Z życia - Strona 85
„A miało być tak pięknie! Zostawiłem żonę dla kochanki. Zostawiłem dla niej całe moje dotychczasowe życie. Zostawiłem dla niej wszystko, co miałem i wszystko, na co pracowałem. Jednak takiego obrotu sprawy się zupełnie nie spodziewałem. Czy da się to jakoś odkręcić? Błagam o rady!”
Pt. 19 stycznia
"W dobrej wierze i zaufaniu pożyczyłam moją suknię ślubną najlepszej przyjaciółce. Miała ją sobie tylko przymierzyć i ocenić, czy będzie na nią pasowała. Jeśli tak, to się za nią rozliczymy, ale oczywiście po kosztach. Po czasie oddała mi kieckę i stwierdziła, że nie leżała na niej zbyt dobrze, więc wybrała coś innego. Kiedy wróciłam do domu, zorientowałam się, że materiał jest brudny od makijażu i potu. Wiedziałam już, że mnie wykorzystała. Obmyśliłam jednak, jak jej się odpłacę".
Pt. 19 stycznia
"W młodości byłam piękną dziewczyną i każdy chłop się za mną oglądał! Mogłam przebierać w mężczyznach jak w ulęgałkach, jednak moje serce zabiło mocniej do Mieczysława. Niestety był on biedny jak mysz kościelna. Dlatego gdy przyszedł czas, podjęłam decyzję, że poślubię Witolda — bogatego wdowca, który zapewni mi godne życie. Czy żałuję?"
Pt. 19 stycznia
"Kto by pomyślał, że z tym Kajetanem będę miała taki problem... Wszystko wyszło na światło dzienne dopiero wtedy, gdy zamieszkaliśmy razem. Wcześniej jakoś nie zdawałam sobie sprawy, że mój partner ma pewną irytującą przypadłość, z którą trudno mi się pogodzić. Czy z tej mąki będzie chleb? Jak sobie z tym radzić?"
Pt. 19 stycznia
"Każdy poranek, gdy budziłam się obok niego, zwiastował dzień pełen złości. Ja nawet nie wiedziałam, nie rozumiałam, na co jestem zła. Na kogo? No ale skoro samo poranne spojrzenie na niego sprawiało, że tak się czułam, to musiało być przez niego. Po 5 latach związku miałam dość. Decyzja o rozstaniu nie była łatwa, ale potrzebowałam jej bardzo. I wreszcie się odważyłam. Gdy wynosił swoje rzeczy, trochę mnie w serduchu ścisnęło, ale nie na tyle, żebym chciała, by został. Niedługo później wydarzyło się coś, co sprawiło, że nieźle się zdziwiłam".
Pt. 19 stycznia
Grupa tiktokerów przebrała się za postacie z kultowej kreskówki. Zadbali o każdy szczegół, jednak ich charakteryzacja kompletnie rozjuszyła internautów! Filmik ma już ponad 25 mln wyświetleń i trwa pod nim zażarta dyskusja na temat malowania twarzy, które spowodowało lawinową reakcję w sieci... Niektórzy mogli poczuć się obrażeni?
Pt. 19 stycznia
"Jak wspominacie swoje babcie? Ja do dziś pamiętam smak jej maślanych ciasteczek i drożdżowego ciasta. Nikt nie potrafi go odtworzyć. Wszystko, co od babci, zawsze było jakieś lepsze. Najpierw odwiedzałam ją z rodzicami. Później spędzałam u niej sama całe weekendy i nigdy nie chciało mi się od niej wracać. Teraz już wiem dlaczego. Nie chodzi tylko o te ciasta i drożdżowe. Ale zrozumiałam to dopiero, gdy odeszła. To już drugi dzień babci bez niej. Czy ten ból kiedyś minie? Czy przestanę za nią tęsknić?"
Pt. 19 stycznia
"Mój mąż zostawił mnie dla młodszej i ładniejszej sprzątaczki. Początkowo bardzo to przeżywałam i kompletnie nie wiedziałam, w jaki sposób się do tego odnieść. Koniec końców jednak nawet się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się, w jaki sposób ona go załatwiła. No i dobrze mu tak. Mógł mieć spokojne życie u mojego boku, to mu się zachciało w starości amorów i młodej kobiety. Cieszę się, że tak go wykiwała ta aparatka. Mąż zasłużył na to, co go spotkało. Bardzo mu tak dobrze. Trzeba było myśleć wcześniej".
Pt. 19 stycznia
"Kilka miesięcy temu kupiłem sobie BMW i postanowiłem podjechać nim pod swoją uczelnię. Tak się składa, że studiuję na takiej jednej katolickiej uczelni na Lubelszczyźnie i takie epatowanie pieniędzmi nie jest dobrze widziane. Szczerze jednak mówiąc, mało mnie to obchodziło i chciałem po prostu się pochwalić, że przyjechałem takim samochodem i mnie po prostu na to stać. W zasadzie nie mnie, tylko moich rodziców. Ale kto tam o tym wie..."
Pt. 19 stycznia
"Znam Natalię od dziesięciu lat. Poznałyśmy się na studiach i od początku doskonale się ze sobą dogadujemy. Nie sądziłam, że ona taka jest! Nigdy nie widziałam w niej niczego podejrzanego, więc kiedy po wspólnej domówce, zniknął mi portfel, nawet jej o to nie podejrzewałam. A teraz wyszło szydło z worka i szybko okazało się, że to ona stoi za tym podłym uczynkiem. Jak mogła mi to zrobić?"
Pt. 19 stycznia