Małgorzata Rozenek-Majdan w jednym z wywiadów przyznała, że jest osobą wierzącą, ale nie potrzebuje do tego księży i chce, aby to Bóg prowadził ją za rękę, gdyż to jemu ufa. Przy okazji nawiązała do słynnych i licznych afer, w których brało udział wielu polskich księży. Poza tym celebrytka wspomniała, że już kilkanaście lat temu jej wizja wiary i kościoła zaczęła się różnić od tego, co mamy w kościele katolickim.
Małgorzata Rozenek wierzy w Boga, ale nie księdza
Małgorzata Rozenek-Majdan w ostatnim czasie udzieliła wywiadu dziennikarzowi serwisu "Pudelek.pl", w którym opowiedziała o swojej wierze w Boga, religijności i księżach. Celebrytka ochrzciła swoich dwóch starszych synów, ale młodszego już nie. Dlaczego?
Okazuje się, że kiedy 13 lat temu celebrytka chrzciła swojego drugiego syna, to zauważyła, że jej poglądy wiary i patrzenie na Boga są inne, aniżeli obecnego kościoła katolickiego:
Kiedy Tadzio miał chrzest, to był taki moment, kiedy zaczęliśmy odczuwać w sobie niezgodę na to, co dzieje się ze stosunkiem kościoła hierarchicznego np. do społeczności LGBT czy dla metody in vitro. Bardzo trudno po wielu ciężkich, niemiłych, nieprawdziwych i niesprawiedliwych słowach hierarchów uczestniczyć w tej wspólnocie, ale to nie wpływa na to, jak wierzymy.
Jednak okazuje się, że "Perfekcyjna Pani Domu" nadal jest wierząca, podobnie, jak jej rodzina, ale nie chce korzystać z posługi kapłańskiej:
My ciągle mamy bardzo dobrą relację z Bogiem, tylko nie potrzebujemy do tego menadżerów
W dalszej części wywiadu ostro wypowiedziała się na ich temat.
Małgorzata Rozenek-Majdan o księżach
Żona Radosława Majdana stwierdziła, że ufa Bogu i chce, aby to on ją prowadził za rękę, a nie ksiądz:
Ja wierzę, ufam, daję się prowadzić, ale wolę, żeby Bóg prowadził mnie bezpośrednio za rękę, a nie przez księdza, który nie wiadomo, kogo tą ręką dotykał
Nawiązując delikatnie do coraz to częstszych afer związanych z księżmi. Co o tym sądzisz?
W galerii znajdziesz zdjęcia rodziny Małgorzaty Rozenek-Majdan. Warto!