"Spotkałem w kościele miłość swojego życia. To sam Bóg zesłał mi tego anioła ze skrzydłami!"

"Spotkałem w kościele miłość swojego życia. To sam Bóg zesłał mi tego anioła ze skrzydłami!"

"Spotkałem w kościele miłość swojego życia. To sam Bóg zesłał mi tego anioła ze skrzydłami!"

Canva

Gdy zobaczyłem ją w kościele, od razu się zakochałem. Jeszcze nigdy nie widziałem tak pięknej dziewczyny. To dar od Boga i prawdziwa miłość mojego życia.

Reklama

"Jestem katolikiem i chodzę do kościoła"

Mam 27 lat i mało zarabiam, dlatego nie stać mnie, żeby wyprowadzić się z domu, więc mieszkam z rodzicami. Każdy ma swoje życie i zajmuje się swoimi sprawami, ale z drugiej strony zawsze, co tydzień we troje idziemy razem do kościoła w Lublinie na Czechowie. Mieszkamy niedaleko i księża tutaj także są spoko, więc wybór jest uzasadniony.

Jesteśmy dość religijną rodziną, przyjmujemy księdza i chyba wszystko jest w porządku. Na szczęście nie zdarzały nam się nigdy takie sytuacje, że ksiądz dziwnie się zachowywał, albo życzył sobie konkretną kasę za kolędę, lub za zamówienie mszy.

Na co dzień pracuję w firmie marketingowej i przechodzę wszystkie etapy kariery, więc przyznam się szczerze — nie mam zbytnio czasu na romansowanie z kobietami. Byłem w kilku związkach na studiach na KUL-u, ale za każdym to nie było to. Trafiały mi się ciągle mega rozrywkowe dziewczyny, które szukały we mnie chyba jakiejś stabilizacji, a mi zawsze podobały się przecież takie grzeczne i dobrze wychowane kobiety. Niestety, nie były mną zainteresowane. Moje życie się zmieniło i po raz pierwszy się zakochałem w niedzielę w kościele.

Modląca się dziewczyna Canva

"W kościele spotkałem miłość swojego życia"

Poszliśmy razem z rodziną do kościoła i do spowiedzi, bo od ostatniej minął już miesiąc. Gdy oczyszczony z grzechów opuściłem konfesjonał, zobaczyłem przepiękną ciemnowłosą dziewczynę siedzącą na dole pod chórem przy grzejnikach. Sam też często tam siadam, bo po prostu jest ciepło. Natomiast moi rodzice chodzą na chór.

Przyznam się szczerze, że nigdy wcześniej nie widziałem aż tak pięknej kobiety. Gdy nasze spojrzenia się spotkały, aż przeszedł mnie jakiś dreszcz ekscytacji. Chociaż patrzyłem na nią tylko kilka sekund, zobaczyłem tak wiele szczegółów: jej ciemne włosy tak ładnie oplatające ramiona, przepiękny uśmiech, który oświetlał jasne, okrągłe policzki oraz czarny, długi płaszcz, spod którego widać było szare dżinsy, białe buty i białe skarpetki.

Siadłem nieopodal niej, ale między mną a piękną nieznajomą siadł jeszcze jakiś mężczyzna, co sprawiło, że zerkanie i szukanie wspólnego spojrzenia z tym przepięknym aniołem było bardzo utrudnione. Słyszałem tylko jej piękny jasny głos w czasie śpiewania pieśni, a gdy zamykałem oczy, wyobrażałem sobie, że ona śpiewa tylko i wyłącznie dla mnie.

Po mszy świętej, mój anioł szybko wyszedł z kościoła, a ja byłem jednak zbyt nieśmiały, by pobiec za nią. Jeśli więc to czytasz o mój aniele, proszę, odezwij się w komentarzu.

Pozwól, że na pamiątkę naszego spotkania zostawię Ci ten króciutki, napisany przeze mnie dla ciebie wiersz:

Gdy Cię w kościele ujrzałem,
Od razu się bez pamięci zakochałem,
Daj się ponieść naszej namiętności,
Odezwij się w komentarzu, w wiadomości!

Piotrek

Przerobili zabytkowy kościół na DOM i wystawili go na sprzedaż! Wnętrze zaskakuje!
Źródło: Rex Features/East News
Reklama
Reklama