"Mój facet marzył o psie. Teraz chce go oddać bo „nie tak to sobie wyobrażał”

"Mój facet marzył o psie. Teraz chce go oddać bo „nie tak to sobie wyobrażał”

"Mój facet marzył o psie. Teraz chce go oddać bo „nie tak to sobie wyobrażał”

Canva

"Lotek spał wtulony we mnie, kiedy do sypialni wszedł Michał. – Dlaczego ten pies znowu leży na łóżku, ile razy ci powtarzałem, że ma spać na podłodze – rzucił z obrzydzeniem. To jednak nie pierwszy raz, kiedy w ciągu dwóch tygodni, od kiedy wzięliśmy psa ze schroniska, Michał czepiał się Lotka o byle co. W końcu rzucił niedbałym tonem, że chyba trzeba będzie go oddać. Po moim trupie – pomyślałam"

Reklama

Nowy przyjaciel domu

Mieszkamy od roku z Michałem w niewielkiej kawalerce. To nasze pierwsze wspólne mieszkanie. Dłuższy czas zastanawialiśmy się, czego nam tu brakuje. Pewnego wieczoru Michał zagaił, że zawsze miał psa w domu, a teraz – skoro już jesteśmy na swoim – może powinniśmy pomyśleć o małym kundelku.

Ty pracujesz zdalnie, więc mogłabyś z nim siedzieć, żeby nie był sam. A ja bym wychodził z nim na spacery przed i po pracy. Od razu będzie weselej, zobaczysz

- przekonywał mnie Michał.

Na początku miałam wątpliwości, ponieważ nigdy nie miałam zwierząt i bałam się związanej z tym odpowiedzialności. Długo też zastanawialiśmy się, skąd wziąć naszego nowego pupila. W końcu stanęło na fundacji dla porzuconych zwierząt. Przeglądaliśmy ogłoszenia, aż natrafiliśmy na szczeniaki porzucone w lesie. Kiedy zobaczyłam Lotka, od razu się w nim zakochałam.

Michałowi też się spodobał – czarny kundelek z oklapniętym uszkiem podbił od razu jego serce. Jeszcze tego samego dnia zadzwoniliśmy do fundacji, a po kilku dniach jechaliśmy po odbiór naszego nowego przyjaciela.

Kobiet z psem leżą pod kołdrą Canva

Trudne życie ze szczeniakiem

Trzeba przyznać, że od początku Lotek upodobał sobie mnie – cały czas chodził za mną krok w krok i lizał mnie po rękach. Michał był chyba trochę zazdrosny, ale nic nie mówił. Po tygodniu zaczął jednak komentować. Nie pasowało mu, że pies wskakuje na łóżko, że szczeka na sąsiadów, że sika po kątach. Ale chyba najbardziej mu przeszkadzało, że to do mnie przybiega zawsze jako pierwszy, a nie do niego.

Przecież to dopiero szczeniak

- tłumaczyłam.

Z czasem nabierze manier i przestanie sikać po kątach. A to, że śpi z nami w łóżku, to nie wiem czemu ci przeszkadza. Przecież po każdym spacerze myję mu łapki

- dodałam.

Michał był jednak nieugięty.

Coś jest z nim nie tak, zobacz jak szczeka na sąsiadów. Skarżyli mi się ostatnio ci spod 33, że jak poszliśmy do kina, to cały czas wył pod drzwiami. Nie może tak dłużej być.

Puszczałam te teksty mimo uszu, ale pewnego dnia stało się coś, co całkowicie wytrąciło Michała z równowagi. Otóż Lotek, kiedy pracowałam, przegryzł jakieś super drogie słuchawki Michała. Kiedy ten wrócił z pracy, wpadł w prawdziwy szał.

Tak dłużej być nie może! Nie tak miało być, ten pies zniszczył mi słuchawki. Musimy go oddać jak najszybciej.

- krzyczał.

Nie zgadzam się na to. Po moim trupie. Wolę już odejść od niego, niż oddać z powrotem tego ślicznego i kochanego szczeniaczka. Co mi radzicie?

 

Zobacz zdjęcia bystrego psa!
Źródło: Youtube.com/SICSA Pet Adoption and Wellness Center
Reklama
Reklama