"Moja żona tylko leży i pachnie. Tylko, żeby sobie rączek nie pobrudzić"

"Moja żona tylko leży i pachnie. Tylko, żeby sobie rączek nie pobrudzić"

"Moja żona tylko leży i pachnie. Tylko, żeby sobie rączek nie pobrudzić"

Canva

"Moja małżonka wyraźnie przesadza. Tylko odpoczynek jej w głowie. Jeszcze jakby ciężko pracowało, to co innego, a ona siedzi na kasie w spożywczym sklepie i narzeka, że tak ciężko. Niechby się uczyła, to by co innego robiła. Już jej zresztą mówiłem - nie podoba się, to weź, zmień pracę, a ona nie. Lepiej narzekać, mówić, jak to źle na świecie, ale siedzieć w tej samej robocie cały czas. Ciągle się leni. A zrobić obiadu i posprzątać nie ma komu. Niedoczekanie..."

Reklama

Publikujemy list naszego czytelniczka. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja żona nigdy nie była zbyt pracowita

Maja była najładniejszą kobietą w liceum, więc nic dziwnego, że wszyscy faceci chcieli ją poderwać i nawet robiliśmy zakłady o to, komu się uda. Maja była jednak dość wybredna i nie powiem, trzeba było się o nią postarać, więc się postarałem i zakład wygrałem. Maja została moją kobietą.

Jak nie mieszkaliśmy razem, było ekstra. Serio, nie mogłem na nic narzekać. Spotkania dwa, czy trzy razy w tygodniu i tak się stało, że się do siebie bardzo przyzwyczailiśmy. Potem tak nam mijał rok za rokiem i się zakochałem. Już jednak, jak zamieszkaliśmy razem, zaczęło mi trochę przesadzać to, że Maja jest leniwa i jednak te domowe prace nie wychodzą jej najlepiej, a potem jednak się przyzwyczaiłem. Wzięliśmy ślub i wtedy dopiero się zaczęło.

Młoda kobieta leży na łóżku Canva

Moja żona tylko się leni

Żona poszła do pracy na kasę w spożywczaku i zaczęła niestety olewać domowe porządki. Byłem bardzo niezadowolony z tego, że obiad nieugotowany, nieposprzątane, a ona przychodzi zmęczona i narzeka, że tak się napracowała. Jak dla mnie, praca w takim miejscu, nic nie znaczy, a żona ma jednak pewne obowiązki wobec swojego męża, a jednak tych obowiązków nie wykonuje. Bozia umysł dała i ręce też. Jakby żona w młodości się bardziej postarała z nauką, to teraz by była lepsza praca i kobieta nie miałaby podstaw do tego, żeby narzekać.

Każdy więc ma to, na co sobie zasłużył i myślę, że żona powinna to zaakceptować i zacząć się inaczej zachowywać. Powiedzmy to sobie szczerze, że no sorry, ale dom i mąż są najważniejsi i trzeba o tym pamiętać. A skoro ona mówi, że taka zmęczona po pracy, to niech sobie weźmie jakieś suplementy, koenzym czy coś i pije więcej kawy. Sorry, ale takie jest życie i trzeba to zaakceptować, a nie tylko się lenić, leżeć na kanapie i narzekać. Robota sama się nie zrobi.

Marek

Poznaj 7 oznak toksycznej relacji!
Źródło: Unsplash
Reklama
Reklama