"Miałam romans z kolegą z pracy. Mój mąż o wszystkim wiedział, ale bał się rozstania"

"Miałam romans z kolegą z pracy. Mój mąż o wszystkim wiedział, ale bał się rozstania"

"Miałam romans z kolegą z pracy. Mój mąż o wszystkim wiedział, ale bał się rozstania"

Canva.com

"Irka poznałam na jednej z konferencji w naszej firmie. To był strzał prosto w serca. Jeszcze tego samego wieczoru wylądowaliśmy w jego apartamencie. Nasz romans trwał przez kilka miesięcy. Niestety skończył się, bo Irek musiał wyjechać na drugą półkulę. Byłam bardzo nieszczęśliwa. Próbowałam ukrywać to przed mężem, ale pewnego dnia kompletnie mnie zaskoczył swoim wyznaniem..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zakochałam się od pierwszego wejrzenia

Irek był po prostu obłędny. Przystojny, piękny ciałem i duszą. Miał w sobie coś. A ja za to miałam męża. Ale to mi nie przeszkadzało, żeby rozpocząć ognisty romans. Przez chwilę myślałam o tym, aby odejść od męża i związać się z Irkiem, ale aura tajemnicy i takiego poczucia, że robię coś niedozwolonego, kręciła mnie bardzo. Irek też nie chciał się wiązać na stałe, więc ta relacja była dla nas obojgu korzystna.

Niestety, życie płata różne figle i ostatecznie, pewnego dnia Irek oznajmił mi, że nie będziemy się już spotykać, bo się przeprowadza do stanów. To było wiadome, że w tej sytuacji nikt z nas nie będzie miał czasu i możliwości, aby przyjechać do drugiej osoby. Ostatni raz, gdy się widzieliśmy, czułam jak serce mi bije szybciej. Bałam się, że to miłość. Ale musiałam dać sobie spokój i spróbować zapomnieć...

para przytula się canva.com

Mój mąż tchórz

Próbowałam smutek i ból po wyjeździe Irka ukoić w alkoholu. Spędzałam wieczory w domu, ale nie było to łatwe, bo ciągle chciało mi się płakać. Jednego wieczoru, mój mąż przytulił mnie i zapytał, co się dzieje, że jestem taka smutna od dawna...

Nie mogłam mu powiedzieć. Nie mogłam się przyznać do zdrady. Nie umiałam. I wtedy mi wyszeptał:

Wiem, że miałaś kogoś innego. Wiem, że przez niego cierpisz. Ale ja jestem tutaj i mam nadzieję, że w końcu na mnie popatrzysz...

Przeraziłam się. Nie mogłam patrzeć mu w oczy. Dopiero kolejnego dnia, na trzeźwo porozmawialiśmy. Mój mąż wiedział o moich zdradach, ale bał się, że się rozstaniemy. Powiedział, że mi wybaczy wszystko, jeśli już teraz z nim zostanę.

To było straszne. Błagał mnie o miłość, bo ja zachowałam się jak najgorsza... Chciałabym mu dać, to na co zasługuje, ale niestety w mojej głowie jest wciąż Irek.

Dziś czekamy na sprawę rozwodową...

Nie mogłam inaczej. Dziś żałuje tylko tego, że nie powiedziałam mężowi od razu. Bo i tak bym go zraniła...

Teresa

Marta Manowska ujawniła calusieńką prawdę o "Sanatorium miłości". "Wiele scen wykraczało poza moje wyobrażenie" Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama