"Nie wytrzymałam! W końcu powiedziałam teściowej, że moi rodzice więcej dają wnukom"

"Nie wytrzymałam! W końcu powiedziałam teściowej, że moi rodzice więcej dają wnukom"

"Nie wytrzymałam! W końcu powiedziałam teściowej, że moi rodzice więcej dają wnukom"

canva.com

"Moja teściowa wywyższa się, cały czas mówi, że tyle daje od siebie wnukom, że jest najlepszą babcią. W ogóle nie widzi tego, że to moi rodzice znacznie bardziej się starają. Kupują im kosztowne prezenty i spędzają z nimi sporo czasu. W końcu nie wytrzymałam. Przy ostatnich przechwalaniach teściowej musiałam jej powiedzieć, co myślę na ten temat". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja teściowa cały czas się przechwala

Moja teściowa uważa, że jest najlepsza i daje najwięcej swoim wnukom. Owszem, odwiedza nas średnio raz w miesiącu i wtedy przynosi jakieś drobnostki. Najczęściej to po prostu słodycze. Wielokrotnie powtarzałam jej, że ograniczam dzieciom cukier, ale to do niej nie dociera. Ona przecież wie najlepiej, co jest dobre dla moich dzieci. Kończy się to tym, że ja im po prostu tego nie daję, bo nie chcę, żeby jadły podrobioną czekoladę. Już wolałabym, żeby upiekła im ciasto albo ciasteczka, ale od niej nie wychodzi żadna inicjatywa!

Teściowa nieustannie powtarza, że jest świetną babcią, że wnuczęta ją kochają najmocniej na świecie. Po prostu wmawia to im, sobie i wszystkim wokół. Często mówi to przy moich rodzicach, którym jest po prostu przykro. Przecież oni też mają uczucia, ale są normalni i nie mówią takich bzdur, zwłaszcza przy dzieciach.

blond chłopiec leży na podłodze i bawi się samochodzikami canva.com

W końcu nie wytrzymałam

Pewnego razu miarka się przebrała. Powiedziałam teściowej prosto z mostu, że wcale nie jest najlepsza, a moi rodzice spędzają z wnukami więcej czasu i na dodatek zawsze przynoszą moim dzieciom fajne, sensowne upominki, z których oni mają frajdę. Wszystkie podarki są przemyślane. Nie są to słodycze czy bzdurne zabawki, ale edukacyjne zabawki, puzzle czy książki. To właśnie tego typu rzeczy moje dzieci lubią najbardziej i teściowa by o tym wiedziała, gdyby się nimi zainteresowała. A ona jak do nas przychodzi to nawet nie spędza z nimi zbyt wiele czasu, tylko pije sobie kawkę i plotkuje. Już miałam tego dość.

Teraz wszyscy się na mnie obrazili

Kiedy powiedziałam teściowej szczerze, jak wygląda sytuacja, ona się na mnie obraziła. Zupełnie jak dziecko. Poszła się poskarżyć swojemu synkowi, a mojemu mężowi. Powiedziała mu o wszystkim, a nawet uroniła kilka łez, mówiąc przy tym, że ona tak bardzo się stara i daje z siebie tak wiele, a ja tego nie doceniam i uważam, że moi rodzice są lepsi.

Ani mój mąż, ani teściowa nie wynieśli z tego żadnych wniosków! Jestem zniesmaczona.

Szczera Synowa

Rafał Cieszyński na zdjęciu z córką. Fani zgodni: "Bardzo podobna do mamy". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/rafal_cieszynski
Reklama
Reklama