Reklama
 

prawdziwa historia

"Równo rok temu miałam zostać jego żoną. Wylałam wtedy morze łez. Co dziś u mnie?"

"Równo rok temu miałam zostać jego żoną. Wylałam wtedy morze łez. Co dziś u mnie?"

"Równo rok temu mieliśmy powiedzieć sobie sakramentalne "tak". Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Byłam pełna nadziei, miłości i planów na wspólne życie. Jednak jak to w życiu bywa, czasami, zupełnie nieoczekiwanie, cały świat wywraca się do góry nogami i to w najmniej oczekiwanym momencie..."

Wt. 7 maja

"Po maturze chcę zrobić sobie rok przerwy od nauki. Rodzice mnie nie rozumieją"

"Po maturze chcę zrobić sobie rok przerwy od nauki. Rodzice mnie nie rozumieją"

"Zawsze byłam wzorową uczennicą. Przez wiele lat zakuwałam wszystko, czego wymagali ode mnie nauczyciele. Nierzadko rezygnowałam z wyjść z przyjaciółmi, czy choćby ze zrobienia czegoś dla siebie, właśnie ze względu na naukę. Mam tego dość. Naprawdę jestem tak zmęczona, że chciałabym wreszcie odpocząć. Szczególnie po intensywnej nauce do matury. Ogłosiłam rodzicom, że zanim pójdę na studia, chcę zrobić sobie rok przerwy. A oni kompletnie mnie nie rozumieją i zamiast wspierać mnie w mojej decyzji, są nastawieni negatywnie".

Wt. 7 maja

"Teściowie wprosili się do nas na obiad, a później narzekali, że im nie smakuje"

"Teściowie wprosili się do nas na obiad, a później narzekali, że im nie smakuje"

"Moi teściowie przechodzą samych siebie. Są pewne zasady, których powinno się przestrzegać, a oni sobie nic z tego nie robią. Ostatnio bez zapowiedzi przyszli do nas w porze obiadu. Na szczęście miałam więcej składników. To był obiad robiony na szybko, bo miałam jeszcze masę innych obowiązków. A teściowie zaczęli mnie krytykować. Jak tak można?"

Wt. 7 maja

"Zorganizowałam atrakcje dla dzieci na moim weselu, a goście zrobili coś takiego. Przykro mi"

"Zorganizowałam atrakcje dla dzieci na moim weselu, a goście zrobili coś takiego. Przykro mi"

"Moje wesele jest najlepszym dowodem na to, że ludziom tak naprawdę nigdy się nie dogodzi. Można się starać najmocniej, jak tylko się da, a oni i tak znajdą coś, do czego można się doczepić, albo zwyczajnie tego nie docenią. To smutne. Bo ja wydałam swoje pieniądze, poświęciłam swój czas, zorganizowałam to wszystko, a goście zrobili coś takiego. Było mi tak przykro (i moim dzieciom też), że brakuje mi słów"

Wt. 7 maja

"Kupuję dla wnuczek ubranka, ale nie daję ich synowej. Mam swój powód"

"Kupuję dla wnuczek ubranka, ale nie daję ich synowej. Mam swój powód"

"Jak wybiorę się na szperki, to zawsze coś fajnego znajdę. Jeszcze się nie zdarzyło, żebym wróciła z pustymi rękami. Tam są czasem takie śliczne sukieneczki albo bluzeczki! Najpiękniejsze biorę dla swoich wnuczek, nawet te za duże, ale nie oddaję ich nigdy synowej. Wypiorę, wyprasuję i wszystkie zostają u mnie w szafie. Zabawki, zresztą, też. Moje koleżanki będące babciami robią dokładnie tak samo. Mam swój powód... Nie rozumiem tylko reakcji synowej".

Wt. 7 maja

"Chciałem kupić sobie mieszkanie nad morzem. Gdy usłyszałem cenę, kapcie spadły mi z butów"

"Chciałem kupić sobie mieszkanie nad morzem. Gdy usłyszałem cenę, kapcie spadły mi z butów"

"Człowiek trochę zaoszczędził, to znaczy zarobił za granicą i wiadomo, że chciał zainwestować w mieszkanie. No to tak sobie pomyślałem, że może by tak kupić nad morzem. Do głowy mi tak to przyszło, jak spacerowałem z żoną nad morzem. Akurat mijaliśmy takie piękne rezydencje przed samą plażą z ochroną i w ogóle wypasione takie. Zadzwoniłem i zapytałem o cenę. Już się nie pozbierałem".

Wt. 7 maja

"Utrzymuję całą rodzinę z mojej pensji. Ludzie się dziwią, jak dajemy radę"

"Utrzymuję całą rodzinę z mojej pensji. Ludzie się dziwią, jak dajemy radę"

"Często spotykam się z pytaniami, jak jestem w stanie wyżywić całą moją rodzinę za jedną pensję. Moim zdaniem 7 tysięcy złotych to wcale nie tak mało. A oto mój trik, aby na wszystko nam starczyło!"

Wt. 7 maja

"Znowu te schabowe, ziemniaki i mizeria. Czy moja żona nie potrafi ugotować niczego innego?"

"Znowu te schabowe, ziemniaki i mizeria. Czy moja żona nie potrafi ugotować niczego innego?"

"Nie zrozumcie mnie źle. Doceniam trud, jaki moja żona wkłada w przygotowanie posiłków. Jednak przez ostatnie tygodnie, a nawet miesiące przez moje podniebienie przechodziło w kółko to samo. Schabowe, ziemniaki i mizeria. To przejadło mi się już dawno temu! Czy moja żona nie potrafi ugotować niczego innego?"

Pon. 6 maja

"Pierwszy i ostatni raz zabrałam teściową na majówkę. Co mnie podkusiło?"

"Pierwszy i ostatni raz zabrałam teściową na majówkę. Co mnie podkusiło?"

"Chciałam dobrze, bo seniorka całymi dniami siedzi sama w domu. Nie ma nikogo bliskiego obok siebie, to byłby to świetny pretekst do spędzenia trochę czasu z wnuczką no i z nami w pięknym miejscu. Sama się zgodziła jechać, wydawała się szczęśliwa. Niestety, już w trakcie podróży, przez jej zachowanie miałam dość i chciałam wracać. Wiem jedno, więcej jej nigdzie ze sobą nie zabierzemy. Szkoda czasu, nerwów i siana".

Pon. 6 maja

"Od 5 lat jestem tylko żoną na papierze. Roman woli pracę, delegacje i kontrakty"

"Od 5 lat jestem tylko żoną na papierze. Roman woli pracę, delegacje i kontrakty"

"Od pięciu lat żyję w samotności, mimo że formalnie jestem żoną i partnerką mojego męża. Moje serce płacze z tęsknoty za bliskością, rozmowami i wspólnym spędzaniem czasu. Coraz częściej zastanawiam się, czy jestem w stanie znaleźć te potrzebne mi uczucia gdzie indziej. Do tego stopnia, że zaczęłam myśleć o małym skoku w bok..."

Pon. 6 maja

"Oddałem ojca w dobre ręce. Moja siostra nie potrafi mi tego wybaczyć"

"Oddałem ojca w dobre ręce. Moja siostra nie potrafi mi tego wybaczyć"

"Po śmierci mojej matki, przejąłem odpowiedzialność i pełną opiekę nad schorowanym ojcem. To były lata pełne trudu i poświęcenia, które w końcu doprowadziły mnie do podjęcia ciężkiej decyzji o umieszczeniu ojca w ośrodku opieki. Niestety - moja jedyna siostra nie potrafiła tego zrozumieć. Uważa, że to mój obowiązek, bo rodzice od zawsze mówili, że to ja dostanę majątek..."

Pon. 6 maja

"Napisała do mnie niedoszła klientka. Jej prośba wprawiła mnie w osłupienie..."

"Napisała do mnie niedoszła klientka. Jej prośba wprawiła mnie w osłupienie..."

"Moja pasja i praca to szycie rzeczy dla dzieci. Wkładam w to całe swoje serce. Rozwinięcie skrzydeł i wyrobienie sobie marki kosztowało mnie wiele pracy i wysiłku. Wiadomo, know-how w każdej dziedzinie to cenna rzecz, nikt tego nikomu nie poda na tacy. Choć niektórzy nie rozumieją... Napisała do mnie wczoraj jedna uprzejma mamusia, która bardzo chciała, bym spełniła jej prośbę z uwagi na to, jak cenny jest jej czas z dzieckiem! Nie mogłam nie odpisać..."

Pon. 6 maja

"Moja synowa ubiera się nieładnie. Aż mi głupio przed koleżankami. Jak na nią wpłynąć?"

"Moja synowa ubiera się nieładnie. Aż mi głupio przed koleżankami. Jak na nią wpłynąć?"

"No niestety trafiła mi się taka synowa, a nie inna. Niby dobra jest dla mojego syna, Witka, ale mogłaby bardziej o siebie zadbać. Mieszkamy w mniejszej miejscowości, wszyscy się znają, a ona pracuje w warzywniaku i przecież ludzie widzą, jak wygląda. Zamiast założyć sobie ładną sukienkę, to ona ubiera się do pracy w jakieś zwykłe rybaczki i podkoszulki. Ani paznokci nie pomaluje, ani jakiegoś porządnego makijażu sobie nie zrobi. Nie tak się wychodzi do ludzi. Najbardziej to mi głupio przed moimi koleżankami, a wszystkie lubimy się wystroić. Kiedy jest tylko okazja, to kupuję synowej sukienki, ale ona bardzo rzadko w nich chodzi. Mówiłam nawet mojemu Witkowi, żeby jej przegadał, ale on powiedział, że niech sobie chodzi tak jak lubi. Jakim jeszcze sposobem mogę wpłynąć na synową, żeby zadbała o swój wygląd?"

Pon. 6 maja

"Rodzina twierdzi, że zarabiam za dużo. Mnie nie wystarcza na życie"

"Rodzina twierdzi, że zarabiam za dużo. Mnie nie wystarcza na życie"

"Jestem szczęśliwą singielką. Rodzina twierdzi, że zarabiam dużo, a mi nie starcza do pierwszego. Jak żyć?"

Pon. 6 maja