Reklama
 

prawdziwa historia

"Ciotka wiecznie wypytywała, kiedy wezmę ślub. Tak jej dosoliłam, że od tygodnia się do mnie nie odzywa"

"Ciotka wiecznie wypytywała, kiedy wezmę ślub. Tak jej dosoliłam, że od tygodnia się do mnie nie odzywa"

"Miałam już serdecznie dosyć tych głupich pytań. Niby z troski, ale jakoś mi się nie wydaje. Jak ktoś po raz kilkunasty nie odpowiada na takie pytanie, to może warto dać sobie spokój i nie pytać więcej? No ale nie, bo ona nie rozumie aluzji. Tak więc postanowiłam raz na zawsze rozprawić się z jej głupimi przytykami. Wykorzystałam jej wstydliwy fakt z przeszłości i bez pardonu go wyciągnęłam. Wszystkim szczęki opadły".

Nd. 21 kwietnia

"Mam 35 lat, a matka każe mi iść do roboty. Bez jaj. Zamiast pracować, wolę leniuchować"

"Mam 35 lat, a matka każe mi iść do roboty. Bez jaj. Zamiast pracować, wolę leniuchować"

"Moja mamusia już zaczyna przesadzać. Sama zarabia kupę kasy i zamiast się cieszyć, że nie znalazłem sobie kobiety i jej nie zostawiłem, tylko z nią jestem, to ona ma wobec mnie wymagania. Jak dla mnie to przesada i takie zachowanie to jednak nie uchodzi. Ona po to tyle kasy zarabia i tak sobie dobrze na rynku pracy radzi, żebym ja już nie musiał. Rozumiecie, że ona mi postawiła ultimatum, żebym znalazł robotę? Jest mi bardzo trudno w całą tę sytuację uwierzyć. Czegoś takiego po matce się nie spodziewałem..."

Nd. 21 kwietnia

"Odkąd mam >bombelka<, nie mam czasu nawet na umycie włosów. Mąż twierdzi, że się zaniedbałam"

"Odkąd mam >bombelka<, nie mam czasu nawet na umycie włosów. Mąż twierdzi, że się zaniedbałam"

"Rzeczywiście przed pojawieniem się naszej córeczki miałam prawdziwego hopla na punkcie włosów. Dlatego mój mężuś przyzwyczaił się, że zawsze miałam świeże, lśniące i pachnące włosy. I wydawało mu się zapewne, że po prostu budzę się rano i od razu tak pięknie wyglądam! Niestety teraz nie mam czasu myć włosów tak często, jak bym chciała, bo po prostu padam ze zmęczenia. Jednak słowa Maćka bardzo mnie zabolały. Jak on mógł? Chętnie zamieniłabym się z nim na role!"

Nd. 21 kwietnia

"Szukam partnerki na wesele. Chciałbym tylko, żeby się dorzuciła do koperty"

"Szukam partnerki na wesele. Chciałbym tylko, żeby się dorzuciła do koperty"

"Mam na imię Eryk i mam 30 lat. Tak się składa, że jestem singlem i nie mam dziewczyny, a niebawem moja siostra bierze ślub i muszę z kimś na niego pójść. Nie jest dzisiaj łatwo znaleźć kogoś fajnego. To znaczy, ja tam za dużych wymagań nie mam. Wiadomo, że chciałbym, żeby szpetna nie była, miała pełne uzębienie i długie włosy. Z drugiej jednak strony najważniejszy jest dla mnie aspekt finansowy. Zależy mi na tym, żeby dorzuciła się ta panna do koperty połowę, bo to drogie rzeczy są, a zabawa kosztuje".

Nd. 21 kwietnia

"Mąż zabrał swoją matkę na porodówkę. Jak on mógł to zrobić?!"

"Mąż zabrał swoją matkę na porodówkę. Jak on mógł to zrobić?!"

"Moja teściowa jest z tych, co się do wszystkiego wtrącają. Ale wszystko ma swoje granice. Nie sądziłam, że mąż da się jej przekonać i zabierze ją na porodówkę. Skończyło się to katastrofą!"

Sob. 20 kwietnia

"Ola śmiała się ze mnie, bo jeżdżę starym autem. Teraz ja śmieję się z niej..."

"Ola śmiała się ze mnie, bo jeżdżę starym autem. Teraz ja śmieję się z niej..."

"Ola wyśmiała mnie, bo jeżdżę starym autem, a tak się składa, że ja jestem przywiązany do takich samochodów. Tak naprawdę to cały czas mną chciała sterować i tylko zależało jej na tym, żebym ją utrzymywał. Cieszę się jednak, że w porę przejrzałem na oczy. W międzyczasie zmieniłem pracę i jeszcze bardziej się rozwinąłem. Po 3 latach okazało się, że ja i Ola znowu się spotkaliśmy. Teraz to ja śmiałem się z niej..."

Sob. 20 kwietnia

"Psiapsi zażyczyła sobie wyjazdowy wieczór panieński do Londynu! Skąd wziąć na to siano?!"

"Psiapsi zażyczyła sobie wyjazdowy wieczór panieński do Londynu! Skąd wziąć na to siano?!"

"Stało się! Trzasnął mnie zaszczyt bycia świadkową na ślubie mojej psiapsi. Bardzo się z tego cieszę, gdyby nie jeden szkopuł. Moim obowiązkiem jako świadkowej jest organizacja wieczoru panieńskiego. Na domiar złego, psiapsi zażyczyła sobie wyjazdowy wieczór panieński do samiutkiego Londynu. Nie mam pojęcia, skąd mam na to wytrzasnąć sałatę!"

