Kto by pomyślał, że 91-letnia Sława Przybylska będzie chciała wystąpić na Eurowizji. Okazje się, że wokalistka ma jeszcze spore plany i nie zamierza za szybko zejść ze sceny. Emerytura? To nie dla niej! Mamy konkretne deklaracje.
Sława Przybylska od lat jest na polskiej scenie muzycznej
Sława Przybylska to jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Występuje od lat 50. XX wieku. 91-latka wciąż jest pełna energii, wigoru i pomysłów na siebie. Okazuje się, że nie zamierza zwalniać tempa, a emerytura nie jest dla niej! Znamy ją z takich utworów jak "Pamiętasz, była jesień", "Gdzie są chłopcy z tamtych lat" czy "Miłość z Portofino". Wciąż nagrywa płyty i tworzy nowe piosenki. Okazuje się, że teraz planuje występ na Eurowizji! Wtedy mogłaby zyskać międzynarodową sławę. To rzeczywiście może się udać?
Zobacz: Eurowizja 2024: Dlaczego reprezentant Holandii został "zawieszony"? Mówi się o rękoczynach
Przybylska na Eurowizji? Wypowiedział się menedżer
Artystkę wspiera jej menedżer Krzysztof Rydzelewski. To on również bardzo jej kibicuje i towarzyszy jej przy małych oraz dużych projektach. Teraz w rozmowie z Plotkiem powiedział o ich planach na przyszłość. Znalazła się w nich Eurowizja:
Myślę, że Eurowizja powinna zaprosić Sławę Przybylską, żeby mogła zaprezentować swój dorobek artystyczny właśnie jako gość honorowy, gdyż jest to najdłużej żyjąca, jedyna w świecie gwiazda. Niestety, już nie ma dłużej żyjącej i występującej od ponad czterech dekad artystki. Jeżeli chodzi o Eurowizję, to Sława Przybylska śledzi, ogląda i kibicuje różnym artystom, którzy biorą udział w tym niezwykłym konkursie.
Jak sądzicie? To dobry pomysł? A zdjęcia Sławy Przybylskiej znajdziecie w naszej galerii. Zapraszamy!