Reklama

Z życia - Strona 86

"Uznałem nieswoje dziecko. Po 10 latach jego matka mnie zostawiła i chce alimentów! Co robić?"
"Uznałem nieswoje dziecko. Po 10 latach jego matka mnie zostawiła i chce alimentów! Co robić?"

"Poznałem Aśkę, gdy była już w ciąży z innym... Mimo to zaryzykowałem, zaufałem, pokochałem. Chciałem z nią być, więc zgodziłem się, żeby mnie wpisać do wszystkich papierów jako ojca tego chłopca. Wychowywałem go jak własnego syna. Tyle że po 10 latach mojej partnerce się odwidziało i zostawiła mnie... Nie zgadlibyście, dla kogo! Pomocy, jak mam się teraz zachować?!"

Z życia - Strona 86

Czw. 15 lutego

"Kocham i będę kochać tylko męża. Sąsiad wszedł do mojego łóżka, ale serca mu nie oddałam"
"Kocham i będę kochać tylko męża. Sąsiad wszedł do mojego łóżka, ale serca mu nie oddałam"

"Nadal do końca nie wiem, jak to się stało. Tak jakoś wyszło, że zdradziłam męża z sąsiadem. Byłam sama, samotna w wielkim domu, jak on był za granicą. Sąsiad wpadł pożyczyć cukier i tak jakoś się zagadaliśmy, więc zaprosiłam go do mieszkania. Dobrze się gadało, więc wypiliśmy butelkę wina i stało się. Zdradziłam męża. Ja jednak tego nie traktuję jako zdrady, bo chociaż ciało mu oddałam, to myślałam o mężu i wyobrażałam sobie nawet, że to on jest, a nie sąsiad. Kocham męża i to się nie zmieni. Mam nadzieję, że o tej zdradzie nigdy się jednak nie dowie".

Z życia - Strona 86

Czw. 15 lutego

"Syn wywiózł mnie na wakacje do domu starców. A później okazało się, że w tym czasie sprzedał moje mieszkanie"
"Syn wywiózł mnie na wakacje do domu starców. A później okazało się, że w tym czasie sprzedał moje mieszkanie"

"Syn złamał mi serce. Nie tego się po nim spodziewałam. Zaufałam mu, a on teraz mnie nawet nie odwiedza w tym domu starców! Miałam tu spędzić tylko dwa tygodnie. Tak zapewniał. Mówił, że wyjeżdża z rodziną na wakacje, więc nie będzie miał, kto mnie odwiedzać i robić zakupów. Okazało się, że w tym czasie sprzedał moje mieszkanie, a ja mam tutaj zostać już na zawsze". 

Z życia - Strona 86

Czw. 15 lutego

"Zostawił mnie dla młodszej, bo ja nie spełniałam jego dziwnych zachcianek"
"Zostawił mnie dla młodszej, bo ja nie spełniałam jego dziwnych zachcianek"

"Facet po pięciu latach związku zostawił mnie dla młodszej, bo ja nie spełniałam jego dziwnych zachcianek i nie chodzi tylko o te związane ze sprawami łóżkowymi. On miał dużo różnych przyzwyczajeń, które wyniósł z domu rodzinnego i chciał to przełożyć na nasz związek, ale ja nie mogłam sobie na to pozwolić. Mamusia za bardzo koło niego skakała i skończyło się, jak się skończyło. Życzę powodzenia tej jego nowej dziuni".

Z życia - Strona 86

Śr. 14 lutego

"Na naszą kolację walentynkową przyszłam z jego kochanką. Nie uwierzycie, co było później"
"Na naszą kolację walentynkową przyszłam z jego kochanką. Nie uwierzycie, co było później"

"Przeczuwałam, że ma jakąś laskę, no po prostu to czułam. Później wracał z pracy, nie zwracał na mnie uwagi, w łóżku lód. Kiedy więc odnalazłam tę drugą i dowiedziałam się, że on jej wmawiał, że nikogo nie ma, a nie może się z nią spotkać w walentynki, bo ma matkę w szpitalu, to aż się zagotowałam. Razem opracowałyśmy iście diabelski plan odpłaty. Nie przewidziałyśmy jednak, co będzie później".

Z życia - Strona 86

Śr. 14 lutego

"Mąż co roku dostawał drogie prezenty na walentynki, a ja tylko słodycze. Teraz zrobiłam mu psikusa"
"Mąż co roku dostawał drogie prezenty na walentynki, a ja tylko słodycze. Teraz zrobiłam mu psikusa"

"Z Antkiem jestem już od 10 lat i zawsze dawałam mu najdroższe prezenty. Co chciał, to miał. A ja ciągle dostawałam tylko bombonierki ze słodyczami i raz pokusił się na kupienie za małych skarpeteczek w serduszka. Wstyd! Mógłby się chociaż raz w roku bardziej postarać. Postanowiłam, że w tym roku zagram mu na nosie. Gdybyście mogli tylko zobaczyć jego minę..."

Z życia - Strona 86

Śr. 14 lutego

"Babcia Ludmiła uważa, że w 2024 roku walentynki trzeba odwołać. Przecież Środa Popielcowa ważniejsza!"
"Babcia Ludmiła uważa, że w 2024 roku walentynki trzeba odwołać. Przecież Środa Popielcowa ważniejsza!"

"Babcia Ludmiła powiedziała stanowczo, że w tym roku walentynki odwołane, bo nie da się pogodzić tych dwóch świąt... Albo się w spokoju pości i czci Środę Popielcową, albo święto miłości! Jak ktoś jest wierzący i praktykujący, to nie ma wątpliwości, co wybrać. A ja te wątpliwości mam. Powinnam zrobić mężowi kolację przy świecach i podać sałatę, a potem co, założyć pantalony i grzecznie iść spać, a reszta... jutro?!"

Z życia - Strona 86

Śr. 14 lutego

"Mama dostała prezent na walentynki od mojego partnera. Dokładnie taki, jak ja"
"Mama dostała prezent na walentynki od mojego partnera. Dokładnie taki, jak ja"

"Nie wiem, co  mam o tym myśleć. My walentynki obchodziliśmy już wczoraj, ze względu na to, że mój partner dziś w nocy wyjeżdżał za granicę, taka praca. Było bardzo miło i romantycznie. Były też prezenty. Ja postawiłam na humor, on postanowił zrobić mi prezent, który zadowoli też jego. No i nie powiem, to był super pomysł. Od razu przymierzałam. Jednak dziś z samego rana dowiedziałam się, że moja mama też dostała od mojego partnera upominek na walentynki i to dokładnie taki sam. Przyznam, że zrobiło się niesmacznie".

Z życia - Strona 86

Śr. 14 lutego