Reklama

Z życia - Strona 81

"Dojazd do pracy autobusem to prawdziwa katorga. Ciągle krzyczące dzieci nie dają mi spokoju"
"Dojazd do pracy autobusem to prawdziwa katorga. Ciągle krzyczące dzieci nie dają mi spokoju"

"Mieszkam na obrzeżach Warszawy i serdecznie żałuję, że akurat tam, bo do pracy mam bardzo daleko i muszę jeździć kilkoma autobusami. To znaczy, jest jeden bezpośredni, ale tam się takie cyrki dzieją, że ja mam tego serdecznie dość i wolę jechać dłużej niż przez godzinę zamykać uszy. Przyznam się nawet szczerze, że takich podróży do domu to ja nawet najgorszym wrogom nie życzę. Żałuję, że spotkało mnie właśnie coś takiego. Ale nie mam wyboru. Do roboty jakoś dojechać muszę. No co robić?

"Nie mam kontaktu z rodziną. Teraz zmarła babcia i chcą, żebym zrzekła się spadku"
"Nie mam kontaktu z rodziną. Teraz zmarła babcia i chcą, żebym zrzekła się spadku"

"Już od lat nie mam kontaktu z moją rodziną. Zależało im tylko i wyłącznie na tym, żebym im pomagała finansowo. Pracuję poza granicami Polski, a dla nich wypłata w euro była czymś wyjątkowym. Musiałam uwolnić się od tego wiecznego pożyczania pieniędzy, których nie widziałam z powrotem. Kiedy się od nich odcięłam, odżyłam. A teraz zmarła moja babcia i wszystkim zależy na tym, żeby zrzekła się spadku". 

"Specjalnie narobiłam synowi wstydu przed kolegami. Może to go czegoś nauczy"
"Specjalnie narobiłam synowi wstydu przed kolegami. Może to go czegoś nauczy"

"Mój nastoletni syn ostatnio przechodzi sam siebie. W ogóle nie chce sprzątać. W jego pokoju panuje okropny bałagan, a ja mam tego serdecznie dość. Postanowiłam, że pora z tym coś zrobić. Wielokrotnie mu powtarzałam, żeby sprzątał i wziął się za siebie. A on mnie ignorował i czekał, aż ja posprzątam. W końcu postanowiłam mu narobić wstydu przed kolegami. Może to go czegoś nauczy". 

"Miałam romans z kolegą z pracy. Mój mąż o wszystkim wiedział, ale bał się rozstania"
"Miałam romans z kolegą z pracy. Mój mąż o wszystkim wiedział, ale bał się rozstania"

"Irka poznałam na jednej z konferencji w naszej firmie. To był strzał prosto w serca. Jeszcze tego samego wieczoru wylądowaliśmy w jego apartamencie. Nasz romans trwał przez kilka miesięcy. Niestety skończył się, bo Irek musiał wyjechać na drugą półkulę. Byłam bardzo nieszczęśliwa. Próbowałam ukrywać to przed mężem, ale pewnego dnia kompletnie mnie zaskoczył swoim wyznaniem..."

Z życia - Strona 81

Pon. 19 lutego

"Wyprawiłam ślub i wesele po swojemu. W rodzinie rozpętała się wielka afera. Czy dobrze zrobiłam?"
"Wyprawiłam ślub i wesele po swojemu. W rodzinie rozpętała się wielka afera. Czy dobrze zrobiłam?"

"Kiedyś przeczytałam mądre zdanie, że ślub i wesele dla gości jest jednym z wielu, a dla Ciebie najważniejszym dniem życia, więc zorganizuj je tak, jak chcesz. Wzięłam sobie tę radę do serca, planując cały ten wyjątkowy dla mnie dzień. Chciałam zrobić to, czego pragnęłam, a zrezygnować z tego, co wypada, lub nie chcę, a inne panny młode robią pod naciskiem. Myślałam, że moje otoczenie przyjmie to ze zrozumieniem. Myliłam się".

Z życia - Strona 81

Pon. 19 lutego

"Pracuję na dwóch etatach, a i tak ledwo wiążę koniec z końcem. Co za dziwne czasy"
"Pracuję na dwóch etatach, a i tak ledwo wiążę koniec z końcem. Co za dziwne czasy"

"Dzień za dniem mija, a ja nawet nie mam oszczędności. Mam dopiero 28 lat, a moje życie wygląda jak jedna wielka matnia. Tylko praca, druga praca, obowiązki domowe i ciągle brakuje czasu na cokolwiek. Czy wy też to zauważyliście? Czasem mi tęskno za dzieciństwem i latami młodości... Zero zmartwień, a człowiek wtedy dążył tylko do tego, żeby mieć te 18 lat! Ależ głupota, co?"

Z życia - Strona 81

Pon. 19 lutego

"Mój mąż wydaje całą wypłatę na swój rower, a mi skąpi na nową torebkę. To niesprawiedliwe"
"Mój mąż wydaje całą wypłatę na swój rower, a mi skąpi na nową torebkę. To niesprawiedliwe"

"Nie pracuję od dwóch lat, bo wspólnie z mężem stwierdziliśmy, że lepiej będzie jeśli skupię na dzieciach. Na początku nie było to żadnym problemem, dopóki mój Tomek nie zaczął mi wydzielać kasy i wyliczać mnie z wydatków. To trochę słabe, bo sam wydaje już którąś wypłatę z rzędu na swoją wielką pasję, czyli rower górski... Rozumiem, że on ciężko pracuje dla nas, ale dlaczego skąpi mi na moje przyjemności. Przecież mi też coś się należy..."

Z życia - Strona 81

Pon. 19 lutego

"Teściowa przeżywa druga młodość i co tydzień wychodzi na dancingi. Zapomniała o wnukach"
"Teściowa przeżywa druga młodość i co tydzień wychodzi na dancingi. Zapomniała o wnukach"

"Mój mąż Adam pracuje za granicą i przyjeżdża raz na 3 miesiące. Cały czas zbieramy pieniądze na budowę domu. Jeszcze do niedawna, teściowa pomagała mi ze wszystkim przy trójce naszych dzieci. Ale wszystko się zmieniło, gdy poznała Pana Wiesia i poszła z nim na dancing dla seniorów. Zamiast w weekend posiedzieć z wnukami, teściowa imprezuje! W ogóle nie myśli o tym, że ja też bym chciała gdzieś czasem wyjść. Poza tym wnuki tęsknią!"

Z życia - Strona 81

Pon. 19 lutego