Sob. 20 kwietnia

"Urodzę trojaczki, a spałam z trzema mężczyznami. A co, jeśli każde dziecko ma innego ojca"?

"Urodzę trojaczki, a spałam z trzema mężczyznami. A co, jeśli każde dziecko ma innego ojca"?

"Kilka dni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. To już był dla mnie niemały szok, ale chwilę później dostałam jeszcze gorszą informację. Będę mamą trojaczków. Przecież ja mam dopiero 20 lat, mieszkam jeszcze z rodzicami, mój pokój jest taki ciasny, jak ja tu zmieszczę aż 3 łóżeczka? Jak ja to powiem rodzicom? No i tak sobie leżałam i rozmyślałam o tym, aż zrozumiałam, że przecież mogę mieć jeszcze większy problem. Ja spałam z trzema mężczyznami w podobnym czasie! A co, jeśli każde dziecko będzie miało innego ojca?"

Sob. 20 kwietnia

"Babci już z nami nie ma, a dziadek ożenił się z sąsiadką. Ta kobieta zmieniła go nie do poznania..."

"Babci już z nami nie ma, a dziadek ożenił się z sąsiadką. Ta kobieta zmieniła go nie do poznania..."

"Mój dziadek po śmierci babci bardzo się zmienił. Kiedyś mogliśmy się z nim bez problemu dogadać. Dziadek był bardzo otwarty na dyskusje i rozmowy. Zawsze można było się do niego zwrócić w trudnych chwilach, a dziadek bez żadnego problemu odpowiadał. Wszystko się właśnie zmieniło, jak dziadek pochował babcię. Wtedy dziadek związał się z młodszą o 10 lat sąsiadką. Ta kobiet ma na niego zły wpływ i nastawia go przeciwko rodzicom i przeciwko mnie. Przykro mi, że dziadek tak bardzo się zmienił. Tęsknię za starą wersją dziadka Stanisława".

Sob. 20 kwietnia

"Nigdzie nie jadę na wakacje, bo mnie nie stać. Oszaleli z tymi cenami!"

"Nigdzie nie jadę na wakacje, bo mnie nie stać. Oszaleli z tymi cenami!"

"Miałam wielkie plany co do tegorocznych wakacji. Bali, Malediwy albo Gran Canaria — takie kierunki brałam pod uwagę. Okazało się, że nie stać mnie nawet na wycieczkę do Egiptu! Co się stało z tymi cenami?"

Sob. 20 kwietnia

"Moja córka spotyka się z piłkarzykiem. Uważam, że to słaby materiał na męża i przede wszystkim ojca"

"Moja córka spotyka się z piłkarzykiem. Uważam, że to słaby materiał na męża i przede wszystkim ojca"

"Jako matka czuję się obowiązku ukierunkowania mojej córki na podejmowanie decyzji, które zapewnią jej taką przyszłości, jaką mogłaby sobie tylko wymarzyć. Oczywiście to nie wygląda tak, że ja kieruję jej życiem i chcę mieć nad nim pełną kontrolę, ale staram się trzymać rękę na pulsie i reagować, gdy zajdzie taka potrzeba tak jak teraz. Nie jestem zadowolona, że moja córka spotyka się z piłkarzykiem. Uważam, że to słaby materiał na męża i przede wszystkim ojca".

Pt. 19 kwietnia

"Dałam teściowej nauczkę. Więcej nie będzie grzebać mi w szafkach"

"Dałam teściowej nauczkę. Więcej nie będzie grzebać mi w szafkach"

"Nic tak mnie nie doprowadza do szału, jak to, gdy ktoś mi grzebie w prywatnych rzeczach. Moja teściowa zawsze jak do nas przyjeżdża, bierze się za robienie porządków. Potrafi wyrzucić wszystkie rzeczy z szafy i układać po swojemu. Nie muszę chyba wspominać, że robi to bez pytania. Miałam dość. Wywinęłam jej taki numer, że z rumieńcem wstydu wyjechała wcześniej. Szperała, szperała, aż wyszperała coś, czego wolałaby nie widzieć".

Pt. 19 kwietnia

"Kiedy siostra mi opowiedziała o swoim pomyśle, sądziłem, że żartuje. Myliłem się"

"Kiedy siostra mi opowiedziała o swoim pomyśle, sądziłem, że żartuje. Myliłem się"

"Dla mnie był to szalony pomysł, więc byłem pewien, że żartuje. Właśnie dlatego niby się zgodziłem, ale w myślach nadal obstawiając, że to żart. Kiedy jednak Kaśka oznajmiła mi, że jej plan się udał, zdałem sobie sprawę, że ona naprawdę nie żartowała, a ja przez to, że nie wyjaśniłem tej sytuacji już na samym początku, to pozwoliłem, aby popłynęło. Teraz muszę zmierzyć się z konsekwencjami. Nie wiem, na kogo powinienem być zły, na nią, czy na siebie?"

Pt. 19 kwietnia

"Od 10 lat jestem tylko gosposią w naszym domu. Mąż woli młode koleżanki z pracy niż mnie"

"Od 10 lat jestem tylko gosposią w naszym domu. Mąż woli młode koleżanki z pracy niż mnie"

"Mam 40 lat i za sobą 20 lat małżeństwa. Połowę tego czasu wspominam z czułością, ale drugie tyle to niekończące się poczucie samotności w relacji. Gdy tylko urodziłam trójkę dzieci, mąż przestał się mną interesować. Dla niego liczy się tylko praca i młode, zgrabne ciała koleżanek z biura. I tak każdego dnia spędzam czas na myśleniu, że może byłoby lepiej, gdybym odeszła. Ale brak mi odwagi..."

Pt. 19 kwietnia