"Urodziłam w wieku 16 lat i jestem z tego dumna. Znajomi mi teraz zazdroszczą"

"Urodziłam w wieku 16 lat i jestem z tego dumna. Znajomi mi teraz zazdroszczą"

"Urodziłam w wieku 16 lat i jestem z tego dumna. Znajomi mi teraz zazdroszczą"

canva.com

"Mam 21 lat i pierwszy raz zostałam mamą tuż po moich szesnastych urodzinach. To nie była żadna wpadka. Ja wiedziałam już wtedy, że chcę być z moim chłopakiem na dobre i na złe. On miał wtedy 19 lat i też był bardzo zdecydowany na to, by zostać ojcem. Wszyscy dookoła nas oceniali, wytykali palcami, choć uważam, że na to nie zasłużyliśmy. Nasze podejście było odpowiedzialne. Teraz znajomi, którzy się z nas śmiali, wręcz nas zazdroszczą, a ja nie żałuję ani jednej, podjętej przez nas decyzji".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Byłam młodą mamą

Choć w zasadzie dalej jestem młoda. Może więc powinnam napisać, że byłam nastoletnią matką? I choć pewnie wielu z Was to zdziwi, to była świadoma decyzja. Nie żadna wpadka, choć nasi znajomi oczywiście tak twierdzili.

Zakochałam się po uszy. Dla niektórych byłam wtedy jeszcze dzieckiem. Twierdzili, że mi przejdzie, bo to tylko taka nastoletnia miłostka. Ale przecież ja wiedziałam, co czuję. To było jak taka strzała amora, a ja zawsze byłam dojrzała, jak na swój wiek.

Nasi rodzice nie byli zachwyceni naszym związkiem, więc postanowiliśmy, że może zrobimy im trochę na złość.

Bardzo chcieliśmy zostać rodzicami

A skoro to mogło też pomóc naszym rodzicom zaakceptować naszą relację, to uważam, że nie było lepszego rozwiązania, jak ciąża. Oczywiście nasi bliscy byli rozczarowani i przerażeni, ale my zachowaliśmy spokój. Cieszyliśmy się, że zaczynamy prawdziwe, dorosłe życie.

Mój partner już wtedy pracował. Także o utrzymanie się nie martwiliśmy. Wynajęliśmy sobie pokój przy pewnej rodzinie, a ja zrobiłam sobie przerwę w nauce, gdy gorze się poczułam.

Pierwsze dziecko urodziłam tuż po moich szesnastych urodzinach.

dłonie dziecka układające kolorowe klocki canva.com

Byłam taka szczęśliwa

Dziadkowie też byli zachwyceni malutką i w jednej chwili cała złość na nas im minęła. Ale znajomi śmiali się z nas i wytykali nas palcami. A dwa lata później było jeszcze gorzej, bo ja miałam dopiero 18 lat, a na spacery chodziłam już z dwójką dzieci.

A ja byłam z siebie dumna, że wychowuję cudowne dzieciaki, a dodatkowo się uczę i zdobywam praktyki w zawodzie.

Mój partner (a obecnie mąż) także świetnie radził sobie w pracy, a dla mnie i dla dzieci był wspaniałym wsparciem.

Dziś nasze dzieci już chodzą do przedszkola. A my możemy sobie pozwolić na zwiedzanie świata z nimi i rozwijanie swoich pasji.
Za to nasi znajomi, wciąż jeszcze bezdzietni zazdroszczą nam, że mamy ten najtrudniejszy czas za sobą. Bo sami boją się ryzykować. Boją się rodzicielstwa, bo wiedzą, ile będą ich kosztować te początki.

Dlaczego piszę ten list? Bo chciałam pokazać, że nawet młodzi rodzice mogą dać sobie radę ze wszystkim, bez czyjejkolwiek pomocy czy wsparcia bliskich. Dużo zależy od naszego podejścia.

Klara

Ta dziewczynka wygląda jak laleczka! Internauci zachwycają się jej przepięknymi oczami Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/laraticaofficial
Reklama
Reklama