Reklama

Z życia - Strona 189

"Wzięłam ślub dla pieniędzy. Teraz wezmę rozwód dla pieniędzy dla dziecka"
"Wzięłam ślub dla pieniędzy. Teraz wezmę rozwód dla pieniędzy dla dziecka"

"Może ktoś uzna moje zachowanie za cyniczne, ale trudno. Prawda jest taka, że trzeba sobie w życiu radzić i te słowa zawsze były dla mnie najważniejsze. Wykorzystałam swojego męża i wzięłam z nim ślub ze względu na jego pieniądze. Teraz natomiast wezmę rozwód, bo wiem, że będę mogła żyć z alimentów na dziecko".

Z życia - Strona 189

Czw. 14 grudnia

"Moja teściowa decyduje o każdym aspekcie naszego życia. Nie mogę się jej sprzeciwić, bo mam ważny powód"
"Moja teściowa decyduje o każdym aspekcie naszego życia. Nie mogę się jej sprzeciwić, bo mam ważny powód"

"Moja teściowa rządzi w naszym domu. To ona decyduje o każdym aspekcie naszego życia i całą rodziną jej się słuchamy. Przyznam się szczerze, że moja żona słucha się swojej matki, bo już taka jest, a ja natomiast słucham się teściowej, bo mam bardzo ważny powód. Niestety, teściowa ma na mnie aż takie haki, że nic kompletnie nie mogę jej odpowiedzieć. Pozostaje mi tylko się jej słuchać. No nie mam wyboru".

Z życia - Strona 189

Czw. 14 grudnia

"Nie wytrzymałam! W końcu powiedziałam teściowej, że moi rodzice więcej dają wnukom"
"Nie wytrzymałam! W końcu powiedziałam teściowej, że moi rodzice więcej dają wnukom"

"Moja teściowa wywyższa się, cały czas mówi, że tyle daje od siebie wnukom, że jest najlepszą babcią. W ogóle nie widzi tego, że to moi rodzice znacznie bardziej się starają. Kupują im kosztowne prezenty i spędzają z nimi sporo czasu. W końcu nie wytrzymałam. Przy ostatnich przechwalaniach teściowej musiałam jej powiedzieć, co myślę na ten temat". 

Z życia - Strona 189

Czw. 14 grudnia

"Mąż ma pretensje, że poświęcam dziecku za dużo czasu. Mówi, że i tak syn nie będzie tego pamiętać"
"Mąż ma pretensje, że poświęcam dziecku za dużo czasu. Mówi, że i tak syn nie będzie tego pamiętać"

"Zawsze myślałam, że wychowanie dziecka będzie zadaniem, które będzie sprawiało mi ogromną radość i nie pomyliłam się. Naprawdę spełniam się w roli matki i uważam, że jestem w tym dobra, bo poświęcam synkowi bardzo dużo czasu i oddaje się mu bez reszty, rozwijając jego umiejętności. Niestety inne zdanie w tym temacie ma mój mąż, który uważa, że tak małe dziecko nie musi mieć aż takiej opieki".

Z życia - Strona 189

Czw. 14 grudnia

"Szef mnie zwolnił, bo mam inne poglądy. Nie powiedział tego wprost, ale..."
"Szef mnie zwolnił, bo mam inne poglądy. Nie powiedział tego wprost, ale..."

"Bardzo ceniłam sobie pracę w biurze nieruchomości w naszym mieście, bo czułam się tam jak w domu, a szef zawsze służył dobrą radą i czułam się przy nim naprawdę bardzo dobrze. Wszystko zmieniło się jednak w czasie ostatnich wyborów, gdy przypadkiem powiedziałam, na kogo głosuję i że jestem osobą wierzącą".

Z życia - Strona 189

Czw. 14 grudnia

„W tym roku nie usiądę z teściową przy wigilijnym stole. Nie po tym, co wygadywała za moimi plecami”
„W tym roku nie usiądę z teściową przy wigilijnym stole. Nie po tym, co wygadywała za moimi plecami”

„Święta za pasem, ale te nadchodzące w moim domu nie będą już wyglądały tak, jak w poprzednich latach. Są rzeczy, których po prostu nie można wybaczyć, dlatego też w tym roku nie usiądę z teściową przy wigilijnym stole. Nie po tym, co wygadywała za moimi plecami o mnie i o moim synu z pierwszego małżeństwa. Nie sądziłam, że można być tak podłym człowiekiem”.

Z życia - Strona 189

Śr. 13 grudnia

"Moi rodzice zawsze robili tę jedną rzecz. Każde dziecko na to zasługuje"
"Moi rodzice zawsze robili tę jedną rzecz. Każde dziecko na to zasługuje"

„Otacza nas tyle smutku, jadu i nienawiści... Dla odmiany podzielę się czymś pozytywnym. Do napisania tego listu zainspirowali mnie moi rodzice, którzy zawsze, ale to dosłownie zawsze, robili tę jedną rzecz. Być może kiedyś sama założę rodzinę i jestem pewna, że wtedy będę robić to samo. Moim zdaniem każde dziecko na to zasługuje!”

Z życia - Strona 189

Śr. 13 grudnia

"Pracuję jako aniołek w galerii. Ludzie omijają mnie szerokim łukiem"
"Pracuję jako aniołek w galerii. Ludzie omijają mnie szerokim łukiem"

"Nie rozumiem, dlaczego Polacy są tak niechętni do pomagania. Pomagam ja, pomaga moja firma, to i inni by mogli. Specjalnie przecież chodzę, zagaduję do klientów, by Ci sami nie musieli podchodzić do mnie, bo może się wstydzą. Proponuję im chęć podzielenia się swoją pomocą, dobrym sercem i oczywiście empatią, a oni nic. Albo wpłacą jakieś grosze i to bardzo niechętnie, albo burkną coś pod nosem. Najgorsi są jednak Ci, którzy udają, że nie słyszą i mnie nie widzą, choć stoję tuż przy nich. Raz jeden Pan mi nawet na stopie stanął!"

Z życia - Strona 189

Śr. 13 grudnia