"Na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Jak przekonać męża do tego, żeby się ruszył?"

"Na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Jak przekonać męża do tego, żeby się ruszył?"

"Na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Jak przekonać męża do tego, żeby się ruszył?"

Canva

"Mam już serdecznie dość mojego męża, który zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Mój mąż całymi dniami tylko siedziałby na kanapie i nie robił. Już mam go serdecznie dość. Wiadomo, że fajnie sobie czasem poleżeć na kanapie i odpocząć - no kto tego nie lubi. I okej, ja nawet to rozumiem. Ale co innego odpoczynek i poleniuchowanie sobie raz na jakiś czas. Co innego jednak, jeśli mężczyzna całymi dniami siedzi na kanapie i do niczego się go nie da namówić. Normalnie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zadedykować mu słowa tego znamiennego przysłowia. Na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień. Masakra, żyć z kimś takim, ale z drugiej bardzo go kocham. Kiedyś taki nie był..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój mąż kiedyś był inny

Mój mąż kiedyś był innym człowiekiem. 10 lat temu był młody, silny i wysportowany. Poznałam go na studiach, ale nie poleciałam na jego wygląd, ale zachowanie. Kilka razy mieliśmy okazję sam na sam rozmawiać i za każdym wtedy bardzo mi się podobał. Miał pasję, miał energię i miał siłę w swoim charakterze. Podobał mi się wtedy.

Bardzo też podobało mi się to, że Marek ma takie dobre serce. Kilka razy widziałam, jak pomagał tym najbardziej potrzebującym, urzekło mnie i sprawiło, że zobaczyłam w nim wspaniałego człowieka - takiego, z którym warto się związać.

Mój mąż kiedyś był zupełnie inny. Kiedyś to było - można byłoby rzec. No właśnie "kiedyś". Teraz to wszystko się zmieniło.

Mężczyzna leży z zamkniętymi oczami przy biurko Canva

Mój mąż całymi dniami siedzi na kanapie

Niestety, mój partner po 10 latach związku bardzo się zmienił i rozleniwił. Pracę ma siedzącą i jak przychodzi, co ja mówię, przyjeżdża z roboty, to pierwsze, co robi, to się kładzie i leży. W soboty i niedziele też tylko by siedział, i leżał. No, ile już można...

On jednak nic nie robi sobie z moich próśb i gróźb. Tak naprawdę wszystko olewa i jego dzień wygląda tak samo. Wstaje, idzie do pracy, wraca, pije piwo, je obiad i leży, a następnie ogląda telewizor. Trudno go o coś doprosić. Co więcej trudno go nawet przekonać, żeby z tego fotelu wstać.

Proszę o radę. Jak go przekonać do zmiany takiego stylu życia? No ja już więcej nie mogę...

Wioletta

Dotarliśmy do szokujących ustaleń na temat show Dody. Będzie skandal na całą Polskę! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama