Reklama
 

wasze historie

"Poprosiłem ojca o motor. Kazał mi na niego zarobić. Mam dopiero 19 lat, nie spieszno mi do pracy!"

"Poprosiłem ojca o motor. Kazał mi na niego zarobić. Mam dopiero 19 lat, nie spieszno mi do pracy!"

"Moi koledzy dostają zawsze wszystko, czego chcą. Ja do 18-stych urodzin też tak miałem.  No i fakt, nie zawsze potrafiłem to docenić. Może właśnie dlatego, że wszystko przychodziło mi łatwo. Ale ostatnim prezentem od moich rodziców było auto, na moją osiemnastkę. Wymarzone! Ostatnio jednak pasjonuję się bardzo motocyklami i tata doskonale o tym wie. Skoro za chwilę moje 19 urodziny to pomyślałem, że może w tym roku rodzice mogliby spełnić moje kolejne marzenie. Ale gdy poprosiłem tatę o motor, ten uznał, że mam zarobić na niego sam i już nie będzie sponsorował moich zachcianek. Tylko że mi nie spieszno do pracy. Mam jeszcze na to czas".

Nd. 15 stycznia

"Zaszalałam na wakacjach w Egipcie. Znowu czuje się jak stuprocentowa kobieta!"

"Zaszalałam na wakacjach w Egipcie. Znowu czuje się jak stuprocentowa kobieta!"

"Zaczepił mnie, kiedy spacerowałam po plaży. Był chyba o połowę młodszy ode mnie, ale patrzył na mnie tak, jakby miał mnie zaraz rozebrać wzrokiem. Łamaną angielszczyzną zaprosił mnie na drinka w hotelowym lobby. Zgodziłam się. Tamtej nocy przeżyłam wspaniałą przygodę, której nie zapomnę do końca życia. Wreszcie poczułam się jak kobieta"

Nd. 15 stycznia

"Tęsknię za byłym, mimo że regularnie mnie wyzywał i karał ciszą. Męczy mnie ten stan. Kiedy minie?"

"Tęsknię za byłym, mimo że regularnie mnie wyzywał i karał ciszą. Męczy mnie ten stan. Kiedy minie?"

Nasz związek od samego początku był bardzo mocno oparty na emocjach, ponieważ zakochaliśmy się w sobie dość szybko i teraz już wiem, że to wcale nie jest zdrowe i miłość wymaga czasu, aby mogła urosnąć między dwojgiem ludzi. Wtedy jednak czułam, że spotkałam swoją bratnią duszę i oddałam się temu uczuciu.

Nd. 15 stycznia

"Przebiłam uszy 3-miesięcznej córce. Mąż uznał, że się nad nią znęcam"

"Przebiłam uszy 3-miesięcznej córce. Mąż uznał, że się nad nią znęcam"

"Maja to mój największy skarb. Wymarzona córeczka, która prawie do połowy ciąży miała być synkiem. Ja zawsze mówiłam, że płeć nie ma wielkiego znaczenia, bo najważniejsze jest to, żeby dziecko było zdrowe. Ale kiedy  na którymś z kole USG okazało się, że to jednak dziewczynka, to prawie oszalałam ze szczęścia. Zupełnie tak, jakbym czekała na tę lekarską pomyłkę i trochę chyba tak było. Od początku stroiłam córcię w sukieneczki i kupowałam jej najmodniejsze, dziecięce gadżety. A gdy Maja skończyła 3 miesiące, przebiłam jej uszy. Mąż się za to na mnie obraził i uznał, że znęcam się nad dzieckiem. Ale ja myślę zupełnie inaczej".

Nd. 15 stycznia

"Mój ojciec znalazł sobie laskę jeszcze młodszą ode mnie. Ta dziewczyna chyba jest niepełnoletnia!"

"Mój ojciec znalazł sobie laskę jeszcze młodszą ode mnie. Ta dziewczyna chyba jest niepełnoletnia!"

"Wiedziałam, że ojcu od kilku miesięcy odwala, ale teraz przeszedł samego siebie. Po rozwodzie z matką, ten człowiek wymyślił sobie, że przeżywa drugą młodość i teraz spotyka się z jakąś małolatą. No szok."

Nd. 15 stycznia

"Mąż zabrania mi się malować i powiększać usta, ale na Instagramie ogląda i lajkuje tylko takie dziewczyny..."

"Mąż zabrania mi się malować i powiększać usta, ale na Instagramie ogląda i lajkuje tylko takie dziewczyny..."

Gdy się poznawaliśmy, podobało mi się to, że Wiktor mnie komplementuje i bardzo często chwali mnie przed innymi i mówi, że jestem taka zadbana i wiem, jak się ubrać. Z czasem jednak to wszystko się zmieniło!

Sob. 14 stycznia

"Już nigdy nie pójdę do mojej fryzjerki. To, co ostatnio zrobiła, przekracza wszelkie granice"

"Już nigdy nie pójdę do mojej fryzjerki. To, co ostatnio zrobiła, przekracza wszelkie granice"

"Nie jestem wybrednym klientem, ale lubię spędzać czas z ludźmi, z którymi dobrze się czuję. To tyczy się zarówno relacji zawodowych, jak i takich codziennych. Kiedy na przykład idę do fryzjera, spędzam tam dobrą godzinę. Zależy mi na tym, aby ten czas szybko minął i żebym nie czuł, że był stracony. Kilka miesięcy temu zmieniłem fryzjera, bo mój poprzedni wyjechał za granicę. Wybrałem zachwalaną przez kolegów kobietę, która miała mieć fach w ręku. Faktycznie była zawsze uśmiechnięta i rozgadana i miło było tam do niej zaglądać, a i z fryzury byłem zadowolony. Jednak to, co ostatnio zrobiła, gdy przyszedłem się obciąć, przekracza wszelkie granice. Nigdy więcej już do niej nie pójdę!"

Sob. 14 stycznia

"Mój mąż nie może spać przy noworodku. Kazał się nam wynieść na sofę"

"Mój mąż nie może spać przy noworodku. Kazał się nam wynieść na sofę"

"Narodziny Kalinki były najpiękniejszym dniem w moim życiu. Mój mąż także był zachwycony. Co prawda nie udało mu się dotrzeć na poród, bo miał zebranie w pracy, ale zaraz jak się skończyło przyjechał i nawet uronił łzę szczęścia. Jednak chyba nie przypuszczał, jak tak naprawdę wygląda życie z noworodkiem. Po tygodniu kazał mi się wynieść z dzieckiem na sofę."

Sob. 14 stycznia

"Nastoletni syn jest straszną fleją. Rozrzuca po pokoju skarpetki i się nie myje. Mam dość"

"Nastoletni syn jest straszną fleją. Rozrzuca po pokoju skarpetki i się nie myje. Mam dość"

"Nie jestem przesadnym czyściochem, ale nie wyobrażam sobie na przykład pójść spać bez prysznica czy umycia zębów. Nie umiałabym też funkcjonować w przestrzeni, która nie jest posprzątana. A mój syn ma w pokoju wieczny syf. Składuje tam talerze i szklanki nawet przez dwa tygodnie, nie mówiąc już o porozrzucanych, używanych skarpetkach. Trudno też namówić go na codzienny prysznic, choć w wannie mógłby się moczyć godzinami - z telefonem w ręku. I tylko moczyć, a niekoniecznie myć. Syn ma 13 lat i liczę na to, że kiedyś z tego wyrośnie, choć powoli zaczynam już tracić nadzieję".

Sob. 14 stycznia

"Córka i zięć nie pozwalają mi wrzucać zdjęć mojej ślicznej wnuczki do Internetu! Są nienormalni!"

"Córka i zięć nie pozwalają mi wrzucać zdjęć mojej ślicznej wnuczki do Internetu! Są nienormalni!"

"Ja i moja córka jesteśmy zupełnie inne. Ja to żywioł — wszędzie mnie pełno, jestem też aktywna w sieci, gdzie prowadzę swój profil. Gdy zostałam babcią, bardzo się ucieszyłam, że od razu pochwalę się w sieci zdjęciami tej ślicznotki! Minęły już 3 lata od jej narodzin, jednak córka i zięć nie pozwalają mi wrzucać zdjęć wnuczki do Internetu! Nie rozumieją, że to dla mnie bardzo ważne! Przecież ja jako babcia też mam swoje prawa? Naprawdę nie wiem już, jak mam im przemówić do rozumu?!"

Sob. 14 stycznia

"Zawsze brakowało mi pieniędzy. Ten sposób nauczył mnie skutecznego oszczędzania"

"Zawsze brakowało mi pieniędzy. Ten sposób nauczył mnie skutecznego oszczędzania"

"Zarządzanie budżetem wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Teoretycznie ani ja, ani mój mąż nie zarabiamy wcale mało. Są to kwot zdecydowanie powyżej średniej krajowej. Opłat nie mamy zbyt wiele, a jednak zdarzało się, że były takie miesiące, gdy trudno było nam wiązać koniec z końcem. Miałam już tego dość i postanowiłam, że coś trzeba w tym naszym zarządzaniu budżetem zmienić. Odkryłam sposób, dzięki któremu udaje mi się teraz nie tylko żyć spokojnie do następnej wypłaty, ale też za każdym razem odłożyć trochę pieniędzy. Teraz polecam go każdemu, kto ma problem z finansami".

Sob. 14 stycznia

"Synowa zamiast zaplanować dzieci, to ma w głowie same podróże. Mój Kamil już chyba gorzej nie mógł trafić"

"Synowa zamiast zaplanować dzieci, to ma w głowie same podróże. Mój Kamil już chyba gorzej nie mógł trafić"

Uważa się, że decyzja o posiadaniu dzieci jest indywidualną sprawą każdej kobiety i nie powinno się wywierać na niej presji, narzucać swoich opinii czy dopytywać o potomstwo. Okazuje się jednak, że niektóre czytelniczki nie do końca zgadzają się z takim podejściem. Napisała do redakcji pani Hanna, która marzy o wnukach i usilnie stara się namówić na dzieci swojego syna i jego żonę.

Sob. 14 stycznia

"Całe życie poświęciłam synom, a teraz nawet mnie nie odwiedzą. Dzwonią tylko, jak potrzebują pomocy przy dzieciach"

"Całe życie poświęciłam synom, a teraz nawet mnie nie odwiedzą. Dzwonią tylko, jak potrzebują pomocy przy dzieciach"

Posiadanie dzieci wcale nie daje gwarancji, że w przyszłości to one zajmą się coraz starszymi rodzicami. Nasza czytelniczka czuje się zapomniana przez dorosłych synów. Jak twierdzi - poświęciła im swoje życie, a na "stare lata" została sama. Oto list pani Malwiny z podwarszawskiej miejscowości.

Pt. 13 stycznia

"Mój facet marzył o psie. Teraz chce go oddać bo „nie tak to sobie wyobrażał”

"Mój facet marzył o psie. Teraz chce go oddać bo „nie tak to sobie wyobrażał”

"Lotek spał wtulony we mnie, kiedy do sypialni wszedł Michał. – Dlaczego ten pies znowu leży na łóżku, ile razy ci powtarzałem, że ma spać na podłodze – rzucił z obrzydzeniem. To jednak nie pierwszy raz, kiedy w ciągu dwóch tygodni, od kiedy wzięliśmy psa ze schroniska, Michał czepiał się Lotka o byle co. W końcu rzucił niedbałym tonem, że chyba trzeba będzie go oddać. Po moim trupie – pomyślałam"

Pt. 13 stycznia