Reklama
 

prawdziwa historia

"Rodzina twierdzi, że zarabiam za dużo. Mnie nie wystarcza na życie"

"Rodzina twierdzi, że zarabiam za dużo. Mnie nie wystarcza na życie"

"Jestem szczęśliwą singielką. Rodzina twierdzi, że zarabiam dużo, a mi nie starcza do pierwszego. Jak żyć?"

Dzisiaj 13:00

"Ktoś zostawił to zdjęcie na grobie męża. Teraz prawda wyszła na jaw, a ja już więcej tam nie pójdę"

"Ktoś zostawił to zdjęcie na grobie męża. Teraz prawda wyszła na jaw, a ja już więcej tam nie pójdę"

"Spędziłam z mężem trzydzieści lat życia. Był chory na raka, a ja do samego końca liczyłam na cud. Miałam nadzieję, że wyzdrowieje. Teraz pozostało mi odwiedzać go na cmentarzu. Ostatnio na jego grobie znalazłam pewne zdjęcie. Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Jak on mógł mi to zrobić? To cios poniżej pasa, nigdy mu tego nie wybaczę. Niech teraz ona chodzi i dba o jego grób. Moja noga więcej tam nie postanie". 

Dzisiaj 12:30

"Moja żona spędza więcej czasu z przyjacielem, niż ze mną"

"Moja żona spędza więcej czasu z przyjacielem, niż ze mną"

"Zazwyczaj kobiety mają przyjaciółki, ale nie moja żona. Ona ma kolegę, z którym uwielbia spędzać czas. Od początku wydawało mi się to dziwne, ale ostatnio to już całkiem przegięli. Nie wiem, co o tym myśleć."

Dzisiaj 12:00

"Babcia wypytywała moje dzieci o jedną rzecz. Miała w tym swój cel. Nie wybaczę jej tego!"

"Babcia wypytywała moje dzieci o jedną rzecz. Miała w tym swój cel. Nie wybaczę jej tego!"

"Ostatnio po powrocie od mojej mamy Kasia i Tomasz zaskoczyli mnie zachowaniem przed bajką na dobranoc - aż mi się przykro zrobiło. Gdy na spokojnie zapytałam, czemu tak mówią, oni od razu wskazali babcię. Strasznie się zdenerwowałam... Gdy tylko bliźniaki zasnęły, od razu zadzwoniłam do mamy z prośbą o wyjaśnienia. Ona jednak wykręciła się sianem, że o nic takiego nie pytała, a dzieci fantazjują".

Dzisiaj 09:45

"Moja żona tylko leży i pachnie. Tylko, żeby sobie rączek nie pobrudzić"

"Moja żona tylko leży i pachnie. Tylko, żeby sobie rączek nie pobrudzić"

"Moja małżonka wyraźnie przesadza. Tylko odpoczynek jej w głowie. Jeszcze jakby ciężko pracowało, to co innego, a ona siedzi na kasie w spożywczym sklepie i narzeka, że tak ciężko. Niechby się uczyła, to by co innego robiła. Już jej zresztą mówiłem - nie podoba się, to weź, zmień pracę, a ona nie. Lepiej narzekać, mówić, jak to źle na świecie, ale siedzieć w tej samej robocie cały czas. Ciągle się leni. A zrobić obiadu i posprzątać nie ma komu. Niedoczekanie..."

Dzisiaj 08:22

"Syn ciągle czyta książki, a ja się obawiam. A jak od tych książek coś mu się w głowie przewróci?"

"Syn ciągle czyta książki, a ja się obawiam. A jak od tych książek coś mu się w głowie przewróci?"

"Ja naprawdę bardzo boję się o zdrowie mojego syna. Trudno mi w to uwierzyć, ale on ciągle, ale to ciągle non stop czyta książki. Zazwyczaj to czyta nawet kilka godzin dziennie, a ja zaczynam się serio o niego bać. Kto by widział tak ciągle czytać te książki. Przecież to nie jest zdrowe. A jak mu się wzrok popsuje, a jak mu się coś w głowie przewróci. No różne rzeczy się zdarzają. Już nie wspomnę o tym, że wydaje na to całe kieszonkowe, zamiast korzystać z życia".

Dzisiaj 07:00

"Córki nie dopuścili do matury, a ja dowiaduje się dzień przed. Taki wstyd"

"Córki nie dopuścili do matury, a ja dowiaduje się dzień przed. Taki wstyd"

"Ania tak nas zawiodła. Miałam do niej zaufanie i niczego nie sprawdzałam. Córka zapewniała, że w szkole wszystko w porządku. Teraz okazało się, że jest niedopuszczona do matury i ogólnie w ostatnim roku bardzo opuściła się w nauce z matematyki. Takie nadzieje w niej pokładałam, a teraz taki wstyd. W rodzinie to nawet dzieci z wioski mają maturę, a moja córcia zostanie bez".

Nd. 5 maja

"Poszłam na obiad do restauracji z ogródkiem. Klientka obok zrobiła coś, po czym odechciało mi się jeść"

"Poszłam na obiad do restauracji z ogródkiem. Klientka obok zrobiła coś, po czym odechciało mi się jeść"

"Powiedzieć, że poczułam niesmak, to jak nic nie powiedzieć, naprawdę. Ja wszystko rozumiem, wiele wybaczam, jestem tolerancyjna, ale mam też swoje granice. Gdzie podziała się kultura osobista i dobre wychowanie? Nawet dwójka małych dzieci nie usprawiedliwia jej zachowania. Tak je będzie uczyć życia w społeczeństwie. Nic dziwnego, że mówi się, iż świat jest coraz gorszy, naprawdę. Szkoda mi tylko kelnerki, która musiała to zabrać. Mam nadzieję, że nie puściła po wszystkim pawia".

