Reklama

Z życia - Strona 80

"Wyjechałam służbowo na 3 dni. Mąż był sam w domu. Po powrocie zdziwiła mnie jedna rzecz w sypialni..."
"Wyjechałam służbowo na 3 dni. Mąż był sam w domu. Po powrocie zdziwiła mnie jedna rzecz w sypialni..."

"Nie było mnie od piątku do niedzieli. Gdy późnym wieczorem, zmachana, wpadłam do domu i rzuciłam walizkę w kąt, pierwszą rzeczą, na jaką miałam ochotę, było położenie się spać... Jednak gdy zapaliłam światło w sypialni, mocno się zdziwiłam. Coś tu się bardzo nie zgadzało. Tak bardzo, że skończyło się pozwem o rozwód".

"Stałam i płakałam nad grobem męża, wierząc, że nic mnie już w życiu nie spotka. Myliłam się"
"Stałam i płakałam nad grobem męża, wierząc, że nic mnie już w życiu nie spotka. Myliłam się"

"Byliśmy zaledwie 3 lata po ślubie, całe życie przed nami, a tu taki cios. Mój mąż odszedł niespodziewanie, a ja zostałam sama. Pogrzeb i dni wokoło nich pamiętam jak przez mgłę. Było mi bardzo trudno, bo mieliśmy wiele planów i zaczęliśmy budowę domu. Jednak w chwili, gdy myślałam, że nic mnie już w życiu nie spotka, a przynajmniej nic dobrego, los, a może Bóg, zesłał mi coś wspaniałego".

"Dagmara odebrała mi męża, dzieci i majątek. Zapłaciłam wysoką cenę za swoje błędy młodości"
"Dagmara odebrała mi męża, dzieci i majątek. Zapłaciłam wysoką cenę za swoje błędy młodości"

"Dagmarę znałam od dziecka i nigdy nie miałam przed nią żadnych tajemnic. Mówiłam jej o wszystkim i traktowałam jak członka rodziny. Nie wiedziałam jednak, że pewnego dnia, gdy będę najszczęśliwszą kobietą na świecie, to z zazdrości odbierze mi wszystko. To, co przemilczałam przed mężem z przeszłości, zemściło się na mnie i straciłam najbliższych."

"Moja żona wszystko relacjonuje w necie. Ostatnio nagrała nawet coś takiego"
"Moja żona wszystko relacjonuje w necie. Ostatnio nagrała nawet coś takiego"

„Moja żona, zafascynowana światem social mediów, nieustannie dokumentuje każdy fragment naszego życia. Nie ma dla niej chwili prywatności, a każda chwila staje się okazją do stworzenia nowego wpisu na Instagramie. Pokazuje, co robi, co kupuje, co je, co pije, a ostatnio nagrała nawet coś, co postawiło mnie w dość kłopotliwej sytuacji...”

"Zamiast pracować, ja wolę leniuchować. Mam 38 lat i nadal utrzymują mnie rodzice. Zazdro?"
"Zamiast pracować, ja wolę leniuchować. Mam 38 lat i nadal utrzymują mnie rodzice. Zazdro?"

„Zamiast pracować, ja wolę leniuchować. Mam 38 lat i nadal utrzymują mnie rodzice. Zazdro? Prawdopodobnie tak, ale ja z dumą przyjmuję swoją sytuację! Dlaczego? Otóż jestem przekonana, że praca nie jest dla każdego. Niech inni prowadzą wyścig szczurów, a ja wolę cieszyć się życiem w moim własnym tempie. Moje dni są wypełnione przyjemnościami, których nie można kupić za żadne pieniądze!”

"Córka idzie do komunii tylko z jednego powodu. Nie jesteśmy wierzący"
"Córka idzie do komunii tylko z jednego powodu. Nie jesteśmy wierzący"

"Już dawno odeszłam od wiary katolickiej. Przeżyłam w życiu wiele trudnych chwil i wtedy właśnie zaczął się u mnie kryzys z wiarą. Moje dzieci chodzą na religię, bo chciały, ale nie pojawiamy się w niedzielę w kościele, nie przyjmujemy księdza w okresie zimowych świąt, a same święta są dla nas bardziej tradycją, niż jakimś katolickim przeżyciem. Z komunią będzie podobnie. Córka ją przyjmie, ale tylko z jednego, ważnego dla nas powodu".

"Na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Jak przekonać męża do tego, żeby się ruszył?"
"Na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Jak przekonać męża do tego, żeby się ruszył?"

"Mam już serdecznie dość mojego męża, który zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Mój mąż całymi dniami tylko siedziałby na kanapie i nie robił. Już mam go serdecznie dość. Wiadomo, że fajnie sobie czasem poleżeć na kanapie i odpocząć - no kto tego nie lubi. I okej, ja nawet to rozumiem. Ale co innego odpoczynek i poleniuchowanie sobie raz na jakiś czas. Co innego jednak, jeśli mężczyzna całymi dniami siedzi na kanapie i do niczego się go nie da namówić. Normalnie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zadedykować mu słowa tego znamiennego przysłowia. Na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Masakra, żyć z kimś takim, ale z drugiej bardzo go kocham. Kiedyś taki nie był..."

Starsza pani sprzedała dom i zamieszkała w vanie. Pięknie go urządziła. Mamy zdjęcia
Starsza pani sprzedała dom i zamieszkała w vanie. Pięknie go urządziła. Mamy zdjęcia

Coraz więcej osób decyduje się na taką podróż życia. Ludzie sprzedają swoje domy, lub wynajmują je komuś i ruszają w świat. Ta kobieta ma już prawie 70 lat, ale nie bała się wybrać w samotną przygodę życia, w dodatku zaprojektowanym przez siebie Vanem. Zadbała o każdy szczegół, a auto otrzymało nawet własne imię. Zobaczcie zdjęcia w galerii.