Z życia - Strona 83
Mathew Whelan to król tatuażu w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna został tak okrzyknięty, gdyż ma najwięcej tatuaży na ciele wśród Brytyjczyków. Jednak teraz okazuje się, że to musi się zmienić, ponieważ wielbiciel modyfikacji ciała, obawiając się amputacji ręki i problemów z płynnością finansową, musi usunąć zarówno tatuaże, jak i implanty. Zobacz w galerii, jak wygląda.
Sob. 10 lutego
"Babcia była mi najbliższą osobą, kiedy byłam dzieckiem. Mama mnie zostawiła, gdy miałam zaledwie pięć lat. Bardzo za nią tęskniłam, a ona w ogóle się nie odzywała, nawet nie dzwoniła. Mieszkałam z babcią, ale nigdy nie pogodziłam się z tym, że opuściła mnie osoba, na której powinnam polegać. Ostatnio padłam, kiedy w telefonie usłyszałam jej głos. Mama zadzwoniła po latach. Okazało się, że ma sprawę. Oczywiście chodziło o kasę".
Sob. 10 lutego
"Szef co roku kupuje dla nas wszystkich drogie pyszne pączki i daje do pokoju socjalnego, aby wszyscy mogli się po jednym poczęstować. Tak też było i tym razem, ale chytre koleżanki z HR-u zabrały pączki i je same zjadły. Zamiast po jednym, wzięły po kilka i zadowolone. Kiedy zwróciliśmy im o to uwagę, to udawały głupie. Zaledwie kilka godzin później nieoczekiwanie nadarzyła się okazja, aby im pięknie i słodko odpłacić. Ich miny po wszystkim były bezcenne!"
Pt. 9 lutego
„Ciężko mi uwierzyć, że znalazłam się w takim momencie mojego życia, że publikuję ogłoszenie matrymonialne w imieniu mojego syna. Czas jednak mija nieubłaganie, a ja tak bardzo chciałabym doczekać się wnucząt. Dlatego właśnie piszę do was z nietypowym życzeniem. Szukam jak najlepszej partnerki dla mojego 35-letniego syna. Mam pewne wymagania, które idealna kandydatka musi spełniać. Może to dla ciebie serce mojego Maciusia zabije szybciej?”
Pt. 9 lutego
"Nigdy nie wierzyłam za jakieś zabobony, sny, czy horoskopy, a jednak okazało się, że ten jeden raz mój sen był dla mnie zbawienny. Gdybym nie opowiedziała mężowi, że śniło mi się, że mnie zdradza, to może nigdy bym się nie dowiedziała, że ma problemy z wiernością i, że właściwie, to wcale nie marzył o tym, aby być tylko z jedną kobietą przez całe życie..."
Pt. 9 lutego
"Córka dostała tego misia na urodziny... Był piękny i ogromny, ale po kilku latach miałam już dość przestawiania go z kąta w kąt, do pralki się nie mieścił, a dzieci jakby ostatnio rzadziej się nim bawiły... Swego czasu go uwielbiały, ale w domu był jak dodatkowy mebel. Gdy zachwyt misiem minął, odżałowałam i wystawiłam go na portalu ogłoszeniowym, żeby inne dziecko go pokochało. Zgłosiła się pani, zapłaciła, paczkę wysłałam. A potem odczytałam wiadomość, po której nie mogę się pozbierać. Dawno nie miałam takiego moralniaka... Jakby nie można było powiedzieć przed, co planowała zrobić?!"
Pt. 9 lutego
Joe Biden to nie ma łatwego życia. Nie dość, że każdego dnia patrzą na niego miliony amerykańskich oczu, to jeszcze ostatnio coraz częściej zalicza wpadki ze słabą pamięcią. Internauci coraz bardziej są przekonani, że Biden powinien już oddać stery Stanów Zjednoczonych w nowe i młode ręce, bo jak mówią: „dłużej tak nie pociągniemy".
Pt. 9 lutego
47-letni raper Tede lubi twarde kobiety. Przez 18 lat spotykał się z prawdziwą i silną pięknością Weroniką Rosati. Teraz jednak ma nowy obiekt westchnień — Danutę Holecką. Prezenterka wiele razy dała się poznać jako zdecydowana kobieta na wizji. Tede mówi, że każdy powinien mieć swoją Dankę! Was też inspiruje?
Pt. 9 lutego
"Jestem prostym facetem i przez blisko 10 lat małżeństwa nigdy w życiu nie myślałem o zdradzie, dopóki nie poznałem nowej sąsiadki. Beata była piękna i mądra, i miała w sobie coś, co zgubiła po wielu porodach moja żona — spontaniczność! Myślałem o niej całymi dniami. A gdy poprosiła mnie o wsparcie w naprawie cieknącego kranu, nie mogłem odmówić. Żona i tak nie miała nic przeciwko, więc jeszcze tego samego wieczoru poszedłem na piętro, aby pomóc Beacie. To, co się tam wydarzyło, odmieniło moje życie".
Pt. 9 lutego
"Nie da się inaczej, moje dziecko musi chodzić do dwóch przedszkoli, bo za daleko mieszkam od byłego męża... Przeprowadzam się właśnie do nowego partnera, a on ma lokum 50 km od naszego dawnego mieszkania. Klarcia chodzi do trzylatków i nie wyobrażam sobie, żebym przez moje 2 tygodnie musiała ją dowozić w tę i z powrotem. Muszę ją zapisać tu, na miejscu, tylko nie wiem - chyba muszą ją przyjąć? Dziecku przecież nie odmówią!"
Pt. 9 lutego