Nd. 5 maja

"Poznałam go na wakacjach w Egipcie. To miłość mojego życia i chce wziąć ze mną ślub"

"Poznałam go na wakacjach w Egipcie. To miłość mojego życia i chce wziąć ze mną ślub"

"Mam pięćdziesiąt lat, a wakacje do Egiptu były prezentem od męża na okrągłe urodziny. Na wycieczkę zabrałam ze sobą wieloletnią przyjaciółkę. To rzeczywiście były wakacje życia. Na miejscu poznałam wyjątkowego mężczyznę, który zawrócił mi w głowie. Okazało się, że Mohamed odmienił moje życie. Jest ode mnie młodszy, niesamowicie przystojny i potrafi zadbać o kobietę. Zostawiłam dla niego męża i zamierzamy się pobrać. Już nie mogę się doczekać wspólnych chwil". 

Nd. 5 maja

"Inni mężczyźni się starają, a ja nie muszę. Kobiety padają mi do stóp, tylko jak mnie zobaczą"

"Inni mężczyźni się starają, a ja nie muszę. Kobiety padają mi do stóp, tylko jak mnie zobaczą"

"Tak się składa, że często mężczyźni muszą starać się o kobietę i robią wszystko, żeby je pokochały. Ja na szczęście tego robić nie muszę, bo tak się świetnie składa, że jestem przystojny. Tak w istocie, to po prostu jestem piękny i kobiety za mną szaleją. Nigdy nie musiałem się bardzo starać, żeby poderwać laskę. Wystarczył szeroki uśmiech i one same robiły wszystko, co sobie zażyczyłem".

Nd. 5 maja

"Zostawiłam synowi dom, a sama pojechałam na majówkę. Gdy wróciłam, przeżyłam szok"

"Zostawiłam synowi dom, a sama pojechałam na majówkę. Gdy wróciłam, przeżyłam szok"

"Zostawiłam synowi dom, ponieważ powiedział, że ma już 18 lat, jest dorosły i sobie poradzi. To miał być taki test, pokazujący, że Kacper trzeźwo myśli o życiu i jest dojrzałym młodym mężczyzną. Ja w tym czasie miałam po raz pierwszy od czasu rozwodu z mężem wyjechać sama na wycieczkę w czasie weekendu majowego. Oczywiście nie byłam sama, ponieważ wyjeżdżałam z biurem podróży. Wiedziałam, że syn pewnie trochę nabrudzi, jak mu zostawię cały dom, ale czegoś takiego to ja się nie spodziewałam. Po moim domu przeszedł armagedon".

Nd. 5 maja

"Zapisałam wszystko na męża, a on na mnie. Gdy zmarł, bardzo się zdziwiłam"

"Zapisałam wszystko na męża, a on na mnie. Gdy zmarł, bardzo się zdziwiłam"

"Nie miałam żadnego powodu, by nie ufać Mateuszowi. Byliśmy małżeństwem od 30 lat, mieliśmy jednego dorosłego już syna. Umówiliśmy się więc, że oboje zgodnie chcemy, by po śmierci jednego z nas wszystko, czego się w życiu dorobiliśmy, trafiło do drugiego. Jeśli ja odejdę pierwsza, to Mateusz odziedziczy po mnie połowę domu, skromnej kawalerki po jego babci, naszego samochodu i naszych oszczędności. Jeśli on umrze wcześniej, to ja stanę się właścicielką wszystkiego".

Nd. 5 maja

"Rodzice powiedzieli mi, że ich zawiodłam ze względu na moją ocenę z angielskiego. Jestem załamana"

"Rodzice powiedzieli mi, że ich zawiodłam ze względu na moją ocenę z angielskiego. Jestem załamana"

"Sama nie wiem, na co liczę, pisząc ten list. Jednak muszę wyrzucić z siebie żal, jaki mam do rodziców. Nie spodziewałam się, że powiedzą mi, że się na mnie zawiedli i to z takiego powodu. Przez całą maturalną klasę miałam opłacane prywatne korepetycje, to fakt, ale nie sądziłam, że oni w zamian będą mieć tak wygórowane wymagania. Zresztą wiele osób wie, że oceny to nie to samo, co wiedza. Przecież matura jest ważniejsza. Trzeba było mnie osądzić właśnie po wynikach".

Sob. 4 maja

"Brat chce oddać mamę do domu opieki. Serce mi się kraje, ale co mam zrobić?"

"Brat chce oddać mamę do domu opieki. Serce mi się kraje, ale co mam zrobić?"

"Moja mama wymaga całodobowej opieki. Jest nam trudno to zorganizować. Nie stać nas na opiekunkę, która będzie z nią cały czas. Obecnie mama mieszka u mojego brata, bo ja w ciasnej kawalerce i z dwójką dzieci nie mam miejsca nawet na jej łóżko. Zbyszek uparł się, żeby oddać mamę do domu opieki. Wszyscy już jesteśmy zmęczeni, ale serce mi się kraje". 

Sob. 4 maja