"Synowa tak karmi mojego synusia. Przecież wychudnie mi na jej kuchni. Co to za żona?"

"Synowa tak karmi mojego synusia. Przecież wychudnie mi na jej kuchni. Co to za żona?"

"Synowa tak karmi mojego synusia. Przecież wychudnie mi na jej kuchni. Co to za żona?"

canva.com

"Tak mi żal tego mojego synka. On wychowany na dobrej, mamusinej kuchni. Zawsze był najedzony i szczęśliwy. Widać było po tym, jaki pulchny, że go dobrze żywię. A teraz? Z żoną mieszka od roku i już schudł 20 kilogramów. No przecież za chwilę nic z niego nie zostanie. Dieta mojej synowej jest okropna. Schabowych na smalczyku nie ma, a jak jest mięso to bez panierki. Zero białego pieczywka, ziemniaków, słodyczy! Mój syn kocha słodycze i jakoś nie mogę uwierzyć, że on daje radę bez nich. No żal mi go i tyle".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jacuś do tego nie przyzwyczajony

Mój Jacuś nie jest przyzwyczajony do takiego jedzenia. Chłopak ma 185 cm i ważył 120 kilogramów. To przynajmniej było widać, że dobrze karmiony.

Teraz jest rok po ślubie, a już ma 2o kilo mniej. Przecież on mi za chwilę zniknie.

Jak ja tak na niego patrzę jak się widzimy, to naprawdę aż mi go żal. Chociaż on nie narzeka, co mnie dziwi. Czyżby synowa już mu takie pranie mózgu zrobiła?

Ciągle z mądrościami wylatuje

Ostatnio mi syn ciągle z mądrościami wylatuje. A to kompletnie nie w jego stylu. Ale nasłuchał się od żoneczki, że węglowodany niezdrowe, że przez to może mu się chcieć spać, a on lubił sobie drzemkę po południu urządzić. To był nasz wspólny zwyczaj. Zawsze jak się objedliśmy na obiad schaboszczakami albo golonką, to później zaliczaliśmy drzemkę.

Wstawaliśmy i jedliśmy wspólnie kolację.

Teraz to on woli iść na spacer po posiłku, zamiast położyć się spać.

Mało tego, u nich nawet słodkim się uraczyć nie można, bo na stole do kawy to są orzechy, pestki i owoce.

Ja nie mówię, że to źle, to też smaczne, ale jak to serial oglądać zajadając się owocami albo pestkami dyni zamiast chipsami? A tak się teraz u nich robi.

mężczyzna je warzywa canva.com

Boję się, że go zagłodzi

Boję się, że synowa mi syna zagłodzi. Ale jak on do mnie przychodzi, to nie chce brać na wynos nic, a nawet już odmawia tego naszego ukochanego schaboszczaka. A dieta tłusta przecież zdrowa.

Ja tam uważam, że jak mój organizm chce golonkę, to muszę mu ją dać. Jak chce czekoladę, to powinnam zjeść całą tabliczkę, bo mnie o to prosi.

Jeszcze rok, to mi ten mój syn tak schudnie, że go nie poznam. A może ta jego żona po prostu źle gotuje? Na tyle źle, że on woli nie jeść nic? I dlatego tak chudnie? Co ja powinnam zrobić?

Dagmara

Niejadek Maciej Wąsik schudł 10 kg na "pudłowej" diecie? Oj, chyba nie! Są memy! Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com/SekcjaGimnastyczna
Reklama
Reklama