"Od 10 lat jestem tylko gosposią w naszym domu. Mąż woli młode koleżanki z pracy niż mnie"

"Od 10 lat jestem tylko gosposią w naszym domu. Mąż woli młode koleżanki z pracy niż mnie"

"Od 10 lat jestem tylko gosposią w naszym domu. Mąż woli młode koleżanki z pracy niż mnie"

Canva.com

"Mam 40 lat i za sobą 20 lat małżeństwa. Połowę tego czasu wspominam z czułością, ale drugie tyle to niekończące się poczucie samotności w relacji. Gdy tylko urodziłam trójkę dzieci, mąż przestał się mną interesować. Dla niego liczy się tylko praca i młode, zgrabne ciała koleżanek z biura. I tak każdego dnia spędzam czas na myśleniu, że może byłoby lepiej, gdybym odeszła. Ale brak mi odwagi..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Małżeństwo, które nie istnieje

Zanim na świecie pojawiły się dzieci, to staraliśmy się, by spędzać wiele czasu razem. Myślałam, że taki stan rzeczy będzie zawsze, ale wiele się zmieniło, gdy po prostu moje ciało nie wróciło do formy, a ja byłam wciąż zmęczona. Wtedy właśnie zauważyłam, że mąż rozgląda się za innymi kobietami.

Raz, czy dwa nawet zajrzałam do jego komputera i zobaczyłam, w jaki sposób czatuje z koleżankami z pracy. Niby o zadaniach z pracy, a jednak z nutką flirtu. Nie, nie jestem przewrażliwiona. Mąż od dawna nie mówi mi komplementów. Nie zauważa też moich starań, ale teraz już się nie staram, bo wiem, że to nie ma sensu żadnego...

kobieta 50-letnia w białej sukience Canva.com

Każdy dzień jest taki sam

Wracam z pracy do domu, a mąż wychodzi do biura. Zajmuję się dziećmi, kładę je spać i sama zasypiam, następnego dnia znów praca i ten schemat powtarza się od lat. Nawet, gdy zaczekam, aż mąż wróci późno z pracy, to znowu on jest zmęczony i tak w kółko po prostu.

Niedawno pojechał sam na imprezę firmową. Od jego kolegi przypadkiem dowiedziałam się, że mógł zabrać żonę, bo koledzy to zrobili. Cóż, wstydził się mnie...

Nawet z nim o tym nie porozmawiałam, bo właściwie to nie wiem, co mogłabym zrobić, żeby zwrócił na mnie uwagę.

Nie umiem też odejść, bo nie wiem jak sobie poradziłabym z trójką dzieci i ze skromną pensją. Zresztą, gdzie mielibyśmy zamieszkać?

Współczuję każdej kobiecie, która tak jak ja dzieli los gospodyni domowej i matki, ale nie czuje się za grosz kochana i pożądana... To uczucie sprawia, że mam ochotę zniknąć na zawsze. Ale wiem, że to niemożliwe i muszę dbać o nasze dzieci.

Doradźcie coś, zanim zwariuję. Chciałabym znów poczuć się kobieco.

Renatka

Technik USG powiedział jej, że córka będzie miała bujne włosy. Tak dziecko wygląda po porodzie Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/iamnancess/
Reklama
Reklama