Z życia - Strona 2
"Teściowa w trakcie obiadu pomyliła moje imię. Szybko poprawiła się oczywiście, ale ja od razu poczułam się dziwnie. Mina mojego męża najbardziej mnie zdziwiła. Był jakiś taki zawstydzony i od razu zmienił temat. Przez kolejne dni cały czas myślałam o sytuacji. Nie dawało mi to spokoju, więc zaczęłam sprawdzać. Moje małe śledztwo przyniosło wielkie rezultaty."
Pt. 17 maja
"Do uroczystości zostały już tylko dwa tygodnie. Jestem coraz bardziej podekscytowana. Suknia gotowa, garnitur na dniach będzie do odbioru, z zespołem się dogadaliśmy, a goście w większości potwierdzili obecność. Wszystkie sprawy związane ze ślubem i weselem dopinamy już na ostatni guzik, żeby nie było żadnych niemiłych niespodzianek. Nie przewidziałam tylko, że mój mąż skończy wcześniej pracę i przypadkiem narozrabia".
Pt. 17 maja
"Adam i Ania cały czas żyją pracą, delegacjami, a w weekendy życiem towarzyskim. Wcale nie są już tacy młodzi i powinni pomyśleć już o dzieciach. To ostatni dzwonek. Przecież Ania wcale nie jest już taka młoda. Jestem już trochę na nich zła, bo nie dość, że nie mam jeszcze wnuka, to nie rozumiem tego, że nie myślą o swojej przyszłości."
Pt. 17 maja
"Przypadkiem podsłuchałam rozmowę mojego faceta z kumplami. Przez chwilę zastanawiałam się, o jakiej niekumatej lasce oni mówią, ale zaraz potem usłyszałam swoje imię. Nie wierzyłam własnym uszom, dowiadując się, co naprawdę sądzi o mnie mój chłopak. Postanowiłam dać mu nauczkę, ale z klasą".
Pt. 17 maja
"Denerwuje mnie to gadanie innych. Wymarzyłam sobie kota, na którego zbieram już trzeci rok. Rasowego. Z renomowanej hodowli i po nagradzanych rodzicach. Bo tak chcę. Bo jestem pewna, że taki kociak będzie ułożony i kochany przede wszystkim. A ten ze schroniska, to przecież nigdy nie wiadomo. Ja nie chcę ryzykować. Jednak wszyscy dookoła mają inne zdanie, bo ich zdaniem powinnam ratować jakiegoś zwierzaka".
Pt. 17 maja
"Kiedy dowiedziałam się o zdradzie męża, życie wywróciło mi się do góry nogami. Nie mogłam w to uwierzyć. W końcu się jakoś pozbierałam, po rozstaniu było jednak bardzo ciężko. Dziś cieszę się życiem, podróżuję, zwiedzam świat. A były mąż? Po prostu mi zazdrości i cały czas do mnie zagaduje. Chyba chciałby do mnie wrócić".
Pt. 17 maja
"Bardzo kochałam moją babcię, ale życie tak się układa, że mam mało czasu. Pracuję, często mam nadgodziny, na dodatek budujemy z mężem dom, więc cały czas muszę coś załatwiać. Obiecywałam babci, że ją odwiedzę, ale zawsze coś mi wypadało. A teraz jest już za późno na to, żeby do niej pojechać. Tak mi przykro. Czuję się z tym bardzo źle".
Pt. 17 maja
"Moja córka musiała świecić niczym gwiazda w czasie przyjęcia komunijnego. Bardzo zależy mi na tym, żeby wprowadziła nową modę do szkoły i do Kościoła. Całkiem niedawno była jej Pierwsza Komunia Święta i zależało mi na tym, żeby córeczka wyglądała wystrzałowo i zrobiłam wszystko, żeby tak właśnie było. Ku zaskoczeniu wszystkich moja córeczka Marysia miała nie białą sukieneczkę, ale kolorową. Wszyscy byli w szoku".
Pt. 17 maja
"Mój Kamilek to jest dobry chłopak i od zawsze uważałam, że zasługuje na kobietę, która zatroszczy się o prawie tak dobrze, jak robiłam to ja. Długo takiej szukał i w końcu znalazł, ale muszę przyznać, że do ideału jest jej bardzo daleko. Może syn zaślepiony uczuciem nie zwrócił na pewne szczegóły uwagi, ale ja natychmiast je wyłapałam. Moja przyszła synowa średnio radzi sobie z gotowaniem, więc zaproponowałam, że zostanę ich kucharką".
Czw. 16 maja
"Wszyscy wiemy, jakie mamy czasy. Dzieciaki mają nieograniczony dostęp do mediów społecznościowych i niestety nie potrafią korzystać z nich odpowiedzialnie. Mój syn ma jasno postawione granice, a i tak pozwala sobie na więcej, niż bym chciała. Dla jego dobra czytam wszystkie wiadomości na jego komunikatorach. Czasem włos mi się jeży na głowie, ale wiem, że postępuje dobrze. Niestety niektóre mamy tego nie rozumieją i mówią, że jestem przewrażliwiona i nie potrafię uszanować prywatności Darka. No bez przesady, to jeszcze dziecko i na prywatność przyjdzie czas".
Czw. 16 maja