Reklama

Z życia - Strona 79

„Wnuki mojej sąsiadki w ogóle się nią nie interesują. Nie mogłam uwierzyć w to, co mi opowiedziała”
„Wnuki mojej sąsiadki w ogóle się nią nie interesują. Nie mogłam uwierzyć w to, co mi opowiedziała”

„Ja jestem jeszcze młoda, ale gdy myślę o starości, to najbardziej obawiam się samotności. Niby człowiek zawsze ma tam jakąś rodzinę, ale w życiu różnie bywa i niczego nie można być pewnym. Wiele historii już się nasłuchałam. Na przykład wnuki mojej sąsiadki w ogóle się nią nie interesują. Nie mogłam uwierzyć w to, co mi opowiedziała na ich temat, jak i na temat swoich dzieci, które o własnej matce przypominają sobie od święta”.

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia

"Jestem w 8. miesiącu ciąży i właśnie zostałam babcią. Mój syn nie może tego przeboleć..."
"Jestem w 8. miesiącu ciąży i właśnie zostałam babcią. Mój syn nie może tego przeboleć..."

"Po 25 latach od urodzenia Antka zaliczyłam wpadkę... Za miesiąc rodzę, torba do szpitala już spakowana, a ja jestem pełna obaw. W dodatku synowa, żona Antka, zaszła w ciążę miesiąc wcześniej niż ja! Wczoraj urodziła im się córka... Zadzwoniłam do synka z gratulacjami, a w zamian usłyszałam od niego parę niemiłych słów... Jak mógł tak ocenić własną matkę?! To moje życie i moja sprawa, co z nim zrobię".

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia

"Zapytałam na fejsie, jak załatwić ubezpieczenie dziecku, bo ja i partner go nie mamy. Tak bolesnych przytyków nie dostałam nigdy"
"Zapytałam na fejsie, jak załatwić ubezpieczenie dziecku, bo ja i partner go nie mamy. Tak bolesnych przytyków nie dostałam nigdy"

"Ja obecnie nie pracuję, a mój facet poszukuje pracy. Z racji, że jestem w 8. miesiącu ciąży, to zastanawiałam się, jak to będzie z dzieckiem i jak mogę mu załatwić ubezpieczenie. Nie wiedziałam, do kogo się zwrócić, więc postanowiłam zapytać o to inne mamy. No bo kto będzie wiedział lepiej? Niestety w komentarzach mało było właściwej pomocy, za to wiele przytyków w stronę moją i mojego faceta. Jeden komentarz bolał najbardziej...

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia

"Nie chciałam, by mój najlepszy przyjaciel odchodził w męczarniach. Mąż ma mi to za złe..."
"Nie chciałam, by mój najlepszy przyjaciel odchodził w męczarniach. Mąż ma mi to za złe..."

„Od ponad tygodnia mam w domu ciche dni, które zgotował mi mój mąż. Obraził się na mnie, bo nie chciałam, by mój najlepszy przyjaciel odchodził w męczarniach. Ta decyzja była dla mnie bardzo trudna i nie podjęłam jej pochopnie. Czy rzeczywiście to powód do takiej obrazy? Zamiast zapewnić mi trochę wsparcia w tym trudnym czasie, on woli strzelać fochy... Jak żyć?”

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia

"Córka poinformowała mnie o tym w Dzień Babci. Myślała, że się ucieszę?! Wstyd i hańba!"
"Córka poinformowała mnie o tym w Dzień Babci. Myślała, że się ucieszę?! Wstyd i hańba!"

„Może i niektóre kobiety w moim wieku ucieszyłyby się z takiej wiadomości, ale nie ze mną te numery. Sama Kornelię miałam bardzo późno, bo gdy przyszła na świat, miałam 37 lat. Jednak to była dojrzała i bardzo przemyślana decyzja. Teraz jestem już sporo po pięćdziesiątce i faktycznie dla wielu moich rówieśniczek taka wiadomość to żadna sensacja. Ale nie w moim przypadku! Moja córka w Dzień Babci poinformowała mnie o czymś takim. Myślała, że będę świętować?! Wstyd i hańba! Nie tak ją wychowałam...”

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia

Czy można nazwać zwierzaka imieniem człowieka? Kościół grzmi!
Czy można nazwać zwierzaka imieniem człowieka? Kościół grzmi!

Coraz częściej na ulicy można usłyszeć, jak właściciele psów wołają na nich ludzkimi imionami. Nasi znajomi także nazywają swoich pupili popularnymi imionami takimi jak: Renia, Aleks, czy Tosia. Okazuje się jednak, że sprawa ma drugie dno. Jest jasne stanowisko w tej sprawie Kościoła katolickiego.

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia

"Przez lata wychowywałam Inezkę sama. Nagle pojawił się tatuś i namieszał córce w głowie"
"Przez lata wychowywałam Inezkę sama. Nagle pojawił się tatuś i namieszał córce w głowie"

"Inezka nie była owocem wielkiej miłości. Po prostu tak się stało. Ja miałam 18 lat, a on niewiele więcej. Zniknął zaraz po porodzie. Wprawdzie płacił alimenty, ale nie chciał nawet mieć z córką kontaktów. Nie przeszkadzało mi to. Nie kochałam Damiana, nie miałam nic z nim wspólnego, a od znajomych wiedziałam, że nie miał ciekawej przeszłości. Raz było dobrze, raz źle, ale starałam się, aby moja 10-latka miała to co najlepsze. Pewnego dnia, gdy odbierałam ją ze szkoły, to okazało się, że na przerwie spotkała tatusia. Byłam w szoku i to był początek problemów."

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia

"Od dawna planowałam powiedzieć mężowi o kochanku. Telefon ze szpitala zmienił wszystko"
"Od dawna planowałam powiedzieć mężowi o kochanku. Telefon ze szpitala zmienił wszystko"

"Nie kocham mojego męża i od dawna spotykam się z innym facetem. On daje mi poczucie bezpieczeństwa, szalone noce i dawkę adrenaliny każdego dnia. Mój mąż zwyczajnie zdziadział przez 10 lat małżeństwa i przez chwilę zapomniał, że jestem kobietą... Chciałam czuć się kochana, więc znalazłam innego. Tego wieczoru miałam powiedzieć mężowi o rozwodzie, ale los chciał inaczej. Zadzwonił telefon i usłyszałam wiadomość, która zniszczył moje plany..."

Z życia - Strona 79

Wt. 23 stycznia