowiązujących podczas odwiedzin"

"Bratowa urodziła... Padłam, gdy zamiast zaproszenia dostałam listę zasad obowiązujących podczas odwiedzin"

"Na początku miesiąca brat zadzwonił ze wspaniałą nowiną, że urodziło mu się dziecko! Oboje z bratową chcieli tego dziecka najbardziej na świecie... Ona dwa tygodnie temu wróciła z noworodkiem do domu. Powoli zaczęłam myśleć o króciutkiej wizycie, żeby im pogratulować i poznać nowego członka rodziny... ale wtedy brat, zamiast mnie zaprosić, przysłał listę zasad, z którymi powinnam się zapoznać przed wizytą! Nie do wiary..."

Czw. 14 września

"Moja matka umiera, a mi jest to obojętne. Nic do niej nie czuję, poza urazą i żalem"

"Moja matka umiera, a mi jest to obojętne. Nic do niej nie czuję, poza urazą i żalem"

"Nigdy nie miałam dobrych relacji z moją matką. Ta kobieta traktowała mnie okrutnie. Niedawno do mnie zadzwoniła. Po latach oznajmiła mi, że umiera i oczekuje wsparcia. Zaczęłam się śmiać w głos. Co mnie to interesuje? Nie czuję do niej nic więcej, poza odrazą". 

Czw. 14 września

"Żona zostawiła mnie z synem na weekend. Matka powinna być przy dziecku non stop"

"Żona zostawiła mnie z synem na weekend. Matka powinna być przy dziecku non stop"

"Jacuś ma 5 lat. To nasze jedyne dziecko i raczej tak zostanie. Koszta utrzymania dziecka są duże, a zarobki w ostatnich latach nie zwiększyły się znacznie. Oboje z żoną pracujemy. Jacek w tym czasie jest w przedszkolu. Żona kończy wcześniej, więc odbiera małego i do wieczora spędzają czas razem. Ja wracam późno, bo często biorę nadgodziny. Nic dziwnego, że syn przywiązany jest bardziej do matki, niż do mnie. A ona odwaliła taki numer! Pewnego dnia po prostu powiedziała mi, że wyjeżdża z koleżankami na weekend i ja zajmę się w tym czasie dzieckiem. Nie zapytała, czy może, po prostu sama zadecydowała. Jacuś płakał za nią przez dwa dni. Przecież matka powinna być przy dziecku non stop. A ona naraziła i syna i mnie na prawdziwą traumę".

Czw. 14 września

"Syn dostał niesłusznie uwagę, bo chroniono drugiego bąbelka. Witaj wrześniu"

"Syn dostał niesłusznie uwagę, bo chroniono drugiego bąbelka. Witaj wrześniu"

"Moje dziecko jest bardzo aktywne. Zawsze go wszędzie pełno i czasem są z nim jakieś problemy. Jednak nie zdarzyło się jeszcze, żeby mnie okłamał, to też kiedy zapytałam o jego wersję sytuacji z uwagi, którą odczytałam w dzienniku elektronicznym, byłam bardziej niż pewna, że nauczyciel postanowił chronić jednego bąbelka, kosztem drugiego. Szkoda mi było tamtego dzieciaka, ale przecież nie mogłam pozwolić na stygmatyzowanie własnego. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca"

Czw. 14 września

"Cieszę się, że rodzina oddała mnie do domu opieki. To naprawdę wspaniałe miejsce"

"Cieszę się, że rodzina oddała mnie do domu opieki. To naprawdę wspaniałe miejsce"

"Wiele osób narzeka na domy opieki i w ostrych słowach krytykuje te miejsca. Ja jednak uważam, że tak jak każdy człowiek jest inny, tak poszczególne domy seniora również bardzo się od siebie różnią. Ja jestem bardzo zadowolona z domu opieki, w którym jestem. To tutaj zrozumiałam, że życie po 80. może być szczęśliwe".

Czw. 14 września

"Ja poszedłem do domu opieki, a dzieci wywinęły mi taki numer... Szukam sił, żeby im wybaczyć"

"Ja poszedłem do domu opieki, a dzieci wywinęły mi taki numer... Szukam sił, żeby im wybaczyć"

"Zawsze żyłem w zgodzie z innymi, a rodzina była moim największym skarbem. Przez te wszystkie lata konflikty załatwiałem od ręki. Tym razem jednak dzieci złamały mi serce. Nie chcę odchodzić zwaśniony z najbliższymi, ale nie potrafię zapomnieć. Własne dzieci zgotowały mi taki los".

Śr. 13 września

"Jak powiedzieć to mojej dziewczynie? Mam wrażenie, że ona nie jest tego świadoma..."

"Jak powiedzieć to mojej dziewczynie? Mam wrażenie, że ona nie jest tego świadoma..."

„Mam pewien kłopot. Dla jednych to może być błahostka, a dla mnie to jest bardzo poważne i szczerze mówiąc, dość mocno utrudnia mi życie. Kocham moją dziewczynę, ale jedna rzecz bardzo mi przeszkadza. Nie chcę jej sprawić przykrości, ale mam wrażenie, że muszę jej o tym powiedzieć, bo ona nie jest tego świadoma. Chyba lepiej, żebym to zrobił ja, niż ktoś obcy? Podpowiedzcie, jak to zrobić taktownie...”

Śr. 13 września